Temat: nie wiem co robic

Ważę 100kg przy wzroscie 164 cm . Chcę w końcu zabrać się za siebie ale nie wiem co ćwiczyć. Planuję zapisać się na siłownie i ćwiczyć 3x w tygodniu na początek cardio (orbitrek i bieżnia) a mam jeszcze rowerek w domu na którym lubiłam jeździć ale efektów nie było bo nie trzymałam diety. Co polecacie dla osoby początkującej? Co ćwiczyć na siłowni? Postawić na same cardio na początek?

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!

Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 

Pasek wagi

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!
Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 

Popieram. 

Spacery, marsze. Przy tej wadze odpuscilabym bieganie. Ogolnie na Twoim miejscu na poczatek wzielabym sie za diete i chodzila na spacer kilka razy w tygodniu.

Pasek wagi

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!
Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 

złą a i owszem. Ale nie aktywnością w ogóle! A tu takie rady były - żeby tylko dieta a ruch dopiero jak schudnie. A ruch jest potrzebny od początku.

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!
Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 
złą a i owszem. Ale nie aktywnością w ogóle! A tu takie rady były - żeby tylko dieta a ruch dopiero jak schudnie. A ruch jest potrzebny od początku.

Ruch w ogóle nie jest potrzebny żeby schudnąć, można mieć wywalone na wszelką aktywność, jest to czynnik aby jedynie wspomagający oraz jeśli masz ambicję wymodelować ciało, chudnie się na talerzu. W drugą stronę to już nie działa - możesz codziennie godzinę zasuwać na bieżni czy rowerku ale jeśli będziesz się nadmiernie obżerać byle czym to I tak nie schudniesz 

variolen1 napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!
Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 
złą a i owszem. Ale nie aktywnością w ogóle! A tu takie rady były - żeby tylko dieta a ruch dopiero jak schudnie. A ruch jest potrzebny od początku.
Ruch w ogóle nie jest potrzebny żeby schudnąć, można mieć wywalone na wszelką aktywność, jest to czynnik aby jedynie wspomagający oraz jeśli masz ambicję wymodelować ciało, chudnie się na talerzu. W drugą stronę to już nie działa - możesz codziennie godzinę zasuwać na bieżni czy rowerku ale jeśli będziesz się nadmiernie obżerać byle czym to I tak nie schudniesz 

Oj mylisz się. Niektórym bez ruchu nie udaje się schudnąć albo idzie baaardzo wolno nawet jak będą na mocnym deficycie kalorycznym (nie wspominając już o tym, że to totalnie niezdrowe i rozwalające metabolizm).
A druga rzecz - nawet jak już ktoś chudnie na samej diecie - to efekt tego chudnięcia jest okropny. Mnóstwo obwisłej skóry.

Z resztą serio nie wiem o czym Wy dyskutujecie, zdrowy ruch jest z korzyścią dla każdego - nie tylko sprzyja chudnięciu. Zgodzę się, że nie każda aktywność jest odpowiednia (i napisałam to w swoim pierwszym komentarzu) ale na pewno chore jest namawianie do kompletnego nie-ruszania się.

Pasek wagi

variolen1 napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!
Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 
złą a i owszem. Ale nie aktywnością w ogóle! A tu takie rady były - żeby tylko dieta a ruch dopiero jak schudnie. A ruch jest potrzebny od początku.
Ruch w ogóle nie jest potrzebny żeby schudnąć, można mieć wywalone na wszelką aktywność, jest to czynnik aby jedynie wspomagający oraz jeśli masz ambicję wymodelować ciało, chudnie się na talerzu. W drugą stronę to już nie działa - możesz codziennie godzinę zasuwać na bieżni czy rowerku ale jeśli będziesz się nadmiernie obżerać byle czym to I tak nie schudniesz 

BINGO

staram_sie napisał(a):

variolen1 napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!
Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 
złą a i owszem. Ale nie aktywnością w ogóle! A tu takie rady były - żeby tylko dieta a ruch dopiero jak schudnie. A ruch jest potrzebny od początku.
Ruch w ogóle nie jest potrzebny żeby schudnąć, można mieć wywalone na wszelką aktywność, jest to czynnik aby jedynie wspomagający oraz jeśli masz ambicję wymodelować ciało, chudnie się na talerzu. W drugą stronę to już nie działa - możesz codziennie godzinę zasuwać na bieżni czy rowerku ale jeśli będziesz się nadmiernie obżerać byle czym to I tak nie schudniesz 
Oj mylisz się. Niektórym bez ruchu nie udaje się schudnąć albo idzie baaardzo wolno nawet jak będą na mocnym deficycie kalorycznym (nie wspominając już o tym, że to totalnie niezdrowe i rozwalające metabolizm).A druga rzecz - nawet jak już ktoś chudnie na samej diecie - to efekt tego chudnięcia jest okropny. Mnóstwo obwisłej skóry. Z resztą serio nie wiem o czym Wy dyskutujecie, zdrowy ruch jest z korzyścią dla każdego - nie tylko sprzyja chudnięciu. Zgodzę się, że nie każda aktywność jest odpowiednia (i napisałam to w swoim pierwszym komentarzu) ale na pewno chore jest namawianie do kompletnego nie-ruszania się.[/quote

Chodzi o to, że dieta jest najważniejsza. Autorka powinna się raczej zastanawiać jak zmienić swoje odżywianie. 

staram_sie napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

nie przesadzajcie, że 100 kg przy 164 cm to taka otyłość, że nie można się ruszać! Wręcz przeciwnie - ruszać się jak najwięcej. Oczywiście ruch odpowiedni - ale rady "zacznij od diety i dopiero jak schudniesz zacznij ćwiczyć" są totalnie bez sensu!
Nie są bez sensu. Złą aktywnością może sobie zniszczyć stawy. I wybacz, ale to jest duża otyłość! 
złą a i owszem. Ale nie aktywnością w ogóle! A tu takie rady były - żeby tylko dieta a ruch dopiero jak schudnie. A ruch jest potrzebny od początku.

Wybacz, ale skoro wiesz najlepiej to po co w ogole ten temat? Masz otyłośc i to jest taka otylosc, przy ktorej ruch kiedy do tej pory go nie mialas moze zaszkodzic twoim stawom. PRZEDE WSZYSTKIM DIETA, to od jedzenia doprowadzilas sie do takiego stanu. Tak wiec te rady sa jak najbardziej prawidłowe. Zamiast biezni, rower bedzie bezpieczniej. Aktywnosc wzrastac powinna stopniowo, w miare jak bedzie sie twoja kondycja poprawiac.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.