Temat: Cała wiosna na schudnięcie! Akcja 21.03 do 21.06

Insanity to chyba tak mysle, sa cwiczenia które robi sie szybko by jaknajszybciej sie zmeczyc wycisnąć ile sie da. Takie domowe ćwiczenia dla hardkorów;P

 

ale efekty POWALAJĄCE

http://www.youtube.com/watch?v=yIwhyXqBj9Y&feature=fvwrel

 

 

Ja jeszcze niedawno ważyłam 60 kg, miesiąc temu 63kg  ale przez swoją głupotę mam na wadze 66kg.Jak sięt rzymam diety i ćwiczę jest super ale wystarczy mały grzeszek i wszystko idzie w cholerę.Ostatnio pełno kompulsów i ciągłe doły.Marze o tym zeby zobaczyć na wadzę 5 z przodu.Zaczynam od oczyszczania po ostatnich napadach
waga obecna-65.7kg
wzrost-175cm
pas-74cm
uda-98cm
cel-56kg
Co do poniedziałkowego meldowania jestem za, to bedzie też taka motywacje żeby w weekend nie odpuszczac diety

ja tez sie chetnie dolacze, akurat wyznaczylam sobie osiagniecie mojego celu na koniec czerwca:) dzisiaj ma 70 kg na wadze a w czerwcu ma byc 55 kg......doze do tego dietka ok 100 kcal , a w weekendy bialkowa no i masa cwiczen, cala seria 8 minutowek orbitrekiem i rowerkiem....do boju kobietki, latem bedziemy piekne i chudziutkie:)

Wchodzę!:)

hej, ja też się przyłączam.... mój cel 0 kompulsów.... trening insanity... a później się zobaczy zostało mi jeszcze 5 tyg;D

Hej:)
chętnie się do Was przyłączę
chce zmienić swoje życie zaczynając od sposobu jedzenia
zdrowe odżywianie przede wszystkim
no i oczywiście ruch!

Poczytałam o tym insanity, pooglądałam filmiki i jestem pod wrażeniem, że można tak"fikać". Ale jednak to nie dla mnie:)
Wytachałam swój stepper przed TV i teraz nie ma przebacz- ćwicz i kwicz:)

Dziewczyny podajcie swoje kg, cm, cele!

ja tylko kg podam bo nie mam jak się zmierzyć
więc tylko wagę będę podawać
dzisiaj było 69,4
cel1-65kg
cel2-62
cel3-59
cel4-56-57

To ja! mam bikini piękne z tamtego roku, dużo za nie dałam, a aktualnie mi nawet n ad... nie chodzi;/

obecnie 65 kg
cel 1 = piątka z przodu, 59,99 kg  ;)
cel 2 = 55 kg

Centymetrów teraz też nie podaję, bo nie umiem się normalnie mierzyć. Nawet jak się mierzę 3 razy pod rząd, to wychodzą mi 3 różne wyniki. Jak zaczną cm spadać, to z pewnością zobaczę po ciuchach.

Moją bolączką są weekendy. Cały tydzień trzymam dietkę w miarę ok, ale za to folguję sobie maxymalnie w weekend i to mnie gubi. Poza tym uciekam od ćwiczeń jak najdalej :(