- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 marca 2011, 09:50
Witam,
Szukam mam, któe urodziły dzieciaczki i nadal nie wróciły do swojej wagi sprzed ciąży. Nie wiem dlaczego szukam, może chce się pocieszyć że nie tylko mi został gratis a może aby się wspierać. Czas pokaże...
Mój plan to zaczynam od 1 kwietnia, kupiłam dietę na Vitalii, mam zamiar do sierpnia osiągnąć wagę sprzed ciąży czyli 61kg... a do końca roku wagę którą miałam zawsze, czyli 58kg,
Dołącz do mnie, wspierajmy się , cieszmy naszymi pociechami....
31 marca 2011, 11:15
31 marca 2011, 14:11
> A więc cos pokręciłam... Ja nie cierpie biegać...
> więc postawiłam na rowerek... mam nadzieje że
> pomoże mi on spalić tluszczyk
Ja tez n ie cierpie... ale przelamuje pierwsze lody :) dzis 17 min bez przerwy plus 3 min szybki marsz na rozgrzewke....... Wg mnie to duzy sukces gdzies dla mnie 5 min ...... to katorga i serce na wierzchu xD
31 marca 2011, 14:13
> Cześć dziewczynki No mi po każdej ciązy zostawało
> +5kg ... dobrze, że mam tylko dwójkę W sumie to
> bardzo długa historia, bo ja zawsze byłam
> "okrągła". Nie ze względów zdrowotnych, ale
> dlatego, że po prostu lubię jeść ... a słodycze
> stały się moja zmorą ... Po drugiej ciąży w 2001
> ważyłam 78kg przy 175cm wzrostu ... i tak mam
> wzloty i upadki. Jak trzymam dietę 1500kcal + ruch
> to chudnę. Jak zaczynam podjadać wieczorem przed
> TV .... to tyję ... Banalne ... ech Życzę Wam
> powodzenia w walce Pozdr
Tak samo bylo ze mna ;) szczupla bylam ze 3 razy w zyciu :P to bedzie 4 raz :) tzn jest . Aletaka szczuplutka jak przed ciaza nie bylam nigdy wczesniej..ale i tak sie nie nacieszylam tym zbyt dlugo :D:D:D:D po jakies 2-3mies ;O i po porodzie pare mies..poki sie nie upaslam znow ...
31 marca 2011, 14:37
Cieszę się że są kolejne mamy.
Ja dostałam dziś dietę, no bo zamówiłam "Smaczne dopasowanie". Ogólnie napisałam tez maila do dietetyczki z vitalii.
Co do ruchu to u mnie zero, jedno wielkie zero. Byłam z synkiem na spacerku 2h, jedyny plus jest taki że jeśli chcę aby siedział w wózku to musze szybko iść, więc mam zamiast spaceru szybki marsz... muszę kupić sobie licznik.
Smutna rzecz to taka, że wczoraj po raz kolejny na rehabilitacji usłyszałam że powinnam schudnąć, myślałam że mnie trafii... Nie chcąc wchodzić w dyskusję z przemiłym panem przyznałam mu rację dodając że nie jest to łatwe.
31 marca 2011, 23:21
31 marca 2011, 23:50
1 kwietnia 2011, 10:22
Edytowany przez Marcellinaa 1 kwietnia 2011, 10:23