Temat: Akcja Wakacyjna Bikini Body ♥


Cześć dziewczyny ;)

Szukam kilku zmotywowanych dziewczyn do wspólnej Akcji: Bikini Body



Co wy na to ? ;)


Lato zbliża się do nas wieeeeelkimi krokami,mamy już 11 marca czas najwyższy w końcu zabrać się porządnie za dietkę i ćwiczenia prawda ? ;p

Jak wiadomo w dobrym towarzystwie zawsze jest łatwiej więc zapraszam was bardzo serdecznie do wspólnej walki o piękne ciało na lato :)
Proponuję wam 14 tygodni walki, pełnej mobilizacji, diety i ćwiczeń, wspólnej motywacji.
Będziemy się wspierać i motywować, co tydzień będziemy śledzić nasze postępy w tabelce a na koniec akcji wszystkie pochwalimy się pięknym ciałem w bikini ;)

Są jakieś chętne ? ;) Zapraszam ! :*

Też tak mam, ale ostatnio zjadłam tylko jedno ciasteczko, a do następnych mówiłam, że nie wezmę ich do ust xd ... Dziewczyny, kiedy jest pierwsze ważenie do tabelki? bo nie chce mi się jej szukać, a nie chce przegapić tego dnia ; ] 
za tydzień w sobotę ;) 26 marca ;p
też tak mam niekiedy, ale jako tako sie kontroluję ;P 
ja też się jako tako kontroluję ale czasami czekolada wygrywa :D

śn; jajecznica z dwóch małych jajek, plasterek wędliny, mała kromka chleba z bieluchem z warzywami i ogórkiem .

Jadę teraz do mamy do pracy a potem jedziemy na zakupy może sobie jakąś kurtkę kupię ;)
u mnie śn: 2 kromki chleba z jakaś szynka + pół kubka herbaty. 2śn: kawa z łyżeczką cukru i smietanką. :)
ja też tak mam albo wszystko albo nic, więc wybrałam nic i od 11 dni nie jem słodyczy. Za to z całą resztą nie potrafię się opanować i już w zasadzie wykorzystałam mój limit kcal na dziś ach skzoda gadać
każdy ma czasem takie dni w których wykorzystuje limit. Mama mi dzisiaj robi moj ulubiony obiad, kuchnia meksykańska która uwielbiam. niestety musze obejść się smakiem bo ilość kcal w tym mnie przeraża :P 
ja chleba nie jem ;), tylko chrupkie pieczywo ;)
a dziś na śniadanie jadłam kaszę gryczaną ;)

quaila - ja też muszę się obejść smakiem obiadu , bo mama robi schabowe, a ja ich nie jem bo są na tłuszczu smażone , więc pewnie kaszę jęczmienną z warzywami zjem bądź surówkę ;)
Pasek wagi
A dla mnie najgorsze są niedziele i duży, tradycyjny, śląski obiad mojej mamy.... niestety odmówić nie mogę, bo mama jest zawsze zła,że się napracuje i potem ja nie chce tego jeść, mówi, że 2 obiadów robić nie będzie, więc taki obiadek raz w tyg sobie zjadam ale z umiarem ;)
Co do słodyczy nigdy na 1 sztuce się nie kończyło, ale dziś 19 dni bez nich, więc da się :) Ja tam w niedziele zawsze wybieram jedno danie albo rosół który jest nieodzownym elementem w każdą niedzielę albo ziemniaczki z czymś tam i chudnę:) Myślę że od czasu do czasu i taki kotlet nie zaszkodzi :) U mnie dziś na wadze 58 kg :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.