Temat: Cała wiosna na schudnięcie! Akcja 21.03 do 21.06

Zakładam wątek dla wszystkich odchudzających się do bikini:)
> Hej LaskiJa się wczoraj mega zmotywowałam i 10 km
> na rowerku przejechałam :)

Gratulejszyn!!!! Chyba zacznę liczyć również kilometry, a nie tylko czas:)
Ja wczoraj wysmarowałam się samoopalaczem, wymasowałam swoje tłuste udka szczotko-masażerem, nałożyłam maskę na twarz i poczułam się lekko:) W końcu się za siebie zabrałam. Dzisiaj zresztą ważę 59,5 kg, czyli od poniedziałku zeszło 0,9 kg (pewnie woda, bo w niedziele jadłam słony popcorn i zapiłam piwem), ale zawsze to jakaś motywacja. Nie mogę już się doprowadzać do takich napadów obżarstwa, bo widzę, że nic to dobrego nie wnosi.
Porozmawiałam sobie też szczerze z mężem i on też widzi problem z tym moim jedzeniem, ale mnie wspiera
Boję się świąt, bo ciasta mogą mnie znowu na złą drogę ściągnąć.
Witam dziewczynki tak wróciłam i podaję obecną wagę-65kg
Pasek wagi
Moniczka, cieszę się, że jesteś i się nie poddałaś:)
Dziewczyny ja też wracam... z podwójną motywacja... weekend dał mi popalić... te napady wychodzą mi "bokiem"... Już nie będę, bo nie może być tak, że zaprzepaszczę tyle miesięcy starań, a poza tym przez jedzenie nie poradzę sobie z żadnym problemem, a jedynie dołożę... Dziś wieczorkiem podam wagę, bo teraz jestem poza domkiem. Dziewczyny powodzenia:) Jak u Was sytuacja?
a aktualnie mam równe 100 kg....:( mój pierwszy cel-początek lipca waga 90 kg :) 5 lat temu odchudzalam sie z bardzo pozytywnym skutkiem-73 kg :) foty z tamtego okresu mozecie zobaczyc w moim pamietniku :) chcialabym znow tak wygladac:)
TajemniczaCzarodziejka--> Piękne zdjęcia w profilu. Trzymam kciuki, żeby znów się udało. Tylko nie daj się znowu efektowi jo-jo!!
Waga bez zmian czyli 60,2... Dobrze, że chociaż cm troszkę się ruszyły :)
jak tam dziewczyny dzisiejsza dietka? :) ja wczoraj miałam spotkanie z koleżanką - raz na jakiś czas spotykamy się, oglądamy filmy i wcinamy pyszności:P ale dziś znów w formie ;) rowerek 1,5 godziny i jedzenie co 3 :) będzie dobrze :D
Pasek wagi
a ja się na 65 zatrzymałam i waga nie chce w dół iść, no! 
hej Laski
Ja wczoraj pięknie dietkowałam. Chociaż ćwiczyć to mi się tak nie chciało, że tylko z 15 minut porobiłam brzuszki i takie tam podłogowe zabawy. wieczorem miałam za to okropną chcicę na cokolwiek, np. na zwykłą bułkę z pomidorkiem i ogórkiem, albo na danio, ehh. no ale wytrzymałam - chociaż danio już wyjęłam z lodówki i zaczęłam czytać  skład, no ale odstawiłam. Dziś za to waga uraczyła mnie pięknym 63,4 kg - co jest super wynikiem dla mnie. Niestety 63,5 widziałam już w zeszły piątek, a potem przyszedł weekend i dupa zbita. A jak u Was??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.