- Dołączył: 2008-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7939
26 marca 2011, 23:39
W formie mobilizacji , będę robiła zestawienie tygodniowe utraty wagiLISTA OTWARTA
jasmina19 - 108,7kg - 107,6kg(-1,1) - 107.3kg(-0,3) - 108,1kg(+0,8) - 107,3kg(-0,8)
marta7474 - 87kg - 86kg(-1,0) - 85,5kg(-0,5) - 83,5kg(-2,0) - 83,5kg(0,0)
lalka321 - 87kg - 87kg(0,0) - 85,6kg(-1,4) - 85,6kg(0,0) - 85kg(-0,6)
Essmee - 88kg - 84kg(-4,0) - 82,5kg(-1,5) - 81,9kg(-0,6)
MagGRUBAda - 70,3kg - 71,1kg(+0,8) - 71,1kg(0,0) - 70kg(-1,1) - 70,3kg(+0,3)
Edytowany przez jasmina19 26 kwietnia 2011, 20:50
29 marca 2011, 15:37
Lalka ja też gaduła jestem :)) więc myślę że konwersacje będą :)
- Dołączył: 2008-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7939
29 marca 2011, 15:38
3emka - witamy :)
Cześć dziewczęta, ja niestety wieczorkiem zjadłam jeszcze pół bułczanki zjadłam (dla nie wiedzących o czym piszę , to jest jak kaszanka, tylko zamiast kaszy kładzie się czerstwe bułki, w kawałkach) no nic fakt że zjadłam, ale też ćwiczyłam jak obiecałam 20 min na rowerku i kilka ćwiczeń z hantelkami. Czułam się rewelacyjnie, później szybka kąpiel i smarowanko jakimś tam balsamem soraya na cellulit :)
- Dołączył: 2008-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7939
29 marca 2011, 15:41
lalka - śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, podobno z rana można jeść najwięcej, a zaś to już tylko mniej i mniej :)
oczywiście łatwo mi pisać, a gorzej zrobić.
moje menu dziś
ś bułka ziarnista herbata
2ś kefir 330ml
p: banan, 1/2 pomarańcza
o: rosół z makaronem, 2 gotowane marchewki, kawałek gotowanej persi
póki co tyle, ale oczywiście ze śniadaniem powinnam bardziej zaszaleć :)
- Dołączył: 2008-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7939
29 marca 2011, 15:42
Mam do Was pytanko, jak dajecie sobie radę z wypiciem takiej ilości płynów tj ok 1,5 litra wody plus kawki, herbatki?
mnie idzie to opornie, ale z każdym cieplejszym dniem powinno iść lepiej
- Dołączył: 2008-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7939
29 marca 2011, 15:47
3emka poczytałam troszku Twój pamiętnik i podziwiam za to bieganie,mnie by stawy wysiadły, póki co jeżdżę tylko na rowerku, tym bardziej że kiedyś miałam skręconą mocno kostkę, coś mi tam pękło i miałam w gipsie, to było z 10 lat temu, ale noga wciąż nie ta nie mogę jej tak nadwyrężać, a szkoda :(
- Dołączył: 2008-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7939
29 marca 2011, 15:53
Ok uciekam, bo i tak nikogo tu nie ma, pewnie wszystkie ćwiczycie tylko ja płaszczę tyłek przed kompem :P
29 marca 2011, 16:33
Witamy na forum 3emka super że jest Nas coraz więcej!!!
Jaśmina mnie ta woda przeraża wlewam ją w siebie na siłę i jak wypiję to czuję jakbym zjadła dwudaniowy obiad wraz z deserem tak mam wypełniony brzuch. Ale lepsza woda niż ten dwudaniowy obiad heheh.
29 marca 2011, 16:34
A zapomniałam woda mi też pomaga jak mam ochotę coś zjeść wtedy 2-3 szklanki wody i już jestem syta hehe.
29 marca 2011, 16:36
Bieganie na zmianę. Taki marszobieg bardziej biegający :) Też muszę uważać na stawy. A powiem Wam że od biegania cm spadają jak szalone :) szczególnie w łydkach, udach :) czyli tam gdzie najtrudniej się pozbyć. Ja zaraz idę warzywka pichcić dla mnie i mojego Mateusza :)
29 marca 2011, 16:58
Ja piję dużo wody i herbatki czerwonej lub zielonej :) od wszystkich 3 można się uzależnić po jakimś czasie :)