- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 października 2019, 21:32
Macie jakiś pomysł? Niestety "minimalizowanie" nie pomaga. Na wieczór rzucam się jak głupia i potrafię przejeść przeszło 1000 kalorii ze słodyczy. Odcinanie całkowite nie wyszło mi od kilku miesięcy. Może któraś próbowała medytacji albo jakiejś innej formy? Niestety waga jak ładnie zeszła tak idzie w górę przez to.
2 października 2019, 12:24
moze niedobor chromu? Albo wysoka insulina? Zbadaj cukier, poziom minerałów. Moze masz niedobory kaloryczne w ciagu dnia i rzucasz sie, bo cukier to jednak szybka energia? Bo aż 1000kcal dzien w dzien to jednak wg mnie jakis kosmos....
2 października 2019, 15:18
Silna wola, tylko i wyłącznie... Da się to pokonać, naprawdę.. Pozwól sobie raz w tygodniu na coś słodkiego, będziesz miała na co czekać :)
wlasnie rozpoczelam 11 miesiac bez slodyczy, da sie. Dobrej jakosci dzem od czasu do czasu, no i owoce. Nic innego u mnie nie wpadlo od tamtego czasu. Ale:
- omijam szerokim lukiem regaly slodyczowe - choc i tak wypatrzylam jedno cudo i mi sie smutno zrobilo
- nie kupuje slodyczy
- nie pieke ciast, choc czasami jak maz prosil to do maja pieklam dl aniego
- sni mi sie po nocach, ze jakims przypadkiem no musialam zjesc loda, bo przeciez mi kazano i zawsze w tym snie czuje sie jak taka przegrana calkowicie osoba, hihi
- wmawiam sobie, ze ni elubie slodyczy (choc glupi ludzie mowia do mnie: wpadaj na kawe (nie pije od ponad roku), jakby co ciasto jest i wszystko (wtf)
2 października 2019, 16:33
Najlepiej będzie postarać się odzwyczaić od słodkiego smaku. Zrezygnuj na pewien czas z dosładzania, również zdrowymi alternatywami takimi jak miód, ksylitol, erytrol. Kiedy najdzie Cię chęć na jedzenie, zrób sobie kromkę pełnoziarnistego chlebka (uważaj na skład, taki chlebek z pozoru ciemny, może być po prostu karmelizowany) z jakimś chudym serkiem i warzywami. Na twoim miejscu zastosowałabym dietę jak dla cukrzyka, wybierając produkty o niskim indeksie glikemicznym. Polecam sprawdzić również suplementację, i nie głodzić się w ciągu dnia. Nie podjadać, chociażby oglądając film, czy pracując na komputerze, jest to zgubne. Jeść świadomie.
2 października 2019, 16:42
Ja to nie mam nic slodkiego w domu, to w wtedy mi sie nie chce wychodzic do sklepu. To co kupisz, to zjesz. A jak cie ciagnie na tyle zeby wyjdc do sklepu , to rob sobie slodkie kolacje moze. Zostawij wiecej kcal do wykorzystania na wieczor i rob jakies fit nalesniki czy ciasto bananowe albo ja odkrylam ostatnio shakei bialkowe na silowni.. przepyszne, smakuja jak w maku i mega duze porcje a malo kcal. Idz na silke a potem koktajl w nagrode. Albo jeszcze u mnie lampka winka czerwonego hamuje apetyt.
Edytowany przez Madunia96 2 października 2019, 17:01
2 października 2019, 17:14
I umrzeć.przestać jeść węgle
No raczej się od tego nie umiera.
Btw, low carb mogłoby faktycznie być dobrym wyjściem.
2 października 2019, 17:46
No raczej się od tego nie umiera.Btw, low carb mogłoby faktycznie być dobrym wyjściem.I umrzeć.przestać jeść węgle
Spróbuj.
2 października 2019, 18:51
Ja nie mogłam patrzeć na.slodycze gdy piłam bulletproof coffee. Normalnie byłam w Szwecji, nie piłam już nawet jakiś czas, dookoła wspomnienia z.dziecinstwa, słodycze, napoje a wszystko na myśl o smaku zatykało mi gardło... A kocham słodycze...
2 października 2019, 18:53
Spróbuj.No raczej się od tego nie umiera.Btw, low carb mogłoby faktycznie być dobrym wyjściem.I umrzeć.przestać jeść węgle
Dopiero co oglądałam wypowiedź jakiegoś profesora że dieta niskoweglowodanowa i wykluczanie węglowodanów jest niebezpieczne dla.zycia. Jak dla mnie ma to sens i nie robiłabym takich głupot. Węgle proste na złożone i tyle.
2 października 2019, 19:01
Polecam przeczekać pierwsze 10 dni bez słodyczy, nawet na siłę, ochota przechodzi. W domu nie mam od 15 lat ani ziarenka cukru, od jakiegoś czasu używam erytrytolu (ksylitol mnie czyścił) i słodzę sobie nim kawę lub robię zdrową wersję ciastek (również z erytrytolem), jem też daktyle, są mega słodkie, ale przy bakaliach trzeba zachować umiar :)
Edytowany przez stockholm. 2 października 2019, 19:04
2 października 2019, 19:38
Polecam przeczekać pierwsze 10 dni bez słodyczy, nawet na siłę, ochota przechodzi. W domu nie mam od 15 lat ani ziarenka cukru, od jakiegoś czasu używam erytrytolu (ksylitol mnie czyścił) i słodzę sobie nim kawę lub robię zdrową wersję ciastek (również z erytrytolem), jem też daktyle, są mega słodkie, ale przy bakaliach trzeba zachować umiar :)