21 marca 2011, 09:14
Zakładam wątek dla wszystkich odchudzających się do bikini:)
26 maja 2011, 14:37
Eljot--> oglądaj na TLC o 20.00 powtórki the biggest loser. To dopiero daje kopa! Bez operacji, tylko dieta i ćwiczenia, a jakie efekty!
Ja dzisiaj uzupełniłam zapasy jedzonka i same zdrowe rzeczy kupiłam. Biorę się za siebie porządnie!
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Grudziądz
- Liczba postów: 102
26 maja 2011, 15:17
hehe to tesz oglądam :) daje kopa :) No oni mają do stracenia kilkadziesiąt kilogramów a my tylko kilka...:)
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Grudziądz
- Liczba postów: 102
26 maja 2011, 15:18
sorry miało byc "też" a nie "tesz"
26 maja 2011, 15:45
na mnie te seriale niestety nic nie działają :(
ale rzeczywście nasze kilka kg to pestka z tym co tamci ludzie muszą robić ze sobą tylko dla swojego zdrowia. moze jak się walczy o zdrowie to jest jednak większa motywacja, a nie tylko o rozmiar mniejszy :)
- Dołączył: 2010-10-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 97
27 maja 2011, 05:59
Cześć dziewczyny
U mnie 2 dni były dostateczne urodzinki się udały byłam grzeczna piwka kiełbaski ciasta nie tchnęłam ale i tak zjadłam poza moje siły tak więc waga dzisiaj lekko w górę ale już koniec imprezek.
Zaczynamy kolejny dzień, postaram się znaleźć dużo motywacji i iść do przodu;)
Pa
27 maja 2011, 09:54
U mnie waga stoi w miejscu, ale się nie przykładam. Wczoraj był dzień mamy więc załapałam się na torcik... No cóż, rzeczywiście mamy do stracenia tylko kilka kilo, i tak na prawdę to nasza fanaberia, czy schudniemy, czy nie. Nie walczymy o zdrowie itd. To sprawia, że pozwalamy sobie na chwilę słabości. Tak jednak teraz myślę, że jedząc niezdrowo też doprowadzamy się do takiego stanu, że za kilka lat możemy zacząć chorować, więc może powinnyśmy spojrzeć na dietę nie pod kątem "chcę schudnąć" lecz "chcę zmienić nawyki żywieniowe, chcę być zdrowa". Może to lepszy bodziec, a może się mylę...?
27 maja 2011, 09:54
Zapraszam do dyskusji:)
Edytowany przez fc7d1d734b3233fb46689214b3105e08 27 maja 2011, 09:55
- Dołączył: 2008-06-10
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 60
27 maja 2011, 21:08
Jutro mój wielki dzień, na pewno się objem albo i nie :P zależy ile będzie czasu hihi
28 maja 2011, 09:21
Mystique pewnie dzisiaj nie spała, już siedzi przed lustrem, wypiła 4 melisy, wszystko ją wkurza i wszystko wydaje się być źle. Pogoda przeraża....Ehh..... Dzień ślubu jest cudowny:)
29 maja 2011, 11:00
Kurcze, żarłam wczoraj na potęgę i boję się jutrzejszego ważenia:(