Temat: Nie widać efektów :(

zaczęłam ćwiczyć tak porządnie od 1,5 miesiąca i wyeliminowałam słodycze czipsy itd.. schudłam 10/9.5 kg ale nie widać woogule różnicy, zdjęcia przed i po tak samo wyglądają ,mierzyłam nogi i wymiary takie same, brzuch tak samo. Naprawdę chce sie już poddać chodze na ćwiczenia codziennie ale żadnych efektow nie widać. warzyłam 94 a teraz 84. Brzuchala nie mam tylko w pasie poprostu szeroka, nogi mam jak słonie uda szok łydki tez

Corinek napisał(a):

Cefira napisał(a):

Bzdury piszesz az sie przykro robi a ze swojej wagi sie nie tłumacz wszystko widać na pasku czyli brak efektów od miesięcy. Co do wody w organizmie to ona tez robi obwody i gdyby te wodę zgubiła az 10kg , to obwody by się zmniejszyły. Gdybym była taka "mądra" jak Ty i miała tylko 5 kg do zrzucenia to juz by mnie dawno tu nie było. Może się uzależniłaś  robisz tutaj za guru w kwestii odchudzania i będziesz tu tkwić jeszcze parę lat by ktoś Cię docenił a może nawet podziwiał? Pachnie mi nawet trollem. A co do kwestii braku spadku obwodów autorki sama wyjaśniła ze wcale to nie było 1200 kcal a jadła 2600 kcal więc ja się nie dziwię że marnie jej idzie. Pytanie jeszcze czy napisała w ogóle prawdę, bo po nowych informacjach widać ze pląta sie w zeznaniach i w tej chwili nawet jej nie dowierzam że schudła te 10kg.
Tylko, że ja paska nie aktualizuje ;) I dalej nie czytasz. Nie napisałam, że zgubiła 10 kg wody. No to po kolei, bo aż mi się śmiać chce jak to czytam. Nie ma to jak "nic nie wiem, ale się wypowiem". Więc zanim się zapowietrzysz z radości jak to mi dowaliłaś: 1) Od stycznia do końca marca byłam na stabilizacji. Nie wiem czy wiesz, ale na stabilizacji się nie chudnie, a wręcz można utyć trochę.2) Od lipca do grudnia schudłam 2,5 kg, w tym prawie 40 cm z obwodów. Przy czym 6 kg poszło tłuszczu, a doszło mi +3,5 kg suchej masy. 3) Nie mam do zrzucenia 5 kg. Mam do zrzucenia i dobudowania tyle, żeby mieć BF% 18-20%. To trochę więcej niż schudnięcie. 4) Nie potrzebuję docenienia. Mnie wystarczy, że ktoś przeczyta to co piszę i się nad tym chociaż zastanowi. To już sukces. A jak poczyta o tym sam, przesieje to przez sito i wyciągnie z tego coś wartościowego to już szczyt marzeń.5) Ja się odniosłam do pierwszej wypowiedzi autorki. Dalsze zamieszanie i kwestia jedzenia 2600 kcal (nie wiem nawet czy do czego to się teraz odnosi czy do CPM czy do diety) to już inna sprawa. 

Internet jak papier wszystko wytrzyma i przyjmie każdą bzdurę nawet w dobrej wierze, a także kłamstwo . Nie opowiadaj ze gdy schudłaś 2,5 kg w ciągu kilku miesięcy to zgubiłaś 40 cm z obwodów oczywiście ogólnie, ale nadal to kompletne nieporozumienie, jak nie bezczelne kłamstwo., Wiem jedno gdybym zastosowała się do Twoich rad z pewnością zamiast ważyć, w tej chwili jeszcze nieoficjalnie na pasku, 76,7 kg ważyłabym około 100 kg. Może na część osób te porady działają, ale muszą zawzięcie i bardzo dużo ćwiczyć żeby spalić masę przyjmowanych kcal. zapominasz że nadmierny wysiłek wręcz prawie sportowy też nie jest zdrowy bo w pewnym momencie następuje przeciążenie organizmu.

Abstrahując od tego osoba, która jak Ty ukrywa przed innymi postępy, nie  ma aktualnych danych na pasku nie wiadomo odchudza się, czy nie odchudza i w sumie po co tu jest, nie jest wiarygodna w tym co przekazuje. Zwyczajne mędrkowanie z oczekiwaniem na poklask.

Pasek wagi

Dagmara1218 napisał(a):

tak dokładniej to było 2600 kal , dostałam tez dietę od dietetyczki , nie urzywam diety bo codziennie co innego trzeba gotować jakieś zupki , to gulasz jakiś strasznie duzo gotowania ale będę chyba brać pomysły na dana z diety . Wysyłałam tez jej badania z insuliny gluzoky itd i powiedziała ze mogę mieć insulinoopornośc tylko jeszcze nie wgłębiałam sie w to , nie byłam u lekarza . Dlatego tak tez patrzyłam na cukier bo jak tylko przestałam jeść cukier nawet bez ćwiczeń to spadła mi waga o 3/4 w ciągu 2 tygodni 

Zacznij stosować się do rad dietetyczki. Jeśli już wykupiłaś dietę to warto ją wykorzystać. Powinnaś się nauczyć gotować dla siebie zdrowe i pożywne posiłki, jeśli uważasz, że za dużo tam trzeba czasu poświęcić to z nią to skonsultuj, poproś o modyfikację. Właśnie nauczenie się przygotowywania własnych, zdrowych posiłków jest kluczem :) Zbadaj się w kierunku IO, bo to też jest bardzo ważne, chociaż przy wcześniejszej złej diecie i wysokiej wadze jest wysoce prawdopodobne, że masz to schorzenie. Zapisz się do lekarza, porób wszystkie badania, jeszcze tarczyca, hormony, cukier itp. Lepiej wiedzieć na czym się stoi.

hej kochana!!!

Widać nie poleciało z uda, tylko np z łydki, czyli miejsca, którego nie mierzysz. 10 kilo to 10 kilo, nie ważne czy to woda, czy tłuszcz, czy mięśnie - wszystko ma objętość. Nie będziesz mieć obwodów 90 kilowej kobiety ważąc 60 kilo, bez obaw. A dieta durna strasznie. 

Nie chce mi sie coś wierzyć ze 10 kg nawet wody nie dałoby żadnych efektów... sama przechodziłam przez faze diet 1200 kcal i schudłam 15 kilo ( wrocilo z nawiązką oczywiscie :D)  cm leciały. Może właśnie leci tam gdzie nie mierzysz? Nie widzisz np po ubraniach że gdzieś jest luzniej? To może być strasznie demotywujące gdy nie widzisz efektów :( U mnie do dwóch miesięcy uda też nie chcą sie zmniejszyć, za to najwiecej poleciało z bioder, któych w sumie w przeszłosci nie mierzyłam. No i diete oczywiscie zmień! Ale jesli jadłaś cały czas te 1000-1200 to bym robila to stopniowo, tak po 100-200 kcal tygodniowo dodawała az dojdziesz do tej kalorycznosci do której celujesz :)

Jedyną różnice ktora widać to może ramiona i twarz ale poza tym to nic więcej, i chyba właśnie tak zrobię , sama wiem ze muszę jeść więcej ale nie dam rady az 2600 max 2000. Wezmę sobie poprostu przepisy i dania z diety i może pomoże :)

Nawet nie zdawałam sobie sprawy  z błędu w diecie,przesadziłam troche :/

Kaloryczność bardzo niska to fakt dlatego też bardzo schudłas, ale dlaczego nie widać efektów? Ostatnio obejrzałam ciekawy filmik na YouTube gdzie facet tłumaczył, że orzy takim drastyczny obcięciu kalorii, jak najbardziej możemy spalać tłuszcz ale ten, którym obrośnięte są narządy wewnętrzne. Więc być może tak się właśnie dzieje. Natomiast rzeczywiście dodaj trochę tych kalorii jak kobiety ci tu radzą I zrób to z głową. Aha i proces odchudzania to niestety spore wyrzeczenia, również te "czasowe" czyli trzeba poświęcić odrobinę czasu na przygotowanie jedzenia. Jednak dzięki temu wiesz co jesz :) 

Pasek wagi

Zecznę wiecej gotowac dań z diety i może cos sie polepszy , ćwiczenia jescze zostawię narazie i zobaczymy co będzie :)

Zacznę gotować więcej bo wiem ze muszę, jakoś  trzeba znaleść na to czas:) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.