Temat: Jesteś po porodzie, zostały ci kilogramy, dołącz do mnie

15 kg zeszło ci zaraz po porodzie??? wow... mi ubyło ok 8

Ja żałuje troche że nie udało mi się karmić za długo, chociaz byłam zdeterminowana na karmienie...bo naprawde kilgramy leca bardzo szybko i praktycznie bez wysiłku... no ale cóż tak wyszło...

Nie mam konkretnej daty do której chciałabym schudnąć... moim celem jest poprostu wystapienie na plaży bez wstydu i chowania się pod koszulką

Ja ujeżdzam rowerek... przyjanmniej staram się... musze podkrecic troche metabolizm... bo niestety przez moje wczesniejsze nieudane diety kuleje

> 15 kg zeszło ci zaraz po porodzie??? wow... mi
> ubyło ok 8 Ja żałuje troche że nie udało mi się
> karmić za długo, chociaz byłam zdeterminowana na
> karmienie...bo naprawde kilgramy leca bardzo
> szybko i praktycznie bez wysiłku... no ale cóż tak
> wyszło...

 

Komu 15kg??? Jesli mi to nie nie. Mi zeszlo 7kg

Moja najzwyzsza to byla 76kg, przedporodowa 69.

 

Ja w cwiczeniach glownie teraz stawiam na orbitrek i bieznie :) jesli chodzi i spalanie :)

A więc cos pokręciłam...

Ja nie cierpie biegać... więc postawiłam na rowerek... mam nadzieje że pomoże mi on spalić tluszczyk

Agaszku znam to... jak dietuje to jest ok jak nie to już nie jest tak fajnie.
przed I ciążą ważyłam 65kg i było cudownie. chciałabym dojść do tej wagi, ale póki co mam mały cel 75 ;)

witajcie....moja najwieksza waga w życiu to115kg-kilka lat temu tyle ważyłam, z czasem schudłam do 65kg! i to był mój ogromny sukces...no ale zaprzestałam dietki i doszło mi prawie 15kg dodatkowych w ciągu 3 lat...(wiec nie takie znów straszne jojo, ale jednak jojo), przd ciąża ważyłam 79kg, przed porodem 88,5kg, natomiast waga na 2 dni po porodzie 78,5kg....więc ubyło mnie nawet więcej niz przytyłam w ciąży...ale niestety, problem z karmieniem, walka o pokarm-wiecej jedzenia itp. sprawiło,ze dotarłam do 83kg....a pokarmu i tak mi sie nie udało uzyskac na tyle,zeby małej wystarczało, a potem to juz zupełnie zanikł... :/ no ale zamiast zabrac sie do odchudzania zaraz potem, to wręcz przeciwnie, potrafiłam sie obżreć heh na szczescie od jakiegos czasu jestem na dietce i na dzien dzisiejszy mam 80,1kg, a więc idzie ku dobremu :) pozdrawiam i życze powodzenia wszystkim w walce z kg :)

ach...ja się boje że jeśli nawe schudne tyle ile bede chciała to i tak bedę mysiała być już całe życie na diecie