21 marca 2011, 09:14
Zakładam wątek dla wszystkich odchudzających się do bikini:)
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 540
2 kwietnia 2011, 19:36
chciałam powiedziec ze kilka dni mnie nie będzie, jak tylko wróce to podam wagę, przepraszam
2 kwietnia 2011, 21:18
Sonia- na orbim mało. 3 razy 10 minut maksymalną prędkość, tak, że pot się ze mnie lał. i tak raz, maksymalnie dwa razy w tygodniu, bo po większej ilości zaraz miałam zakwasy. :)
Od dwóch dni ciągle mam ochotę na wodę truskawkową i przyznaję się, piję ją co chwila i przestać nie mogę!
- Dołączył: 2008-06-10
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 60
3 kwietnia 2011, 09:14
Hej, jutro ważenie. Co prawda ważę się codziennie tak dla własnej wiadomości, ale to poniedziałkowe będzie najważniejsze.
Już od trzech dni codziennie biegam, a dziś idę sobie na basen, a wieczorem jak zwykle biegam
Na wadze jakoś mi nie leci, ale czuje po ujędrnieniu skóry, że coś schodzi
- Dołączył: 2011-01-29
- Miasto: Mekong
- Liczba postów: 1908
3 kwietnia 2011, 10:10
a ja mam dość - fakt, faktem, że 2 dni w tygodniu przebalowałam - spotkania ze starymi znajomymi - czyli piwo, chipsy i słodkości, ale jednocześnie cały czas ćwiczę a6w i jeżdżę na rowerku, a waga idzie do góry. Wczoraj np. zjadłam owsiankę, jajecznicę z duuużą ilością warzyw i dwoma kromkami, jabłko, kromkę ciemnego chleba z serem żółtym, a na kolację 200g kefiru 0% i sałatkę z pół ogórka, pół pomidora, odrobiny cebuli i papryki. Miałam 7 dzień a6w i jeździłam 3 godziny na rowerze stac. przejeżdżając w sumie 111 km i spalając w okolicach 1600 kalorii (tak podaje licznik), a dziś na wadze 87,7. Okres mi się nie zbliża. Mam dość :(
3 kwietnia 2011, 11:17
Ja też poległam na całej linii i pewnie znowu ławka karna będzie:( Od wielu dni mam mega doła i zażeram smutki. Codziennie rano myślę, że od dzisiaj już nie będę żarła, a wieczorem znowu się opycham. Jestem na siebie zła!!!
Nie radzę sobie, ale nie mogę się poddać. Dzisiaj wracam do ćwiczeń, i choć mam grilla ze znajomymi w planach, to postaram się zjeść normalne porcje i odpuścić sobie wszystkie zakazane rzeczy.
- Dołączył: 2008-06-10
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 60
3 kwietnia 2011, 13:15
Sonia zobacz jak jest pięknie na dworze, a niedługo będzie jeszcze cieplej i trzeba będzie pokazać nogi w szortach!!
Sonia bo będą baty
3 kwietnia 2011, 17:27
ech... a ja dzisiaj się skusiłam na grilla... i dwa lody(157kcal jeden) mam nadzieje się tak bardzo wadze nie zaszkodzi;/
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
3 kwietnia 2011, 19:31
jutro wazenie a ja przed samym koncem zrzarłam najbardziej kaloryczne posiłki świata;P
Na sniadanie duzy jogurt ale całego nie wcisnełam tomoze z 250 kcal , obiad dwie kanapki z warzywami typu pomidor, cebula papryka, ogórek, 2 parówki , chyba z 12 pierogów z kapusta i grzybami i na koplacje dwie ryby smazone leszcze.... + ikra małą... KALORYCZNA MASAKRA;P jutro bedzie cacy:) za to wieczorkiem lece pobiegac;)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
3 kwietnia 2011, 19:32
a no i dodamn ze pierogi z tłuszczem cebulą i boczkiem:/
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
3 kwietnia 2011, 19:42
Ja przepraszam niechce sie jutro wazyc i podawac wagi, za tydzien dodam. Mysle ze nie bedzie problemu;)