Temat: nie wiem co robic

Ważę 100kg przy wzroscie 164 cm . Chcę w końcu zabrać się za siebie ale nie wiem co ćwiczyć. Planuję zapisać się na siłownie i ćwiczyć 3x w tygodniu na początek cardio (orbitrek i bieżnia) a mam jeszcze rowerek w domu na którym lubiłam jeździć ale efektów nie było bo nie trzymałam diety. Co polecacie dla osoby początkującej? Co ćwiczyć na siłowni? Postawić na same cardio na początek?

Magdzior1985 napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!
Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 
złą a i owszem. Ale nie aktywnością w ogóle! A tu takie rady były - żeby tylko dieta a ruch dopiero jak schudnie. A ruch jest potrzebny od początku.
Wybacz, ale skoro wiesz najlepiej to po co w ogole ten temat? Masz otyłośc i to jest taka otylosc, przy ktorej ruch kiedy do tej pory go nie mialas moze zaszkodzic twoim stawom. PRZEDE WSZYSTKIM DIETA, to od jedzenia doprowadzilas sie do takiego stanu. Tak wiec te rady sa jak najbardziej prawidłowe. Zamiast biezni, rower bedzie bezpieczniej. Aktywnosc wzrastac powinna stopniowo, w miare jak bedzie sie twoja kondycja poprawiac.

Coś Ci się pomyliło. To nie mój temat.

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Magdzior1985 napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!
Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 
złą a i owszem. Ale nie aktywnością w ogóle! A tu takie rady były - żeby tylko dieta a ruch dopiero jak schudnie. A ruch jest potrzebny od początku.
Wybacz, ale skoro wiesz najlepiej to po co w ogole ten temat? Masz otyłośc i to jest taka otylosc, przy ktorej ruch kiedy do tej pory go nie mialas moze zaszkodzic twoim stawom. PRZEDE WSZYSTKIM DIETA, to od jedzenia doprowadzilas sie do takiego stanu. Tak wiec te rady sa jak najbardziej prawidłowe. Zamiast biezni, rower bedzie bezpieczniej. Aktywnosc wzrastac powinna stopniowo, w miare jak bedzie sie twoja kondycja poprawiac.
Coś Ci się pomyliło. To nie mój temat.

a faktycznie, pomyslalam, ze to ty zalozylas temat, ale i tak komentarz adekwatny do twojej wypowiedzi

rob cokolwiek tylko nie obciazaj stawow i rob to kilka razy w tyg a nie tylko przez krotki czas. 180 minut w tygodniu w zupelnosci wystarczy ale cokolwiek na poczatek byle ruszyc sie z miejsca...dieta dieta, ale jestesmy tylko ludzmi i trzeba tez zjesc to co sie lubi, zdrowsze wersje nie zawsze smakuja tak samo, ja stawiam na 70% mega zdrowo a 30% jesz co chcesz ale w bilansie kalorycznym. Oblicz cpm i ppm - jedz mniej jak nie cwiczysz a wiecej jak cwiczysz. Tak naprawde to powinno sie jesc wtedy kiedy czuje sie glod...

Powodzenia i cierpliwosci bo dluga droga przed Toba ale czas leci bardzo szybko! Zaraz sie obejrzysz i minie rok od diety i cwiczen. 

Pasek wagi

Przeciez przy tej wadze czlowiek nie jest jeszcze inwalida.. Ja mam co prawda prawie 10 kg mniej ale to nie jest az taka roznica -chodze na boks, HIIT i podnosze ciezary.  Bieganie moze nie byc super pomyslem ale ten orbitek juz jak najbardziej.  Smiesza mnie komentarze zeby tylko spacerowac bo jest za gruba na cwiczenia- litosci. Zapisz sie na kilka sesji do trenera i cie pokieruje tam gdzie trzeba.  Mozesz tez zaczac od czegos lekkiego jak zumba i zobaczyc czy ci sie spodoba. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.