Temat: MINUS 30+ - razem możemy wszystko:) kto się przyłączy??

witam Was serdecznie popołudniową kawką

ja dzionek spędziłam w pracy, i powiem Wam, że z niecierpliwością przyleciałam do kompa zobaczyć, czy ktoś coś napisał

motywacja rośnie - i tak, jak zauważyłyście też, mnie również cieszy, że nie jestem sama taka szczupła inaczej

teraz brykam na spacerek z dziećmi, ale obiecuję jeszcze dzis zajrzeć

miłego popołudnia Kobietki

A ja właśnie wróciłam wkurzona z odpytki z chemii organicznej, która okazała się być pisemną wejściówką z pytaniami wziętymi z dupy... Ale nie zburzy stanu mojej diety :D

no właśnie jak Wam dzisiaj poszło :) U mnie dieta super ;] a dziś dzień bez ćwiczeń więc dzień jak najbardziej zaliczony :)

No ja dzisiaj też nie ćwiczyłam, ale jedzonko jak najbardziej w porządku ;)

ja ćwiczę w poniedziałki, środy, piątki jak na razie :) póki co z Tamilee i 8 minutówki i hula-hop... później może coś dołożę :) czekam aż mi rower naprawią

u mnie ćwiczenia są - najczęściej serie "dywanówek"
+ jazda na rowerze stacjonarnym
+ spacery z synusiami, szczególnie młodszym :)

tak w ogóle, mam na imię Ania, mam prawie 32 lata :)

Ja dzisiejszy dzień również zaliczam do udanych, diety może specjalnej nie było ale żadnego objadania się też nie. Dziś zaliczyłam godzinną jazdę na rolkach plus jedną glebę na 4 litery :D Jutro bieganie, drugi raz trzeciego tygodnia. Muszę Wam Kobietki polecić dziesięciotygodniowy plan bo kurcze kiedyś nie byłam w stanie dobiec 200 m bez zadyszki a teraz 30 minut marszobiegu to już żaden problem. No i zleciało mi 5kg. 

Witam Vitalijki
Nawet nie macie bladego pojęcia jak  się cieszę że jest nas tyle. Ale ja nawaliłam i to jak. Chciałam, Was baaaardzo  ale to baaaaardzo mocno przeprosić. Nie mogę pociągnąć tematu :( Założyłam temat, zaproponowałam tabelkę i kg które chcemy zrzucić razem i odpadłam na drugi dzień. Mam nadzieję, że znajdzie się następczyni. Ale już się usprawiedliwiam.
Moja nieobecność będzie spowodowana pracą którą właśnie dostałam i jutro muszę do niej wyjechać tyle że za granicę - wiadomość spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Szukam pracy od baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dawna i nicha. jak dostałam rano propozycję nie mogłam odmówić. Póki co na dwa miesiące ale zawsze jakiś grosz się zarobi. Nie będę mogła się ważyć ale dostęp do komputera mam nadzieję będzie własnego laptopa nie posiadam więc muszę liczyć na coś na miejscu. Duchowo będę z Wami i jak tylko będzie okazja będę pisać.
Dziś wszystko działo się tak szybko, tyle spraw do załatwienia, że pierwszy dzisiejszy posiłek miałam 10min temu. Błąd wiem ale przez cały dzień nie miałam kompletnie nic w ustach. Rano przed wyjazdem skoczę na wagę i wpisze wagę. Przepraszam Was że tak wyszło ale same mam nadzieję mnie rozumiecie. WIERZĘ, ŻE NAM SIĘ UDA!!!!!!!!!!
W maju wrócę i wtedy się pochwalę, zrzuconymi kg. Dbajcie o to by post na forum nie umarł. LICZĘ NA WAS !!!!

laski pamiętajcie jutro 30 czyli ważenie ... podajcie wagę ja zrobię tabelkę w której będziemy zapisywać jak Nam waga spada ... :) trzymajcie się !

i tak jak mówiliśmy wcześniej ważenie co 10 dni czyli każdego 10,20,30 podajecie wagę :)

będziemy się motywować spadkiem innym i radzić coś na zastoje itd ...

DAMY RADĘ !!