18 kwietnia 2012, 22:37
Jak w temacie.. Mój dzisiejszy jadłospis:
1. Owsianka z mlekiem 0,5% ,kilkoma rodzynkami
2. Jabłko
3. Barszcz ukraiński z dużą iloscią warzyw, kromka chleba pełnoziarnistego
Przekąski: pół małej miseczki płatków, jogurt, jabłko
4. Serek wiejski, 3 kanapki z razowcem
*woda*
Aktywnośc: 40 minut roweru, godzina aerobiku i dywanówek
Jeszcze kilka dni temu wazyłam 57.3. Dzisiaj staję na wagę, a tam 59 równo. Rozumiem, że to błąd, bo wazyłam się wieczorem i nie byłam dzisiaj w toalecie. Mimo wszystko nie zdziwię się jak ta waga utrzyma się nawet jak te sprawy metaboliczne wrocą do normy i zważę się rano.. to i tak będzie 59.
Dodam, że dietę trzymam, w miarę mozliwości ruszam się, nie siedzę na dupie i nie żrę jak świnia. To czemu waga tak rośnie?!
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
21 kwietnia 2012, 15:49
http://super-sylwetka.pl/dieta/38-odchudzanie/407-nie-jemy-po-osiemnastej-coz-za-nonsens poczytaj tutaj na tej stronce
po pierwsze musisz wiedziec ile spalasz kalorii i wtedy obliczyc ile musisz jesc.Jesli bedziesz jesc za malo to organizm bedzie magazynowal wszystko na pozniej wiec jest to bardzo wazne.Ukladaj posilki jak lubisz , zadbaj o to by bylo wystarczajaco bialka , poszukaj w sieci ile musisz spozywac bialka ze wzgledu na swoja wage.Poszperaj po necie.
Moim celem bylo pokazanie ze aby chudnac nie ma znaczenia czy i ile wegli je i tylko chodzi o utrate wagi kalorie sa na minusie przynajmniej o 20 % i bedzie chudla , plateu to inna historia.