Temat: Nie widać efektów :(

Co dokładnie ćwiczysz? Ile razy w tygodniu? Ile kalorii? Jakie makro?

zazywczaj cwicze np orbitrek 30-40 min I potem biegam 15-20min I wychodzi na okolo 600-700 cal . Cwicze na tyg, w weekend nie. Nie jem za duzo bo nie daje rady, poprostu nie wyrabiam sie , jem rano np 2/2,5 jajek o godz 7:40 I dopiero o 16 obiad jem czyli zazwyczaj kurczak i warzywa np brokuły. czasami po silowni zjem sobie tuńczyka z puszki 

Mam to samo z udami, łydkami i w piersiach wymiary stoją jak zaklęte w talii trochę schodzi, ale mało za to najwięcej spada w biodrach i brzuchu. Może jak się dużo schudnie właśnie w biodrach i brzuchu to zaczną spadać inne wymiary. Trzeba czekać w końcu  coś zejdzie z ud i łydek.

Hmm, to dziwne. W tych 10 kg musiała być i tkanka mięśniowa i tłuszcz, więc na pewno powinny Ci obwody spaść.Ciało może wyglądać tak samo lub gorzej jeżeli potraciłaś sporo mięśni (jeżeli dietę tez masz z dużym deficytem, choć już samo kardio Cię załatwiło), ale jednak obwody powinny spaść. 

Chyba, że te 10 kg to głównie mięśnie,zawartość jelit i woda, a bardzo mało tłuszczu. Wtedy robisz sobie wielka krzywdę.

EDIT: Nie pytam co jesz, tylko dokładnie - ile kalorii dziennie?

Zawsze miałam okropne nogi i myśle ze poprostu chudnę pierwsze na klatce i w ramionach bo np obojczyki mi bardziej widać a jeszcze nie dawno nie było az tak widać . Poprostu z tych nogi okropnych nog chciałabym zrzucić 

jem 1000-1200 cal dziennie

No to wszystko jasne. Te 10 kg to woda, zawartość jelit, mięśnie i trochę tłuszczu. Masz dietę poniżej PPM i do tego przeforsowujesz organizm. Dzięki temu twoje ciało będzie ważyło mniej, a wyglądało coraz gorzej. Nie mówiąc już o problemach zdrowotnych, które za jakiś czas rozpieprzą Ci życie wraz z gigantycznym efektem jojo.

Poczytaj sobie co to jest PPM, CPM i dlaczego nie powinno się ćwiczyć codziennie oraz dlaczego podstawą odchudzania mają być ćwiczenia siłowe.

:/ kurczę , muszę jeść więcej poprostu jakoś to ogarnąć tylko nie wiem co jesc żeby poprostu zdrowo a kalorii wiecej

Przede wszystkim tak:

1) Wskocz od razu na poziom CPM. Pewnie trochę nabierzesz wody przez co waga podskoczy o kilka kilogramów, ale zdrowie jest ważniejsze niż waga. Trzeba mieć nadzieję, że 1,5 miesiąca głodówki jeszcze Ci nie zamordowało metabolizmu. 

2) Posiedź miesiąc na poziomie CPM, żeby organizm odpoczął od głodówki. Musisz mu dać znać, że już jest okej i nie będziesz go torturować - inaczej będzie się bronił.

3) Po miesiącu schodzisz do poziomu CPM - 15% (nie niżej). I teraz tak, wywalasz cukier, produkty wysokoprzetworzone i junk food. Możesz ograniczyć skrobię i fruktozę. Zamieniasz wszystko co białe na ciemne. Jesz bez ograniczeń warzyw (nawet nie musisz tych niskoskrobiowych wliczać w bilans), kiszonek. Owoców możesz trochę mniej. Węglowodany można ograniczać, za to musisz mieć przynajmniej 1g/kg masy ciała tłuszczy i 1g/kg masy ciała białka. 

4) Zdrowe tłuszcze to oleje roślinne tłoczone na zimno (używane na zimno), a na ciepło (do smażenia) olej kokosowy, smalec, masło klarowane. Możesz tez spokojnie jeść (jako zdrowe tłuszcze) masło, awokado, orzechy, kokos, nasiona i pestki, śmietany. 

5) Zdrowe białka to mięso, jajka, orzechy, warzywa strączkowe, ryby, owoce morza. Może być też pełnotłusty nabiał (odpuść light zamienniki, mają dodawany cukier). 

6) Zmień sposób ćwiczeń. Już prawdopodobnie sobie popaliłaś mięśnie, teraz musisz je odbudować (im więcej stracimy na diecie mięśni tym łatwiej o efekt jojo). 3x w tygodniu trening siłowy (jeżeli w domu to kalistenika jest okej, jeżeli na siłowni to wykup jedną lekcję z trenerem i niech Ci rozpisze FBW - poczytaj też co to jest). Jak już przejdziesz z punktu 2 do punktu 3, to możesz dodać ewentualnie 1-2x w tygodniu kardio albo 1-2x w tygodniu interwały. Powinnaś mieć 2 dni odpoczynku w tygodniu, żeby ciało mogło się zregenerować.