Temat: Wieczorno-nocne zachcianki

Nie no beznadzieja....nie wiem, jak dam rade wykluczyć ten mój wieczorny relax, czytajcie: pizza lub jakaś przekąska i piwka tak z dwa i do tego film...lubię tak spędzać samotne wieczory...A, że raczej jestem sama no to cóż... jak ja z tego zrezygnuje?A przecież dzięki temu mojemu kochanemu trunkowi z sokiem malinowym mam ten brzuch, wielki, ogromy....
A z czystej ciekawości tzn. bo zobaczylam Twój pasek, że tez 6 z przodu 5 na końcu:P podobnie jak u mnie. Trzymam za Ciebie kciuki 
Dziękuję, ja za Ciebie również trzymam, bardzo mi sie podoba Twój nowy wpis w pamiętniku, czyżbym widziała przez to nowe postanowienie?  :) gotowa do startu po nową figurkę? Tak faktycznie mamy podobny pasek :)
Jeszcze nigdy nie byłam tak gotowa  Aż się nie mogę doczekać poniedziałku :) Tylko zaczynam się zastanawiać, czy tak od razu da radę wszystko zmienić. Ale no nie ma innej możliwości musi musi musi się udać :) Ale dzisiaj jeszcze sobie pogrzesze, kolejny mój wieczorek dzisiaj: Legalna Blondynka na tvn. Tego odpuścic nie moge:P
Od poniedziałku? ojj szkoda ze nie od razu :( możemy się wspierać to będzie Ci łatwiej zmienić, jak coś jestem otwarta na propozycje ;)
Co nagle to po diable :D ale głupio się tłumaczę:P Chętnie skorzystam z Twojej propozycji :) ale u mnie jest mega dużo do zmienienia....
Im większe zmiany tym lepszy efekt i większe zadowolenie z niego :) Głowa do góry pupa w ruch i osiągniemy efekt :) A jakie zmiany zamierzasz wcielić w życie?
Widziałaś te wszystkie grzeszki w moim wpisie w pamiętniku? To je trzeba zmienić... Dzisiaj zobaczyłam się w lustrze tak, jak Bóg mnie stworzył i nie wiem jak mogłam jego dzieło tak zepsuć. Mam 21 lat a tak się wyniszczylam :(
ooo odważna :) ja na razie w lustro nie zaglądam :D na począku spojrzałam, najgorzej było w maju dramat, porównując zdjecia z maja a teraz z sierpnia jak na weselu bylam to kolosalna róznica a na wadze jakies 5kg tylko. Tez beznadziejnie wygladam a jestem rok młodsza od Ciebie, palę ale na razie tego nie zmieniam, we wakacje nie piję tyle ale za dwa tygodnie znowu zamieszkam z facetem i sie zacznie :D znajomi przyjda to sie wypije, wieczorem sami tez czasami pijemy i dramat, ale zbieram na nowy rowerek zeby sobie zabrac ze sobą i ćwiczyć dalej.
Ja właśnie chcę rzucić te papieroski, bo palę o zgrozo 6 lat :/ no i właśnie ten alkohol, te piwko :( będzie mi go brakowało, ale muszę na jakiś czas z niego całkowicie zrezygnować, bo to przez nie mam pod biustem ta piłke, normalnie mam brzuch piwny :(
Ja tez pale 6 lat w sumie juz 7 poleci  :/ i palę bardzo dużo nawet jak ćwiczę, jade na rowerze to w miedzy czasie musze zapalić :( z wykladów wychodze na fajkę bo nie wytrzymuje półtorej godziny :( i ciężko będzie rzucić. I jeszcze musze zaczać regularnie jesc, tzn staram się już pilnuje czasu ale jeszcze mi to w krew nie weszło, a mogłam cały dzień nic nie jesc baaa nawet dwa tygodnie wytrzymywałam bez jedzenia, ale na dobre nie wyszło mi to, i teraz z zegarkiem musze nauczyc sie jesc ehh to dopiero dramat

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.