- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 kwietnia 2022, 21:12
Hej kobietki!
trochę mi się nazbierało. Kiedyś udało się schudnąć z 95 na 65. Głównie poprzez bieganie i pilnowanie jedzenia. Niestety złamana noga, stresy, pandemie i kolejne stresy zrobiły swoje, a ja sięgnęłam dna...
Jeśli również masz podobny problem zapraszam Cię do wspólnej walki.
Damy radę, bo kto jak nie my!🙃
Edytowany przez Prdelka 2 kwietnia 2022, 22:20
3 kwietnia 2022, 13:03
Cześć dziewczyny,
od tego tygodnia zaczęłam po raz n-ty. Od wczoraj znów wykupiona dieta. Zobaczymy. Już wiem, że nie ma się co nastawiać tylko robić swoje. Być może się uda.
Na basen nie wstydzę się chodzić, ale fakt. Muszę do tego wrócić (choć raz w tygodniu). Ogólnie jestem już w tym wieku (40 lat), że nie przejmuję się tym co inni o mnie myślą. Nic to nie zmienia i tyle ;)
Będę tu w wolnej chwili zaglądać :)
im nas więcej tym lepiej :)
3 kwietnia 2022, 13:42
Dziewczyny, żadne biegi i truchty! Przy takiej wadze, lepsze dla waszego zdrowia będą długie marsze. Polecam też siłownię plenerową - jest tam taki fajny sprzęt o nazwie "narciarz" lub "biegacz". Te są ok, bo odciążają stawy.
Ja ciągle chodzę z kijami i ćwiczę czasem na tej siłowni pod chmurką, ale ten rodzaj ruchu mi po prostu nie wystarcza. Nie chudnę od tego. Ja potrzebuję marszobiegów. Nie jestem zasiedziała. Jestem gruba, ale kiedyś biegałam i potrzebuję tego. Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Każdy jest inny.
3 kwietnia 2022, 13:47
Cześć dziewczyny,
od tego tygodnia zaczęłam po raz n-ty. Od wczoraj znów wykupiona dieta. Zobaczymy. Już wiem, że nie ma się co nastawiać tylko robić swoje. Być może się uda.
Na basen nie wstydzę się chodzić, ale fakt. Muszę do tego wrócić (choć raz w tygodniu). Ogólnie jestem już w tym wieku (40 lat), że nie przejmuję się tym co inni o mnie myślą. Nic to nie zmienia i tyle ;)
Będę tu w wolnej chwili zaglądać :)
Dokładnie, ja też po 40 i mam już w dupie co tam sobie ktoś mówi i jak patrzy. A że dupe mam dużą to dużo się tych gadań i spojrzeń zmieści :)
Ostatnio jednak jakiś pan mnie zaczepił i wyśmiał moje grube nogi... zapomniałam języka w gębie... ciągle mnie ci ludzie zaskakują... Poszłam dalej nie komentując i cichutko zalałam się łzami... Czuję w takich chwilach bezradność, złość i jest mi cholernie przykro... ale teraz z perspektywy czasu, mimo że minął tylko tydzień żal mi tego człowieka. Musi mieć mega ubogie życie... A ja nie, moje życie jest pelne radości i szczęścia!!! I kto tu jest bardziej poszkodowany? Wiadomka 😃
Edytowany przez Prdelka 3 kwietnia 2022, 13:48
3 kwietnia 2022, 15:16
Ja nie z tej półki wagowej ale naście lat temu tez ważyłam ponad 90 kg i litości, gdzie bieganie przy takiej wadze. Większej szkody sobie narobisz niż pożytku. Basen, rowerek, coś co odciąża stawy na początek
a jak tu pokonać wstyd i iść na basen z wagą 100+ kilogramów...
A nie... ja się nie wstydzę...
moze polecasz jakieś fajne kostiumy zakrywające duże uda choć trochę?
Hej Ja mogę polecić z Bonprix Uwielbiam te z o wyglądzie sukienki z wszytym kostiumem ...a duża babka ze mnie 😅
3 kwietnia 2022, 15:43
Ja nie z tej półki wagowej ale naście lat temu tez ważyłam ponad 90 kg i litości, gdzie bieganie przy takiej wadze. Większej szkody sobie narobisz niż pożytku. Basen, rowerek, coś co odciąża stawy na początek
a jak tu pokonać wstyd i iść na basen z wagą 100+ kilogramów...
A nie... ja się nie wstydzę...
moze polecasz jakieś fajne kostiumy zakrywające duże uda choć trochę?
Hej Ja mogę polecić z Bonprix Uwielbiam te z o wyglądzie sukienki z wszytym kostiumem ...a duża babka ze mnie ?
wyglada świetnie! ciekawe czy w rzeczywistości jest taki sam. masz taki model może?
3 kwietnia 2022, 15:45
Cześć dziewczyny,
od tego tygodnia zaczęłam po raz n-ty. Od wczoraj znów wykupiona dieta. Zobaczymy. Już wiem, że nie ma się co nastawiać tylko robić swoje. Być może się uda.
Na basen nie wstydzę się chodzić, ale fakt. Muszę do tego wrócić (choć raz w tygodniu). Ogólnie jestem już w tym wieku (40 lat), że nie przejmuję się tym co inni o mnie myślą. Nic to nie zmienia i tyle ;)
Będę tu w wolnej chwili zaglądać :)
Dokładnie, ja też po 40 i mam już w dupie co tam sobie ktoś mówi i jak patrzy. A że dupe mam dużą to dużo się tych gadań i spojrzeń zmieści :)
Ostatnio jednak jakiś pan mnie zaczepił i wyśmiał moje grube nogi... zapomniałam języka w gębie... ciągle mnie ci ludzie zaskakują... Poszłam dalej nie komentując i cichutko zalałam się łzami... Czuję w takich chwilach bezradność, złość i jest mi cholernie przykro... ale teraz z perspektywy czasu, mimo że minął tylko tydzień żal mi tego człowieka. Musi mieć mega ubogie życie... A ja nie, moje życie jest pelne radości i szczęścia!!! I kto tu jest bardziej poszkodowany? Wiadomka ?
mam taka znajomą która zawsze próbuje podciąć mi skrzydła (w pracy) ale nie daje się! robi mi się przykro, ale nie daje tego po sobie poznać. musimy być twarde.
3 kwietnia 2022, 16:00
Hej Dziewczyny :)
Ja niestety tak wlasnie rozwalilam sobie ciali dietami, głodówkami i innymi glupimi pomyslami mlodosci.
Potem doszly problemy hormonalne...
A teraz nawet przy zdrowym trybie zycia waga nie za bardzo chce się ruszyć.
Ale patrze sobie na swoje zdjęcie z okresu kiedy uwazalam się za grubą i postanowilam że teraz do swojego ciala będę podchodzic tylko z miloscia bez względu na jego gabaryty. Bo to naprawdę siedzi tylko w glowie.
Wiec gotuję dla siebie z miłością i jem z miloscia i cwicze z miloscia - sluchajac swojego ciala, swoich potrzeb i swoich ograniczen.
3 kwietnia 2022, 19:09
Hej Dziewczyny :)
Ja niestety tak wlasnie rozwalilam sobie ciali dietami, głodówkami i innymi glupimi pomyslami mlodosci.
Potem doszly problemy hormonalne...
A teraz nawet przy zdrowym trybie zycia waga nie za bardzo chce się ruszyć.
Ale patrze sobie na swoje zdjęcie z okresu kiedy uwazalam się za grubą i postanowilam że teraz do swojego ciala będę podchodzic tylko z miloscia bez względu na jego gabaryty. Bo to naprawdę siedzi tylko w glowie.
Wiec gotuję dla siebie z miłością i jem z miloscia i cwicze z miloscia - sluchajac swojego ciala, swoich potrzeb i swoich ograniczen.
Tak, to najważniejsze. Ja też patrzę na zdjęcia i nie mogę uwierzyć, że myślałam kiedyś o sobie że jestem gruba...
3 kwietnia 2022, 19:12
Ja nie z tej półki wagowej ale naście lat temu tez ważyłam ponad 90 kg i litości, gdzie bieganie przy takiej wadze. Większej szkody sobie narobisz niż pożytku. Basen, rowerek, coś co odciąża stawy na początek
a jak tu pokonać wstyd i iść na basen z wagą 100+ kilogramów...
A nie... ja się nie wstydzę...
moze polecasz jakieś fajne kostiumy zakrywające duże uda choć trochę?
Hej Ja mogę polecić z Bonprix Uwielbiam te z o wyglądzie sukienki z wszytym kostiumem ...a duża babka ze mnie ?
wyglada świetnie! ciekawe czy w rzeczywistości jest taki sam. masz taki model może?
Też mam kostiumy z bonprixa, nie lubię jak mi się pałęta ta kiecka mokra na nogach więc mam zwykłe, ale też polecam, są mega wygodne.