Temat: MINUS 30+ - razem możemy wszystko:) kto się przyłączy??

Witam!
Zachęcam do wpisywania się tych którzy mają do zrzucenia sporo kg-samemu trudno w grupie duużo łatwiej. To nie jest moja pierwsza próba ale wierzę, że jeśli będę miała wsparcie nareszcie się uda. Więc kto się przyłącza?? Serdecznie zapraszam.

Pasek wagi
Placki ziemniaczane...........pysznosci!!!
Mniam! :) A ja zaraz uciekam na zajęcia, a potem na autobus do domu ;) Dietowo dzisiaj dobrze, nie grzeszę! ;)

poprostuja99, ja mam wdurzędówke taką http://allegro.pl/hula-hop-hoop-wide-jinpoli-2xmasaz-najtaniej-i1526827722.html

ehhh...zazdroszczę Wam, że możecie sobie tak chodzić biegać albo na siłkę, nie mówiąc już o basenie... u mnie to jest tak "pójdę na basen/siłownię/biegać żeby schudnąć jak schudnę"-bez sensu... ale się chyba nie przełamie...

poprostuja99, u mnie jest to samo, wszyscy w rodzinie są grubi (rodzice, dziadkowie...) no to i ja siłą rzeczy mam tendencje do tycia...i nic się na to nie poradzi...


ale wiecie co kiedyś słyszałam od pewnej babci, że jak będzie wojna to gruby schudnie, a chudego już nie będzie
proszę mi wpisać dzisiejszą wagę do tabelki 93,5kg

ja póki co trzymam się dobrze .. na wieczór zostały ćwiczenia ... dziś nogi i pupa

kkkkk90 tabelkę już zaktualizowałam ;] http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/13/topicid/99463/sortf/0/rev/0/range/0/page/10  

tamta reszta dziewczyn co jeszcze nie podała wagi pewnie już nie uczestniczy w tym wątku bo nawet nie piszą ... ale i tak jest Nas sporo ... ;)
u mnie rodzice mają tendencję do tycia, tata w najgorszym swoim okresie życia ważył 190kg. potem schudł 50 i dalej utrzymuje te swoje 130/140kg.  Mama zawsze była przy sobie, ale "rozepchało" ją po ciążach jakoś z tym nie walczyła, albo jak walczyła to nie udanie. Siostra ma lekką nadwagę. Ja otyłość. Rodzice mamy nie mają nadprogramowych kilogramów. Rodzice taty, mają, a właściwie tylko mama ma. A jako że jestem 3 w rzędzie (babcia-->tata--->ja) więc  tendencja do tycia będzie przez całe życie. 
To sie chyba nazywa otylosc wrodzona,tak??
> To sie chyba nazywa otylosc wrodzona,tak??

nie mam pojęcia, ale nie chcę być otyła, nie chcę, żeby moje dzieci cierpiały, bo wiem jak to jest być obrażanym od dziecka
pumka po pracy :)

o tych plackach ziermniaczanych to bede udawała, że nie czytalam, ale ślinka poleciała mi odruchowo :D

u mnie dziś był ciężki dzionek w pracy, czuję się padnięta... zaraz po pracy pojechałam do kosmetyczki no i mam ból głowy z głodu :/ chyba będę musiala brać więcej jedzenia na drugą przerwę, jak będe miala w planach cosik bez lunchu w domu... dziś zjadlam na drugiej przerwie tylko dwie male gruszki... heh...

u mnie też rodzinnie po mamie i mamie mamy, mam skłonność do otylości...u mnie tyle plusów, że jestem wysoka po ojcu i te kg się jakoś "rozchodzą", że tak mocno nie widać, jak juz zejdę  w okolice 90kg :)

my brykamy na zakupki, także zajrzę pod wieczór :) miłego popołudnia ;*
Zgadza sie wysocy maja troche lepiej.

Znacie jakis przepis z dodatkiem drożdży?Mam 100g i mialam robic ciasto drozdzowe,ale zrobilam tydzien temu i chcialabym cos innego.
jakoś przeżyłam zapach placków, ja sobie zjadłam placek otrębowy z nutellą ( dukanowo ) więc nie było źle ... a teraz lecę cioci włosy farbować ... ;) jakoś ten czas minie ;]

7 maja idę na weselę, zamówiłam sukienkę z bonprixa rozmiar 40/42 i jest dobra ... jupi ! a bałam się że będę do niej dużo ćwiczyć by jakoś to było ...
ale tak czy siak trzeba trzymać się diety i ćwiczyć by tracić cm bym jeszcze lepiej wyglądała ;]
będę później :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.