Temat: Witam Was moje Vitalianki :***

to bardzo fajnie :) może mnie też coś dobrego w końcu spotka;p u mnie to polegało bardziej na tym, że on chciała być dla mnie w 100% fair i był w sumie, ale ode mnie wymagał żebym była na 150% fair tzn. olała wszystkich przyjaciół, bo są fałszywi, spędzała każdy dzień z nim i tylko z nim, po prostu żebym była na każde zawołanie, non stop. mieszka ode mnie 8km i jak np danego dnia się nie widzieliśmy i ja gdzieś wyszłam,to była taka wojna później!! brrr, nie chcę sobie przypominać. człowiek uczy się na błędach w końcu 

Oj takie związki są straszne... A najbardziej mi smutno, jak widzę takich ludzi (i to wcale nie jedną parę) co się ciągle kłócą, niektórzy nawet biją, "zrywają" ze sobą średnio raz w miesiącu a mimo to są razem po 3-4 lata :/ Nie wiem jaki sens mają takie związki... Ja teraz jestem z facetem, który został pocieszajką po kimś, kto okazał się niedojrzałym dupkiem. W życiu bym nie pomyślała, że z kimś tak zupełnie innym niż ja będę mogła stworzyć tak długi i szczęśliwy związek :P On pewnie też nie sądził, że tak długo będzie ze mną. Różnimy się prawie we wszystkim. Jak widać każdemu warto jest dać szansę ;)

Dokładnie Weroniko, dokładnie. Ludzie dobierają się pod względem wielu aspektów :)) myślę, że jeśli bylibyście identycznie to byście umarli z nudy, ale za to jeśli byście byli na prawdę w 100% inni to raczej byście się zabili ;))) nasze wewnętrzne oko szuka tego złotego środka :)) i to jest to :)) nigdy nie wiemy co ta druga osoba ma wsobie, a i tak za nią szalejemy :)))

Moje kochanie na początku było daaaaleko od ideału, a nawet daleko od wyglądu facetów z którymi się spotykałam, ale ... ma niesamowity charakter i zaczełam się zakochiwać :))) no i teraz jest najpiękniejszy :))) Aduś znajdziesz znajdziesz :)) tylko nie szukaj :PPP

 

a mój wyjechał do Krakowa i do czestochowy na 3 dni na pielgrzymke ! 

Wiecie co ... lubie Was ;))) pozytywne z Was babki ;)))

ja też was lubie ale jestem taka głupia i nieodpowiedzialna ze chyba musze odejsc na pewien czas;/

No pewnie, że pozytywne ^^ Nie ma co nie być pozytywnym :P

nie potrafie sie wziasc za diete... nie potrafie to trwa już 2 lata . ja nigdy nie schudne ja to wiem. to chyba koniec...

Kochana Moniczko ... diety chyba nie są pisane każdemu. Ja nie potrafię utrzymac diety to może i ty tak masz. Co do objadania się i próbowania wymiotować. Powiem z autopsji ... objadałam się i prowadziłam głodówki to się zwie bulimia najgorsze lata mojego życia. Jeśli czujesz, że Cie to przerasta idź do rodziców i niech pójdą z Tobą do psychologa. Ja tak zrobiłam. On Ci pomoże. Przynajmniej będzie chciał Ci pomóc, a Ty będziesz musiała chcieć mu pozwolić. Co do rozmów masz nas ... My Cię zawsze wysłuchamy i nigdy nie pomyślimy że jesteś głupia. Kochana Myszko nie łam się ;***