- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2018, 00:31
zaczęłam ćwiczyć tak porządnie od 1,5 miesiąca i wyeliminowałam słodycze czipsy itd.. schudłam 10/9.5 kg ale nie widać woogule różnicy, zdjęcia przed i po tak samo wyglądają ,mierzyłam nogi i wymiary takie same, brzuch tak samo. Naprawdę chce sie już poddać chodze na ćwiczenia codziennie ale żadnych efektow nie widać. warzyłam 94 a teraz 84. Brzuchala nie mam tylko w pasie poprostu szeroka, nogi mam jak słonie uda szok łydki tez
Edytowany przez Dagmara1218 19 kwietnia 2018, 00:39
19 kwietnia 2018, 01:27
Dziekuje bardzo ja bym chyba nigdy nie schudła , jeszcze raz dzięki wielkie za pomoc :)
19 kwietnia 2018, 01:29
Nie ma za co :) Nie przejmuj się, ja to wszystko wiem tylko dlatego, że lata temu załatwiłam się właśnie tak jak ty próbowałaś. Jadłam 6 miesięcy 1000 kcal (a nawet mniej) i ostro trenowałam. I niestety jojo +15 kg zrzuca się dużo trudniej niż wcześniej, wręcz jest to droga przez mękę i walka o każdy gram.
19 kwietnia 2018, 01:37
o kurczę , ja chyba bym 6 miesięcy nie wytrzymała i żeby potem efekt jojo.. I ja myślałam ze dobrze robie .. a co ja mogłabym jeść zdrowszego zeby poprostu nie objadać sie do 2200 cal bo ja nawet i 2200 cal nie jadłam jak nie byłam na tej głodówce
19 kwietnia 2018, 01:48
o kurczę , ja chyba bym 6 miesięcy nie wytrzymała i żeby potem efekt jojo.. I ja myślałam ze dobrze robie .. a co ja mogłabym jeść zdrowszego zeby poprostu nie objadać sie do 2200 cal bo ja nawet i 2200 cal nie jadłam jak nie byłam na tej głodówce
A dla jakiej aktywności policzyłaś CPM?
Mogłaś jeść :) Gdybyś nigdy nie jadła powyżej CPM, to byś nie miała problemów z wagą.
Listę produktów Ci napisała w poprzednim poście. Trzeba próbować. Ściągnij sobie fatsecret albo fitatu i wpisuj co jesz - łatwo zauważysz ile jesz i gdzie masz braki.
19 kwietnia 2018, 01:54
No to wszystko jasne. Te 10 kg to woda, zawartość jelit, mięśnie i trochę tłuszczu. Masz dietę poniżej PPM i do tego przeforsowujesz organizm. Dzięki temu twoje ciało będzie ważyło mniej, a wyglądało coraz gorzej. Nie mówiąc już o problemach zdrowotnych, które za jakiś czas rozpieprzą Ci życie wraz z gigantycznym efektem jojo.Poczytaj sobie co to jest PPM, CPM i dlaczego nie powinno się ćwiczyć codziennie oraz dlaczego podstawą odchudzania mają być ćwiczenia siłowe.
Może przestań pisać te bzdury o 10 kg zrzuconej wody (idąc Twoim tokiem rozumowania to osoby na niskiej kaloryczności które schudły ponad 20 czy 30 kg to zrzuciły wodę, az dziw ze się w niej nie utopiły), zawartości jelit bo ile tam może być jak sie regularnie wypróżnia i je to jest przeważnie tyle samo tej zawartości, więc nie schodzi i jeszcze na dodatek z tymi popalonymi mięśniami o efekcie jojo jak zacznie troche więcej jeść (którego nie będzie jeżeli nie zacznie jadać więcej niz potrzebuje jej organizm i siedzieć na upie całymi dniami).
Gdybym od wielu miesięcy nie mogla schudnąć nawet 10 dag jak Ty to bym się tak nie wymądrzała bo coś Ci ta wiedza nie pomaga zrzucić paru deko. Nie stosujesz sie do tego co tutaj namiętnie każdemu wypisujesz czy po prostu nie działa to czym się z innymi dzielisz?.
19 kwietnia 2018, 01:59
tak dokładniej to było 2600 kal , dostałam tez dietę od dietetyczki , nie urzywam diety bo codziennie co innego trzeba gotować jakieś zupki , to gulasz jakiś strasznie duzo gotowania ale będę chyba brać pomysły na dana z diety . Wysyłałam tez jej badania z insuliny gluzoky itd i powiedziała ze mogę mieć insulinoopornośc tylko jeszcze nie wgłębiałam sie w to , nie byłam u lekarza . Dlatego tak tez patrzyłam na cukier bo jak tylko przestałam jeść cukier nawet bez ćwiczeń to spadła mi waga o 3/4 w ciągu 2 tygodni
19 kwietnia 2018, 02:17
Może przestań pisać te bzdury o 10 kg zrzuconej wody (idąc Twoim tokiem rozumowania to osoby na niskiej kaloryczności które schudły ponad 20 czy 30 kg to zrzuciły wodę, az dziw ze się w niej nie utopiły), zawartości jelit bo ile tam może być jak sie regularnie wypróżnia i je to jest przeważnie tyle samo tej zawartości, więc nie schodzi i jeszcze na dodatek z tymi popalonymi mięśniami o efekcie jojo jak zacznie troche więcej jeść (którego nie będzie jeżeli nie zacznie jadać więcej niz potrzebuje jej organizm i siedzieć na upie całymi dniami).Gdybym od wielu miesięcy nie mogla schudnąć nawet 10 dag jak Ty to bym się tak nie wymądrzała bo coś Ci ta wiedza nie pomaga zrzucić paru deko. Nie stosujesz sie do tego co tutaj namiętnie każdemu wypisujesz czy po prostu nie działa to czym się z innymi dzielisz?.No to wszystko jasne. Te 10 kg to woda, zawartość jelit, mięśnie i trochę tłuszczu. Masz dietę poniżej PPM i do tego przeforsowujesz organizm. Dzięki temu twoje ciało będzie ważyło mniej, a wyglądało coraz gorzej. Nie mówiąc już o problemach zdrowotnych, które za jakiś czas rozpieprzą Ci życie wraz z gigantycznym efektem jojo.Poczytaj sobie co to jest PPM, CPM i dlaczego nie powinno się ćwiczyć codziennie oraz dlaczego podstawą odchudzania mają być ćwiczenia siłowe.
Przecież nie mówię, że zrzuciła dokładnie 10 kg wody i tyle. Czytaj ze zrozumieniem ;) Poza tym ja nawiązuje do tego, że nie ma różnicy w obwodach i wyglądzie. Gdyby była, to by znaczyło, że leci też tłuszcz.
Masz świadomość, że im więcej poleci mięśni tym bardziej się obniży CPM w stosunku do tego, jakie mieć powinnaś? Dużo łatwiej o jojo dziewczynie, która sobie zjara 5-10-15 kg mięśni i przez to może jeść dużo mniej niż kiedyś, niż takiej która ma ich na początku tyle samo co na końcu (bo wtedy CPM zmniejsza Ci się NIEZNACZNIE i możesz wrócić do jedzenia prawie tak jak przed dietą, a nie pilnować się czy głodzić do końca życia). Ja już mam za sobą tycie na 1500 kcal, bo byłam mądrzejsza niż biologia. Nie będę patrzeć, jak bogu ducha winna dziewczyna się na to skazuje. Druga sprawa to hormony, które też mają sporo do powiedzenia. Na takiej diecie, to jedyne co sobie można zrobić, to je rozsypać w drobny mak i na własne życzenie wpędzić się w problemy jak np. insulinooporność.
Fajnie, że masz większą wiedzę na temat tego jak wygląda moje odchudzanie niż ja :) Rozumiem, że ty na stabilizacji chudniesz 5 kg na miesiąc, a na deficycie rzędu 100-200 kcal 10 kg na miesiąc. Jeżeli tak, to gratulacje. Ja niestety praw przyrody nie łamię, a głodzić się nie będę, bo mi się nigdzie nie spieszy.
19 kwietnia 2018, 02:17
tak dokładniej to było 2600 kal , dostałam tez dietę od dietetyczki , nie urzywam diety bo codziennie co innego trzeba gotować jakieś zupki , to gulasz jakiś strasznie duzo gotowania ale będę chyba brać pomysły na dana z diety . Wysyłałam tez jej badania z insuliny gluzoky itd i powiedziała ze mogę mieć insulinoopornośc tylko jeszcze nie wgłębiałam sie w to , nie byłam u lekarza . Dlatego tak tez patrzyłam na cukier bo jak tylko przestałam jeść cukier nawet bez ćwiczeń to spadła mi waga o 3/4 w ciągu 2 tygodni
Przy insulinooporności warto poczytać o czymś takim jak Indeks Glikemiczny :)
19 kwietnia 2018, 02:32
Przecież nie mówię, że zrzuciła dokładnie 10 kg wody i tyle. Czytaj ze zrozumieniem ;) Poza tym ja nawiązuje do tego, że nie ma różnicy w obwodach i wyglądzie. Gdyby była, to by znaczyło, że leci też tłuszcz. Masz świadomość, że im więcej poleci mięśni tym bardziej się obniży CPM w stosunku do tego, jakie mieć powinnaś? Dużo łatwiej o jojo dziewczynie, która sobie zjara 5-10-15 kg mięśni i przez to może jeść dużo mniej niż kiedyś, niż takiej która ma ich na początku tyle samo co na końcu (bo wtedy CPM zmniejsza Ci się NIEZNACZNIE i możesz wrócić do jedzenia prawie tak jak przed dietą, a nie pilnować się czy głodzić do końca życia). Ja już mam za sobą tycie na 1500 kcal, bo byłam mądrzejsza niż biologia. Nie będę patrzeć, jak bogu ducha winna dziewczyna się na to skazuje. Druga sprawa to hormony, które też mają sporo do powiedzenia. Na takiej diecie, to jedyne co sobie można zrobić, to je rozsypać w drobny mak i na własne życzenie wpędzić się w problemy jak np. insulinooporność.Fajnie, że masz większą wiedzę na temat tego jak wygląda moje odchudzanie niż ja :) Rozumiem, że ty na stabilizacji chudniesz 5 kg na miesiąc, a na deficycie rzędu 100-200 kcal 10 kg na miesiąc. Jeżeli tak, to gratulacje. Ja niestety praw przyrody nie łamię, a głodzić się nie będę, bo mi się nigdzie nie spieszy.Może przestań pisać te bzdury o 10 kg zrzuconej wody (idąc Twoim tokiem rozumowania to osoby na niskiej kaloryczności które schudły ponad 20 czy 30 kg to zrzuciły wodę, az dziw ze się w niej nie utopiły), zawartości jelit bo ile tam może być jak sie regularnie wypróżnia i je to jest przeważnie tyle samo tej zawartości, więc nie schodzi i jeszcze na dodatek z tymi popalonymi mięśniami o efekcie jojo jak zacznie troche więcej jeść (którego nie będzie jeżeli nie zacznie jadać więcej niz potrzebuje jej organizm i siedzieć na upie całymi dniami).Gdybym od wielu miesięcy nie mogla schudnąć nawet 10 dag jak Ty to bym się tak nie wymądrzała bo coś Ci ta wiedza nie pomaga zrzucić paru deko. Nie stosujesz sie do tego co tutaj namiętnie każdemu wypisujesz czy po prostu nie działa to czym się z innymi dzielisz?.No to wszystko jasne. Te 10 kg to woda, zawartość jelit, mięśnie i trochę tłuszczu. Masz dietę poniżej PPM i do tego przeforsowujesz organizm. Dzięki temu twoje ciało będzie ważyło mniej, a wyglądało coraz gorzej. Nie mówiąc już o problemach zdrowotnych, które za jakiś czas rozpieprzą Ci życie wraz z gigantycznym efektem jojo.Poczytaj sobie co to jest PPM, CPM i dlaczego nie powinno się ćwiczyć codziennie oraz dlaczego podstawą odchudzania mają być ćwiczenia siłowe.
Bzdury piszesz az sie przykro robi a ze swojej wagi sie nie tłumacz wszystko widać na pasku czyli brak efektów od miesięcy. Co do wody w organizmie to ona tez robi obwody i gdyby te wodę zgubiła az 10kg , to obwody by się zmniejszyły. Gdybym była taka "mądra" jak Ty i miała tylko 5 kg do zrzucenia to juz by mnie dawno tu nie było. Może się uzależniłaś robisz tutaj za guru w kwestii odchudzania i będziesz tu tkwić jeszcze parę lat by ktoś Cię docenił a może nawet podziwiał? Pachnie mi nawet trollem.
Poza tym nie wierzę że autorka jest na 1200 kcal a tak na marginesie jak ktos jest na 2600 kcal i nie wypruwa prawie dosłownie sobie wnętrzności na siłowni to nie ma opcji by schudł.
Edytowany przez Cefira 19 kwietnia 2018, 02:39
19 kwietnia 2018, 02:46
Bzdury piszesz az sie przykro robi a ze swojej wagi sie nie tłumacz wszystko widać na pasku czyli brak efektów od miesięcy. Co do wody w organizmie to ona tez robi obwody i gdyby te wodę zgubiła az 10kg , to obwody by się zmniejszyły. Gdybym była taka "mądra" jak Ty i miała tylko 5 kg do zrzucenia to juz by mnie dawno tu nie było. Może się uzależniłaś robisz tutaj za guru w kwestii odchudzania i będziesz tu tkwić jeszcze parę lat by ktoś Cię docenił a może nawet podziwiał? Pachnie mi nawet trollem. A co do kwestii braku spadku obwodów autorki sama wyjaśniła ze wcale to nie było 1200 kcal a jadła 2600 kcal więc ja się nie dziwię że marnie jej idzie. Pytanie jeszcze czy napisała w ogóle prawdę, bo po nowych informacjach widać ze pląta sie w zeznaniach i w tej chwili nawet jej nie dowierzam że schudła te 10kg.
Tylko, że ja paska nie aktualizuje ;)
I dalej nie czytasz. Nie napisałam, że zgubiła 10 kg wody.
No to po kolei, bo aż mi się śmiać chce jak to czytam. Nie ma to jak "nic nie wiem, ale się wypowiem". Więc zanim się zapowietrzysz z radości jak to mi dowaliłaś:
1) Od stycznia do końca marca byłam na stabilizacji. Nie wiem czy wiesz, ale na stabilizacji się nie chudnie, a wręcz można utyć trochę.
2) Od lipca do grudnia schudłam 2,5 kg, w tym prawie 40 cm z obwodów. Przy czym 6 kg poszło tłuszczu, a doszło mi +3,5 kg suchej masy.
3) Nie mam do zrzucenia 5 kg. Mam do zrzucenia i dobudowania tyle, żeby mieć BF% 18-20%. To trochę więcej niż schudnięcie.
4) Nie potrzebuję docenienia. Mnie wystarczy, że ktoś przeczyta to co piszę i się nad tym chociaż zastanowi. To już sukces. A jak poczyta o tym sam, przesieje to przez sito i wyciągnie z tego coś wartościowego to już szczyt marzeń.
5) Ja się odniosłam do pierwszej wypowiedzi autorki. Dalsze zamieszanie i kwestia jedzenia 2600 kcal (nie wiem nawet czy do czego to się teraz odnosi czy do CPM czy do diety) to już inna sprawa.
EDIT: Zresztą, udowadniać ci nic nie muszę :) Czas oceni, która wyjdzie lepiej na swojej wiedzy.
Edytowany przez Corinek 19 kwietnia 2018, 02:57