3 marca 2012, 19:28
Czy Wy też tak macie, że jak już zjecie coś "zakazanego" to trudno Wam wrócić do diety?
Ja właśnie nie wytrzymałam, zjadlam więceż niz powinnam, a niestety zawsze to się kończy pożegnaniem z dietą:( jak się jutro zmobilizować?
3 marca 2012, 19:43
Mi lepiej nie podchodzic do lodowki xD
3 marca 2012, 19:44
ja tez się zawsze w lustro gapię :D aż wstyd o tym pisać... w ogóle, ostatnio myślałam nad tym, żeby na czas odchudzania wszystkie lustra z domu usunąć... wagę już wywaliłam :)
3 marca 2012, 19:45
ja dziś też zawaliłam, każdego dnia zaczynam od nowa a pod koniec znowu zawalam
ale na szczęście mieszczę się w dziennym zapotrzebowaniu . damy radę ! :)
3 marca 2012, 19:46
ja wagi nie mam, tylko u rodziców się ważę:) haha w czasie diety wszystkie lustra moje:) co 5 minut się przeglądam:P
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
3 marca 2012, 23:59
mam to samo. jak zjem więcej albo nie daj Boże, zjem coś słodkiego to potem leci lawina i nie potrafię się pozbierać przez kilka dni, a potem mi ciężko wrócić do diety:/ ale motywuje się programami tj. "Pogromcy nadwagi", fotkami szczupłych lasek, różnymi głębszymi cytatami i czytaniem pamiętników.. ;)
- Dołączył: 2011-11-01
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 61
4 marca 2012, 00:07
u mnie to samo;) zjem kostke czekolady a pozniej juz tylko szafki lustruje czym by sie zapchac...
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1189
4 marca 2012, 00:31
Skąd ja to znam, wystraczy jeden niezdrowy i duży posiłek..i ta nieszczęsna machina się uruchamia, zaczynam żreć jak świnia. Nie wiem, czemu, kiedyś potrafiłam to zachamować teraz nie ma mowy..Nie wiem od czego to zależy, ale wiem, że zawsze tak jest. Żołądek się rozpycha i się domaga chyba..
4 marca 2012, 01:19
Madziuulka wróć po prostu na drugi dzień do diety normalnie! Jak wcześniej bez obniżania kalorii.
Dzisiaj zawaliłam na całej linii, pierwszy raz od 2 miesiecy, aż mi się zrobiło niedobrze! Jutro mam zamiar wrócić do diety ale obieram też nowy plan-więcej ćwiczen ,a także mniej capppuczino, nie jeść przez 2 tygodnie słodyczy i fastfoodów! Więc może obiadanie czasem wychodzi na plus:-) tak się źle po tym czujemy że mamy więcej mobilizacji aby poprawić jeszcze bardziej sposób odżywiania:-)
Nie przejmuj się i kochaj siebie, nikt nie zauważy zmiany nawet jeśli przez ten jeden dzien waży się wiecej o 2 kg! Zakryj brzuch swetrem, zacznij dzien od cwiczen, zajmij czyms mysli.