Temat: Znowu utyłam :/

Odchudzam się z przerwami od 10 lat i znowu porażka. Już było fajnie, ale znowu sobie za dużo pozwalałam i ważę 8 kilo za dużo. 
Kochane, możecie dodać mi trochę otuchy i zmotywować pozytywnie? 

A może dietetyk, rozruszanie metabolizmu, nauczenie się dobrych nawyków?

Autorko, kup sobie kilka sztuk wymarzonych ubrań, takich, które zawsze chciałaś mieć , ale wstrzymywała Cię waga. Oczywiście w rozmiarze, do którego dążysz. Na mnie działa. :-) Oprócz tego nie szaleć i nie wmawiac sobie, że cokolwiek musisz, bo nic nie musisz - możesz jedynie chcieć. Oraz jeść rzeczy, do których ma się dużą slabosc, codziennie, w ramach diety, w umiarkowanej ilości. :-) 

a jakaż to jest wartość w liczbach tej rozpaczy? Bo wiesz, jak chcesz się do konca życia gryźć, to oczywiście możesz, ale czasmi nie warto po prostu, szczególnie kiedy marzy się o czymś co jest mało mozliwe. 

@kadrusia - staram się mieć dobre nawyki żywieniowe, nie jeść na noc, jeść zdrowe rzeczy, ale problem w tym, że smakuje mi wszystko, co zrobię i nie potrafię się oprzeć. No i mąż kupuje czipsy, młody dostaje tonę słodyczy od babci, zawsze jakaś przegryzka się znajdzie. 

@bogini.seksu - jest to jakiś pomysł, w sumie mam w pudle na strychu fajną sukienkę, którą bardzo lubię, ale się nie mieszczę. 

@Cyrica - problem generalnie nie w cyferkach, a w sylwetce: tyję na brzuchu, udach i policzkach. I rozumiem, że mówiąc, że "kiedy marzy się o czymś co jest mało mozliwe" masz na myśli, że nie schudnę? Czy - może Twoja demotywacja ma mnie właśnie zmotywować w stylu "no to patrz" ;) Mam rozchwianą wagę - np. trzy lata temu ważyłam 56 kilo, ale już dwa lata temu 48. 

ależ ja Cię zupełnie nie próbuję zdemotywować, tylko jak sama powiedziałaś, zblizasz się do 40, jesli masz w swoim otoczeniu kobiety zbliżone wiekiem to powinnaś wiedziec, że żadna juz nie wygląda jak 20 lat wcześniej, że sylwetka się zmienia, że tracimy talię, że skóra robi się mniej jedrna co tez wpływana na wrazenie bycia grubszym i inaczej ciało się układa w ciuchach. A robienie wariata z organizmu poprzez wieczne odchudzanie to już Ci dziewczyny wyłożyły... przepraszam, ale założyłam, że ta świadomość jest sprawą oczywistą i po prostu chciałam powiedzieć, że może sobie pewne fanaberie lepiej odpuścić  bo szkoda zycia. A przecież obiektywnie jesteś osobą szczupłą. Spytałam o to, czy suwak nie jest jakiś przypadkowy a Ty nie borykasz się z wysoką nadwagą :)

@Cyrica, czyli... mam sobie - według Ciebie - dać spokój, olać temat, zapuszczać bandzioch, bo jestem stara. Ok, tak zrobię, dobra rada. 

nie-rób-scen 

Jestem tu po dobra radę i po pewnego rodzaju doping, a dostaję "nie da się". 

O, koleżanka z mojego miasta:)

Ile masz wzrostu? 48kg brzmi dość filigranowo:) zresztą, 58 sama bym chciała ważyć...

Ja mam swoje ciuchy w rozmiarach docelowych, mam swoje stare zdjęcia, a czasem wystarczy po prostu lustro;) ale też nie męczyłabym się odchudzaniem, tylko postawiła na sport i niepodjadanie mężowi chipsów;) ech, słodycze chowane w domu przez rodzinę, skąd ja to znam... mnie ostatnio pilnuje moja 4-letnia córa: "mamo, ja sobie wezmę chipsa, ale ty nie możesz, bo masz dietę". Motywuje jak diabli:D Przecież nie przyznam się dziecku, że nie umiem dotrzymać postanowień;)

Pasek wagi

@naceroth, pozdrawiam sąsiadkę :)

164. Moja mama ma 160 cm i waży 47-48 kilo, zresztą wszystkie kobiety z mojej rodziny są drobne. Niestety, idzie mi w brzuch i aż wystaje, jest straaaaszny. I gdyby nie to, że z trudem robię brzuszki, bo czuję, jakby mi ktoś tam poduszkę położył, wszystko było by ok. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.