Temat: ćwiczenia+dieta=tycie :)

Jak w temacie.. Mój dzisiejszy jadłospis:
1. Owsianka z mlekiem 0,5% ,kilkoma rodzynkami
2. Jabłko
3. Barszcz ukraiński z dużą iloscią warzyw, kromka chleba pełnoziarnistego
Przekąski: pół małej miseczki płatków, jogurt, jabłko
4. Serek wiejski, 3 kanapki z razowcem
*woda*

Aktywnośc: 40 minut roweru, godzina aerobiku i dywanówek

Jeszcze kilka dni temu wazyłam 57.3. Dzisiaj staję na wagę, a tam 59 równo. Rozumiem, że to błąd, bo wazyłam się wieczorem i nie byłam dzisiaj w toalecie. Mimo wszystko nie zdziwię się jak ta waga utrzyma się nawet jak te sprawy metaboliczne wrocą do normy i zważę się rano.. to i tak będzie 59. 
Dodam, że dietę trzymam, w miarę mozliwości ruszam się, nie siedzę na dupie i nie żrę jak świnia. To czemu waga tak rośnie?!
ile spalasz kalorii cwiczac ?
zawsze robisz 40 min rowerek 1 h aerobiku i cwiczenia ?
bo to by dawalo tak na oko 500 kalorii spalonych .Zobacz sobie dokladnie.Ja radze ci zrobic tak aby kalorycznie po odjeciu cwiczen wyszlo ci 1000kalorii na dzien .Obawaiam sie rowniez ze niestety bedziesz zmuszona zrobic jakies zmiany zeby wreszcie zaczac znowu chudnac.
Tyjesz, bo:
1. Masz źle skomponowany jadłospis, jesz prawie same węglowodany, białka zero
2. Jak na taką ilość ćwiczeń jesz o wiele za mało
3. Nie jesz po 18stej, a to ogromny błąd

Wniosek: organizm się broni i magazynuje sobie tłuszczyk na jeszcze gorsze czasy :)
za mało zdecydowanie jesz jak na taką ilość ćwiczeń. powinnaś zjadać około 1700 bo pewnie ćwiczeniami spalasz z 700-800.. a tutaj masz około 1000.. i myślisz że organizm będzie normalnie funkcjonował na 200 kaloriach i grzecznie spalał tłuszcz ?:)

Kaoriko napisał(a):

Tyjesz, bo:1. Masz źle skomponowany jadłospis, jesz prawie same węglowodany, białka zero2. Jak na taką ilość ćwiczeń jesz o wiele za mało3. Nie jesz po 18stej, a to ogromny błądWniosek: organizm się broni i magazynuje sobie tłuszczyk na jeszcze gorsze czasy :)

no jedno zdanie wyklucza drugie - tyjesz bo  jesz za duzo a pozniej  bo jesz za malo! Pomysl kobieto zanim cos napiszesz.Ilosc weglowodanow nie ma znaczenia aby chudnac trzeba konsumowac mniej kalorii!!! Weglowodany i bialka wchodza w gre kiedy chcesz  jesc tak aby nie tracic masy miesniowej - jesli ona  tylko chce schudnac to na zmniejszonej liczbie  kalorii to zrobi.Jezeli niedojada to organizm zamiast spalac magazynuje wszystko an pozniej.

artosis napisał(a):

Kaoriko napisał(a):

Tyjesz, bo:1. Masz źle skomponowany jadłospis, jesz prawie same węglowodany, białka zero2. Jak na taką ilość ćwiczeń jesz o wiele za mało3. Nie jesz po 18stej, a to ogromny błądWniosek: organizm się broni i magazynuje sobie tłuszczyk na jeszcze gorsze czasy :)
no jedno zdanie wyklucza drugie - tyjesz bo  jesz za duzo a pozniej  bo jesz za malo! Pomysl kobieto zanim cos napiszesz.Ilosc weglowodanow nie ma znaczenia aby chudnac trzeba konsumowac mniej kalorii!!! Weglowodany i bialka wchodza w gre kiedy chcesz  jesc tak aby nie tracic masy miesniowej - jesli ona  tylko chce schudnac to na zmniejszonej liczbie  kalorii to zrobi.Jezeli niedojada to organizm zamiast spalac magazynuje wszystko an pozniej.


sama chyba nie wiesz co piszesz nie napisała ze je za dużo tylko że same węgle a dieta ma być różnorodna i bogata w białko a również w tłuszcz a nie w same cukry. na diecie trzeba pilnować by jednak było sporo białka po to by organizm spalał tkankę tłuszczową a nie mięśnie..

artosis napisał(a):

no jedno zdanie wyklucza drugie - tyjesz bo  jesz za duzo a pozniej  bo jesz za malo! Pomysl kobieto zanim cos napiszesz.Ilosc weglowodanow nie ma znaczenia aby chudnac trzeba konsumowac mniej kalorii!!! Weglowodany i bialka wchodza w gre kiedy chcesz  jesc tak aby nie tracic masy miesniowej - jesli ona  tylko chce schudnac to na zmniejszonej liczbie  kalorii to zrobi.Jezeli niedojada to organizm zamiast spalac magazynuje wszystko an pozniej.


Czytaj ze zrozumieniem. Zbyt duża liczba węglowodanów wcale nie oznacza zbyt dużej liczby kalorii. Tak jak koleżanka wyżej pisze, białko w diecie jest bardzo ważne, bo na samych węglach, nawet odpowiedniej ilości, to ona spali mięśnie, a nie tłuszcz.
spali miesnie ale waga nie wzrosnie ! zeby spalac tluszcz chodzi o kalorie nie o weglowodany ! Jasne ze dieta ma byc roznorodna i zeby szybciej spalac tluszcz trzeba jesc bialko.Jesli je duzo weglowodanow ale kalorycznie jest ponizej zapotrzebowania dziennego TO BEDZIE CHUDLA ! nie mowie ze  beda chudly miesnie albo tluszcz to organizm sam dobiera sobie skad bierze energie- tluszcz lub glikogen oczywiscie po tym co zje i on to juz spali.Uwazam ze moglaby jesc sam ryz albo same ziemniaki i jesli kalorycznie bedzie dobrze to i TAK schudnie.

Zadbaj o ujemny bilans energetyczny

Przyjmując uśrednione dane, statystyczna kobieta potrzebuje około 2000 kilokalorii, a statystyczny mężczyzna około 3000 kilokalorii dziennie. Oczywiście wartości te będą się zmieniać w zależności od wagi (im wyższa waga, tym więcej kilokalorii potrzebujesz), stosunku wagi mięśni do wagi tłuszczu w ciele (im więcej mięśni, tym więcej energii spalasz), pory roku (w zimie zapotrzebowanie na energię zwiększa się) oraz stopnia aktywności fizycznej (im ciężej pracujesz, tym więcej energii potrzebujesz).

Uwzględniając te wszystkie dane musisz ocenić swoje zapotrzebowanie na energię w danej porze roku oraz dostosować do tego ilość i kaloryczność przyjmowanego pokarmu.

Pamiętaj, że najwięcej energii zawierają tłuszcze pod wszelaką postacią, następnie węglowodany, które są łatwo przyswajalnym źródłem energii. Również i białka zawierają energię, która może być spożytkowana na bieżące potrzeby energetyczne organizmu, jeżeli nie ma akurat „pod ręką” innych źródeł energii.

Warunkiem koniecznym do utraty zbędnego tłuszczu jest przyjmowanie mniej kalorii w pożywieniu niż spalasz. Jeśli zatem twoje zapotrzebowanie na energię wynosi 2500 kilokalorii dziennie to aby zacząć chudnąć musisz zjeść pokarm, którego wartość energetyczna wynosi mniej niż 2500 kilokalorii.

I tutaj bardzo ważna uwaga dla ciebie – nie staraj się zbyt drastycznie ograniczać ilości przyjmowanych pokarmów, ponieważ twój organizm potraktuje to jako zagrożenie przetrwania, gdyż „pomyśli”, że w twoim otoczeniu zaczyna brakować jedzenia. Będzie to skutkować natychmiastowym spowolnieniem metabolizmu, co doprowadzi do pogorszenia samopoczucia, ogólnego obniżenia sprawności psychofizycznej, ospałości, huśtawki nastrojów a nawet depresji.

Nie musisz i nie powinieneś drastycznie ograniczać ilości przyjmowanych kalorii, wystarczy że twój bilans energetyczny wyniesie minus 200 kilokalorii dziennie, co nie będzie jakimś wielkim wyrzeczeniem i prawdopodobnie nawet nie odczujesz, że „jesteś na diecie”, a już pojawi się efekt chudnięcia i zaczniesz powoli zrzucać zbędne kilogramy.

Kilogram tłuszczu w organizmie człowieka magazynuje około 7000 kilokalorii, więc zakładając, że uzyskujesz dziennie ujemny bilans energetyczny wynoszący 200 kilokalorii dziennie to już po tygodniu pozbędziesz się około 200 gramów zbędnego balastu bez żadnych wyrzeczeń ani głodzenia się! W następnym rozdziale podpowiemy ci jak to zrobić.

http://wycisk.tv/porady/nie-moge-schudnac-dlaczego 

http://praktypedia.pl/Jak_szybko_schudn%C4%85%C4%87


poczytaj

artosis napisał(a):

spali miesnie ale waga nie wzrosnie ! zeby spalac tluszcz chodzi o kalorie nie o weglowodany ! Jasne ze dieta ma byc roznorodna i zeby szybciej spalac tluszcz trzeba jesc bialko.Jesli je duzo weglowodanow ale kalorycznie jest ponizej zapotrzebowania dziennego TO BEDZIE CHUDLA ! nie mowie ze  beda chudly miesnie albo tluszcz to organizm sam dobiera sobie skad bierze energie- tluszcz lub glikogen oczywiscie po tym co zje i on to juz spali.Uwazam ze moglaby jesc sam ryz albo same ziemniaki i jesli kalorycznie bedzie dobrze to i TAK schudnie.


Tak, na samym ryżu też schudnie pytanie tylko czy taki sposób jest słuszny. Ale upieraj się dalej przy swoim ;)
To jak mam się odżywiać, żeby nie tyc? Pomózcie, bo zaczynam zauważać, że powraca moja dawna tusza. :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.