- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 stycznia 2020, 00:15
sprobuj dodawać co tydzień po 100 nie przytyjesz...
14 stycznia 2020, 00:35
Ależ oczywiście że przytyje, po takiej głodówce? to nieuniknione.Kwestia jest ile przytyje, zwł że nie wiemy jaką ma obecnie wagę- przy takiej paranoi bardzo możliwe, że niedowagę skoro rodzice to zauważyli w końcu.sprobuj dodawać co tydzień po 100 nie przytyjesz...
ja po głodówkach 800 nie tyję gdy dodaję po trochu, albo tyję 1-2 kg. Juz prawie 20 kg w ten sposób zrzuciłam i to nie koniec...
14 stycznia 2020, 02:29
Mówisz, że jesteś na diecie od pół roku, a od jakiego czasu jesz 900 kcal? 28 kilo w pół roku to ponad 4.5 kilo miesięcznie, to jest szybkie tempo chudnięcia. Ile teraz ważysz? Jeśli masz niedowagę i paranoję na punkcie jedzenia, to nie jest Ci potrzebny dietetyk a psycholog.
Z tym tyciem to nie do końca. Sama dwa razy w życiu schodziłam poniżej 1000kcal i nie przytyłam zwiększając kalorie z dnia na dzień do PPM a potem powoli do góry. Co oczywiście nie znaczy że Ty na pewno nie przybierzesz na wadze. Ale nawet jeśli, to na pewno nie będzie to jojo 20kg.
14 stycznia 2020, 04:30
zwiększaj powoli kaloryczność. .. np 100 kcały co 2 tygodnie, jednocześnie dodając ćwiczenia
14 stycznia 2020, 06:50
Tak miałam tak samo kiedyś,I dietetyczka przepisala mi dietę pode mnie ok 1300kcal tj.tryb siedzacy -typowo pode mnie I kg schodzily nawet szybciej :)
14 stycznia 2020, 08:36
Ja bym zwiekszyla do 1200 bo masz braki w organizmie po 900 a potem co 2 tygodnie 1400, 1600 i dopiero na 1600 zaczela cwiczyc aby nie przytyc. No i potem 1800 itd. Mam rade aby sie nie wazyc. Niech twoje zdrowie bedzie priorytetem. Tez kiedys schudlam na diecie 1000 ale dosc dlugo utrzymywalam wage. Ale organizm niszczy sie, gospodarka hormonalna zachwiana itd
14 stycznia 2020, 08:40
Nie sadzę aby była mozliwośc, abyś nie przybrała 2-4 kilo, a to nie dlatego, że masz za niską wagę, ale dlatego, że jestes niedozywiona. Nic strasznego póki co, ale wystarczy. Niedożywienie jest nieodłacznym elementem zrzucenia dużej wagi w krótkim czasie, po prostu organizm musiał sie dostosować do innej pracy, a to tak jak cały człowiek w nowej pracy, czuje sie niepewnie, nie wszystko ogarnia, ma słabsza wydajność i nie do konca mu się wszystko zgadza. I nie chodzi o energetykę. Mało jesz, dostrczasz mało składników: protein i mikroelementów. Po jakimś czasie zapasy sie konczą co zaczyna byc widać i czuć. Jeśli nie masz jeszcze objawów, to ostatnia chwila, żeby coś w głowie zaskoczyło i zebyś przestała sie pograzać. Bo na takiej ilości jedzenia to najbardziej zacznie głodowac mózg.
14 stycznia 2020, 11:37
Po pierwsze dobry psycholog i dobry dietetyk. No i ginekolog! Wygląda na zaburzenia odżywiania. Brak miesiączki w tym wieku jest ogromnie szkodliwy. Tobie musi ktoś pomóc, bo sama sobie z tym nie dasz rady. W Twoim wieku miałam podobne podejście. Nabawiłam się zaburzeń odżywiania, spowolniłam metabolizm i mam ogromne problemy hormonalne. Jak zdrowie Cie nie przekonuje to pomyśl o tym, że za kilka lat Twój metabolizm tak spowolni, że nie będziesz mogła zjeść niczego, bo będziesz tak szybko przybierać na wadze. Jestem idealnym przykładem. W wieku 15/16 lat ważyłam 49kg, teraz w wieku 24 lat niedawno zobaczyłam 101kg na wadze, mam zespół policystycznych jajników, miesiączkę muszę wywoływać lekami, mam nadmierne owłosienie i prawdopodobnie nigdy nie zostanę mamą, bo nie mam w ogóle owulacji. Chcesz tak żyć? Mi nikt nie pomógł i nie powiedział, że to jest choroba. Ty jeszcze możesz wybrac dobrą drogę. I nie mysl, że problem się sam rozwiąże, bo będzie jeszcze gorzej.