Temat: MINUS 30+ - razem możemy wszystko:) kto się przyłączy??

Ja chcę schudnąć 10 kg ..

> A co do ważenia... Może dyplomatycznie co 10 dni?:) każdego 10, 20 i 30 dnia miesiąca? ;)

To też dobry pomysł :) Ja się dostosuję

Ważenie co 10 dni też nie jest złym pomysłem :) To proponuję aby każda z nas podała za dwa dni swoją wagę i to będzie dla nas punk zero od którego będziemy liczyć gubione kg. Mam nadzieję, że propozycja dobra. W czwartek - ups w piątek (czwartek mam wyjazd i nie będę w sieci) zrobię listę i będziemy się kontrolować co 10 dni.Będę bardzo prosiła o wagę i ilość kg które chcemy zrzucić.
Naprawdę bardzo się cieszę, że podjęłyście temat. Wierzę, że razem się uda
Dziś uciekam już spać.
Dobranoc wszystkie vitaliuszki/vitalijki

No to miłego wyjazdu i do napisania ;)

Ojj nie zauważyłam , że jest napisane 30 +  ; P

Witam Was serdecznie :)

od jakiegoś czasu juz myślałam o grupie wsparcia i tak oto Was wyłapalam :)

z checią się przyłączę :)

u mnie -30 bedzie ogromnym sukcesem
i też uważam, że ważenie, co 10 dni jest suprrr pomysłem :)

mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do grona :)

miłego dzionka życzę i postaram się odezwać po pracy :)

Dziewczyny z checią się do was przyłączę.

1. Warzę się raz w miesiącu. 

2. Nie stosuję diet

3. Schudłam 16km zostało jakieś 30. 

4. Do tych dziewczyn, które są zainteresowane kręceniem hula to od kwietnia rusza nowa edycja.

Ja w miesiąc straciłam 6cm.

Moje podejście do odchudzania nie jest dziwne. Czasami jak ktoś mnie nie zna to myśli, że opowiadam bzdury ale to nieprawda. Sporo czasu poświęciłam na walke z sama sobą. WYGRAŁAM i teraz jestem innym człowiekiem. Pozdrawiam

Witajcie dziewczyny tez chcialabym sie do was przylaczyc.mam 30kg do spalenia.Narazie nie stosuje zadnej diety poprostu mniej jem.
Mam na imie Donata,aktualna waga 99kg-a chciala bym wazyc 75.Mam nadzieje ze dacie mi wsparcie w odchudzaniu,odwdziecze sie tym samym.pozdrawiam

Ja też się przyłączę

Cześć laseczki, przyłączam się! :-) Mi zostały co prawda 24-25, 30 byłoby już za dużo kg do zrzucenia, chociaż..., ale cel mamy chyba ten sam? 30 kg już za mną, kolejne tyle jeszcze widzę na sobie.