Temat: Dieta niskowęglowodanowa.

Hej. Znowu przytyłam. Odchudzam się od zawsze ale tak źle nie było już dawno. Mam problem z objadaniem się. Stresowym.do tego nocne jedzenie po całym dniu głodówki. Wstyd. Mam 32 lata ważę 80 kg 163 cm wzrostu. Dwoje dzieci 4 i 3 latka. Siedzę w domu. Chce zacząć stosować dietę nisko węglowodanowa. Czy ktoś chce iść ze mną? Wspierać się ? Razem motywować pisać co jadło się i razem śledzić efekty ? Zapraszam :) 


Pasek wagi

Na FB Motywatorka. Strefa Przemian -  Bartka Szemraja też FB, tu keto plus post przerywany. Zobacz czy ci się spodoba :)

Zakręcona, nie jesteś tu od tygodnia i sporo osób wie, jak do tej pory wyglądało twoje odchudzanie: wielkie słowa, nagły zryw, pierwszy stres jakikolwiek i ogłoszenie porażki i tak w kółko..  Ta droga, jak widzisz, prowadzi do nikąd.. Zrób sobie małe postanowienie i utrzymaj go 3dni, potem doloz następne i trzymaj się tego i po kolejnych dniach następne. I tak metodą małych kroków nawet się nie zorientujesz, że zmieniasz swoje nawyki żywieniowe.. Nie szukaj nagle po internetach fit przepisów, które chociaż mogą składać się z samych zdrowych składników, to wcale fit nie będą... Zacznij od małych rzeczy: wywal mleko do kawy/jedz jedna mniej kanapkę/ nie podjadaj między posiłkami itp i przede wszystkim: JEDZ WIECEJ WARZYW :) A co do stresów w zyciu- każdy je ma, jedni większe, inni mniejsze, ale to, czy na karb stresów będziemy zrzucać następne nasze niepowodzenia, to tylko od nas samych zależy.. Równie dobrze stresujące sytuacje mogą dodać nam skrzydeł i nagle się okaze, że jesteśmy w stanie góry przenosić! Zamiast wieczorem usiąść przed tv i roztrząsać problemy dnia, weź coś, co cię zajmie na chwilkę, 5min chociaz: kolorowankę dla doroslych, szydełko, książkę..  

Uwierz w swoją siłę i zamiast gadać, to działaj! Nie od poniedziałku, nie od dnia powrotu do swojego domu, tylko od teraz, od już!

Na napady obżarstwa wieczorno-nocnego (nawet nie z głodu, tylko z powodu "wynagrodzenia" sobie problemów) polecam samoprzekonywanie się, że masz wytrzymać tylko jeden dzień, tylko jeden dzień i jedną noc, rano będziesz mogła najeść się do oporu. Na mnie działa. Rano ważę się, widzę spłaszczony brzuch i zaczynam zabawę pt. "tylko jeden dzień" od nowa. Trzeba przekonać swój lęk przed utratą "nagrody", że to tylko jednodniowy stan. Nie polecam też żadnych planów, planerów, wyliczeń, tabelek, gwałtownych restrykcji, zdjęć (de)motywacyjnych - na zaburzenia odżywania to wszystko działa zupełnie przeciwnie niż powinno. Zasada jednego dnia - bardzo polecam. :-)

Malinowy.koszyk bardzo to fajny pomysl. Dziękuję za radę na pewno wykorzystam :)

Pasek wagi

Z tym nagłym zrywem motywacyjnym, który każe nam przestawiać całe życiu w ciągu jednego dnia (absurd, co?), tak to jest, że starcza zazwyczaj na parę dni, góra tydzień. A potem od początku i znowu od początku i tak się kręcimy przez parę lat. Polecam, tak jak dziewczyny wyżej, metodę małych kroków. Sama przetestowałam metodę nagłych zrywów i małych kroków i zdecydowanie polecam te drugą, bo z pierwszą się męczyłam o wiele za długo. Żyłam zgodnie z zasadą: albo wszystko, albo nic i zazwyczaj kończyłam z tym nic. Możesz dziś zacząć robić małe kroki i powiedzieć sobie, że jeśli tymi małymi krokami nigdzie nie zajdziesz, to za pół roku zaczniesz tę dietę niskowęglowodanową. Polecam też, jeśli zmieniasz nawyki, zacząć od tworzenia nowych, zamiast starać się wykorzenić stare. Tzn. zamiast rzucić słodycze, postanawiasz jeść 0,5kg warzyw dziennie. Zamiast rzucać słodkie napoje, postanawiasz pić 2l wody dziennie. Zamiast  treningów 6x w tygodniu, 10tys kroków dziennie. Oczywiście na ograniczanie słodyczy i słodkich napojów też przyjdzie pora, ale myślę, że lepiej zacząć od czegoś, co nie kojarzy się mózgowi z restrykcjami. I pamiętaj, żeby nowe nawyki wprowadzać tylko jeśli czujesz, że stare są utrwalone. Fajnie byłoby czytac, jak opisujesz swoją drogę ze zmienianiem nawyków na stałe. 

dziekuje Wam za super rady. Na pewno wiele z nich przemyśle bo coś zrobic że sobą muszę. Jeżeli patrzę na to jak się odżywiam nie jest najgorzej. Mnie gubi brak umiaru. Nie umiem zjeść 2 kostek czekolady tylko jak zacznę to zjem cała tabliczkę. Więc to normalne nie jest. 

Pije tylko wodę. Nie lubię słodkich napojów. Nie słodzę kawy ani herbaty. Więc tu uważam za plus. 

Odstawiłam nabiał typu jogurty itp bo zwyczajnie mi nie służyły. Miałam mega zaparcia. 

Musze znaleźć coś co mnie zajmie i wyłączy myślenie o problemach żebym nie zajadała stresu. Tego się muszę nauczyć. 

metoda jednego dnia super. Wydaje się fajna. 

i wiecie co możecie się śmiać mówić że to nic ale dziś miałam same posiłki tłuszczowo białkowe i pierwszy raz od jakiegoś dłuższego czasu nie jestem głodna po posiłku tzn nie fizycznie tylko psychicznie. Nie szukam przekąsek bo jestem syta. Więc może się uda. Jestem dobrej myśli. 

Pasek wagi

Powodzenia w odchudzaniu. Dziewczyny z jednej strony dobrze mówią, ale z drugiej strony jak jemy dużo cukrów prostych to też bardziej się rzucamy. 

Można np. dietę z niskim IG, gdzie można jeść platki owsiane i pieczywo pełnoziarniste. 

Tak poza tym to robiłaś badania tarczycy i insulinooporności i inne podstawowe? 

zakrecona_zona napisał(a):

Hej. Znowu przytyłam. Odchudzam się od zawsze ale tak źle nie było już dawno. Mam problem z objadaniem się. Stresowym.do tego nocne jedzenie po całym dniu głodówki. Wstyd. Mam 32 lata ważę 80 kg 163 cm wzrostu. Dwoje dzieci 4 i 3 latka. Siedzę w domu. Chce zacząć stosować dietę nisko węglowodanowa. Czy ktoś chce iść ze mną? Wspierać się ? Razem motywować pisać co jadło się i razem śledzić efekty ? Zapraszam :) 

nie wyobrażam sobie tak radykalnej zmiany w przypadku osoby, która nie ma silnej woli. Wystarczyłoby abyś przestała kupować słodycze, a zaczęła  dokładałac więcej warzyw na talerz. I zacznij zwracac większą uwagę na jakość posiłków, bo tu też może być przyczyna rzucania się na jedzenie. Jeśli masz napady wieczorem to sobie ustal tak posiłki aby wieczorem przypadał największy. 

Orchidea475 napisał(a):

Powodzenia w odchudzaniu. Dziewczyny z jednej strony dobrze mówią, ale z drugiej strony jak jemy dużo cukrów prostych to też bardziej się rzucamy. 

Można np. dietę z niskim IG, gdzie można jeść platki owsiane i pieczywo pełnoziarniste. 

Tak poza tym to robiłaś badania tarczycy i insulinooporności i inne podstawowe? 

Tak badania mam w normie. 

Pasek wagi

jak tu wyzej czytam, że masz kłopoty z samozaparciem może by się sprawdził post przerywany inaczej zwane okno żywieniowe? 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.