Temat: Nie wierzę w Boga jak przetrwać święta

To nie znaczy że jestem ateistka bo wierzę w Boga takiego jak go rozumiem...w mojego Boga. 

W pracy pewnie będziemy dzielić się opłatkiem. Chyba jakaś wiligia będzie. I nie wiem jak z tego wybrnąć? To jest duża firma. Mój dział liczy z 60 osób i każdemu z osobna mam mówić że nie wierzę w Boga, tłumaczyć się itp? :/ nie chce robić jakiś cyrkow ale też nie chce robić czegoś wbrew sobie... 

Może l4 sobie załatwię na kilka dni przed.... Jakieś pomysły? 

Też nie widzę problemu. Przecież to nie komunia.

nie traktuj tego religijnie, tylko jako tradycję. Złożysz życzenia, zjesz kolację. Nie musisz się modlić. Znam mase ludzi, którzy nie wierzą w Boga a obchodzą z rodziną Święta BN, bo traktują je jako tradycję po prostu. Przecież to, ze złożysz komuś życzenia nie łamie się chyba specjalnie z Twoim światopoglądem? W ostateczności weź to L4. Moim zdaniem tłumacząc się każdemu z osobna że nie wierzysz w Boga będzie w sumie nie na miejscu. Taka trochę szopka na siłę.

Pasek wagi

ale nie do końca rozumiem

Jestem ateistka, zdeklarowana od 15 lat. A jednak tak jak potrafie przetrwać ślub kościelny znajomych i życzyć jak najlepiej, uczestniczyć w chrzcie tak tez potrafie przełamać się opłatkiem i życzyć zdrowia i pomyślności. Podchodzę do tego jak do tradycji i to w sumie nieszkodliwej, nie jest to dla mnie przeżyciem duchowym. Modlić się nie modlę ale stać z boku mogę, nie boli mnie to. 

Ja jestem ateistką, ale dzielę się opłatkiem z rodziną, jak ktoś ze znajomych bierze ślub to też wchodzę do kościoła i robię to co wszyscy, klękam, wstaję kiedy trzeba, komunii odmówiłam kiedy był pogrzeb dziadka ale opłatek na wigilię to nie jest to samo co ten w kościele - ciało Chrystusa. Ten opłatek na Wigilii to to samo co ubieranie choinki, czy śpiewanie kolędy, święcone jajko Wielkanocne ma moim zdaniem podobne znaczenie. 

Po pierwsze idź do kościoła i dokonaj apostazji, żeby nie zasilać tej sekty. W domu jem wafla i życzę wesołych świąt ze względu na tradycję i to, że szanują mój wybór, ale w pracy bym powiedziała, że nie obchodzę i przeczekała z boku aż wszyscy się podzielą opłatkiem.

Pasek wagi

Możesz złożyć życzenia a jak jest to duży problem,  to idź na to zwolnienie.  

Pasek wagi

Twój Bóg nie pozwala Ci składać innym życzeń?

No to chyba jest nie ateistką a świadkiem jehowy... :D bo to oni mają takie dziwne ...nie powiem już co.. Jestem ateistką i nie widze problemu ani w pójściu na czyjś ślub kościelny ani w składaniu sobie życzeń z opłatkiem czy świętach-co to ma do rzeczy? Patrze na to tak samo jak na dowolny inny folklor i nie oburza mnie to ani nie uraża, ani nie zmusza do pozostania w domu.

Dokładnie jak wyżej, złóż życzenia bez podtekstu religijnego. Też nie obchodzę świąt, ale nie widzę w tym nic złego. 

Chyba, że wspólnie się modlicie to możesz wtedy stanąć z boku, albo po prostu stać i nic nie mówić.

co mają z z Bogiem wspolnego opłatek i kolacja z ludźmi z pracy? W ogóle się nie tłumacz i rób t9 tradycyjnie, nie szukając w tym drugiego dna;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.