- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 kwietnia 2022, 21:12
Hej kobietki!
trochę mi się nazbierało. Kiedyś udało się schudnąć z 95 na 65. Głównie poprzez bieganie i pilnowanie jedzenia. Niestety złamana noga, stresy, pandemie i kolejne stresy zrobiły swoje, a ja sięgnęłam dna...
Jeśli również masz podobny problem zapraszam Cię do wspólnej walki.
Damy radę, bo kto jak nie my!🙃
Edytowany przez Prdelka 2 kwietnia 2022, 22:20
4 kwietnia 2022, 08:43
Tak, ja też 8-10 tyś kroków, ale chodzenie słabe rezultaty daje, trzeba biegać. Kolana już niestety nie te, ale będę próbować...
Chodzenie daje rewelacyjne rezultaty, a biegac odradzam tak jak reszta. Zeby chodzenie cos dalo, to 8-10 tys. to za malo. W sobote wzielam psa na dlugi spacer i zrobilismy 13 km (17 tys. kroków), wtedy dopiero poczulam, ze to byl znaczny wysilek.
4 kwietnia 2022, 08:55
Tak, ja też 8-10 tyś kroków, ale chodzenie słabe rezultaty daje, trzeba biegać. Kolana już niestety nie te, ale będę próbować...
Chodzenie daje rewelacyjne rezultaty, a biegac odradzam tak jak reszta. Zeby chodzenie cos dalo, to 8-10 tys. to za malo. W sobote wzielam psa na dlugi spacer i zrobilismy 13 km (17 tys. kroków), wtedy dopiero poczulam, ze to byl znaczny wysilek.
To akurat prawda, że trzeba robić 20tys kroków żeby był efekt, ale kiedy to robić 😄
4 kwietnia 2022, 09:08
Tak, ja też 8-10 tyś kroków, ale chodzenie słabe rezultaty daje, trzeba biegać. Kolana już niestety nie te, ale będę próbować...
Chodzenie daje rewelacyjne rezultaty, a biegac odradzam tak jak reszta. Zeby chodzenie cos dalo, to 8-10 tys. to za malo. W sobote wzielam psa na dlugi spacer i zrobilismy 13 km (17 tys. kroków), wtedy dopiero poczulam, ze to byl znaczny wysilek.
To akurat prawda, że trzeba robić 20tys kroków żeby był efekt, ale kiedy to robić ?
Może stepper podczas oglądania telewizji, czegoś na YouTube, Netflixie? Też ładnie podbija kroki.
4 kwietnia 2022, 09:13
Tak, ja też 8-10 tyś kroków, ale chodzenie słabe rezultaty daje, trzeba biegać. Kolana już niestety nie te, ale będę próbować...
Chodzenie daje rewelacyjne rezultaty, a biegac odradzam tak jak reszta. Zeby chodzenie cos dalo, to 8-10 tys. to za malo. W sobote wzielam psa na dlugi spacer i zrobilismy 13 km (17 tys. kroków), wtedy dopiero poczulam, ze to byl znaczny wysilek.
To akurat prawda, że trzeba robić 20tys kroków żeby był efekt, ale kiedy to robić ?
Nadrabiac w weekendy czy inne dni, kiedy masz wolne. Przed pandemia chodzilam w góry z klubem co dwa tygodnie, kazdy wypad to bylo ok 20+ km, wiec sie da.
4 kwietnia 2022, 09:50
Tak, ja też 8-10 tyś kroków, ale chodzenie słabe rezultaty daje, trzeba biegać. Kolana już niestety nie te, ale będę próbować...
Chodzenie daje rewelacyjne rezultaty, a biegac odradzam tak jak reszta. Zeby chodzenie cos dalo, to 8-10 tys. to za malo. W sobote wzielam psa na dlugi spacer i zrobilismy 13 km (17 tys. kroków), wtedy dopiero poczulam, ze to byl znaczny wysilek.
To akurat prawda, że trzeba robić 20tys kroków żeby był efekt, ale kiedy to robić ?
Nadrabiac w weekendy czy inne dni, kiedy masz wolne. Przed pandemia chodzilam w góry z klubem co dwa tygodnie, kazdy wypad to bylo ok 20+ km, wiec sie da.
To zdecydowanie za mało sobie pyknąć 20 koła kroków w weekend, a reszte tygodnia siedziec przed kompem, zresztą w weekendy to zazwyczaj tyle krokow robię, więc żadna nowość.
Ja kocham marszobiegi i bez względu na to co tu będziecie pisać to wdrożę latanie codzienne, bo daje mi po prostu powera do życia 💙
4 kwietnia 2022, 10:02
Tak, ja też 8-10 tyś kroków, ale chodzenie słabe rezultaty daje, trzeba biegać. Kolana już niestety nie te, ale będę próbować...
Chodzenie daje rewelacyjne rezultaty, a biegac odradzam tak jak reszta. Zeby chodzenie cos dalo, to 8-10 tys. to za malo. W sobote wzielam psa na dlugi spacer i zrobilismy 13 km (17 tys. kroków), wtedy dopiero poczulam, ze to byl znaczny wysilek.
To akurat prawda, że trzeba robić 20tys kroków żeby był efekt, ale kiedy to robić ?
Nadrabiac w weekendy czy inne dni, kiedy masz wolne. Przed pandemia chodzilam w góry z klubem co dwa tygodnie, kazdy wypad to bylo ok 20+ km, wiec sie da.
To zdecydowanie za mało sobie pyknąć 20 koła kroków w weekend, a reszte tygodnia siedziec przed kompem, zresztą w weekendy to zazwyczaj tyle krokow robię, więc żadna nowość.
Ja kocham marszobiegi i bez względu na to co tu będziecie pisać to wdrożę latanie codzienne, bo daje mi po prostu powera do życia ?
nie boisz się o stawy? ja osobiście nigdy nie byłam fanką biegania, uskuteczniam tylko marsze, ale balabym się właśnie o obciążenie stawów.
4 kwietnia 2022, 10:48
Tak, ja też 8-10 tyś kroków, ale chodzenie słabe rezultaty daje, trzeba biegać. Kolana już niestety nie te, ale będę próbować...
Chodzenie daje rewelacyjne rezultaty, a biegac odradzam tak jak reszta. Zeby chodzenie cos dalo, to 8-10 tys. to za malo. W sobote wzielam psa na dlugi spacer i zrobilismy 13 km (17 tys. kroków), wtedy dopiero poczulam, ze to byl znaczny wysilek.
To akurat prawda, że trzeba robić 20tys kroków żeby był efekt, ale kiedy to robić ?
Nadrabiac w weekendy czy inne dni, kiedy masz wolne. Przed pandemia chodzilam w góry z klubem co dwa tygodnie, kazdy wypad to bylo ok 20+ km, wiec sie da.
To zdecydowanie za mało sobie pyknąć 20 koła kroków w weekend, a reszte tygodnia siedziec przed kompem, zresztą w weekendy to zazwyczaj tyle krokow robię, więc żadna nowość.
Ja kocham marszobiegi i bez względu na to co tu będziecie pisać to wdrożę latanie codzienne, bo daje mi po prostu powera do życia ?
nie boisz się o stawy? ja osobiście nigdy nie byłam fanką biegania, uskuteczniam tylko marsze, ale balabym się właśnie o obciążenie stawów.
W 2014 roku ważyłam 95kg, schudłam do 70 głównie za sprawą biegania. Spróbuj się przmóc biegając przez tydzień, zrozumiesz o co chodzi. Jest jakaś magia w tym bieganiu.
Wcześniej bieganie było moim wrogiem,nie potrafiłam sobie wyobrazić jak ktoś może biegnąc 5km bez przerwy. Spróbowałam w 2011, ale musialam przerwac ze wzgledu na ciążę. W 2014 bylam na takim etapie ze swobodnie moglam przebiec jednym ciagiem 10-15km. To jest naprawdę mega wciągające!
Skręciłam nogę i zrobiłam bezpowrotną przerwę od biegania, no i tak już od 4 lat zamierzam wrócić i jakoś ciągle coś przerywa moja dobrą passę...
Dodam że nogę skręciłam przez zbyt wysokie obcasy, żeby nie było spekulacji typu: a widzisz? Jednak!😉😂
8 kwietnia 2022, 08:37
Zważone dziś, juhuu jest spadek ponad 3kg. Uwielbiam takie informacje 🥰
Marszobiegi już dwa mam za sobą, dziś będzie trzeci 😘
Miłego piątunia🌸
Edytowany przez Prdelka 8 kwietnia 2022, 08:37