- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2017, 22:54
Trochę po czasie, ale mogę dołączyć? Widzę, że grupa kipi pozytywną energią. :}
Zapraszamy! Kip razem z nami!:)
31 sierpnia 2017, 11:06
Kasiaa1979 ja mam dokładnie to samo. Wartości progowe, których się organizm trzyma i koniec. Zawsze miałam zacięcie na 64,6-64,6. Tym razem z tej granicy też schodziłam dobrze ponad miesiąc. Drugi próg to 62,3-62,6. Teraz jestem na tym etapie. I to są wagi z których nawet jak jakimś cudem uda się zejść to organizm robi wszystko, żeby do nich wrócić. Zobaczymy co się uda wywalczyć tym razem.
31 sierpnia 2017, 12:41
Zapraszamy! Kip razem z nami!:)Trochę po czasie, ale mogę dołączyć? Widzę, że grupa kipi pozytywną energią. :}
Dziękuję bardzo. :} Dzisiaj mam dzień wolny od treningu, ale już mnie rozpiera i chętnie poszłabym na basen w taki piękny, słoneczny dzień~
31 sierpnia 2017, 14:24
Z wielką chęcią, ale niestety w mojej okolicy nie uświadczysz ani rzeczki. ani zbiornika z wodą zdatną do kąpieli. ;) Na szczęście mam basen tuż pod nosem, więc grzech nie skorzystać. :}
31 sierpnia 2017, 14:51
Czemu to Ptasie Mleczko jest tak pyszne i uzalezniajace???
Miały być 2 kawałki a nie 2 rządki :-(
31 sierpnia 2017, 20:09
Czuję się fatalnie, bo moja przyjaciółka która bardzo mnie miesiąc temu skrzywdziła (a jej wybaczyłam), napisała mi dzisiaj coś niezbyt miłego... Konkretnie coś o tym, że ona pracuje nad swoją figurą (jest patyczakiem!!) i powtarza materiał, a ja siedzę na tłustej dupie i żrę niezdrowe i tłuste jak ja jedzenie...Podobnie w rodzinie, cały czas mi nieprzyjemnie i kąśliwie wypominają wagę. Jest mi cholernie przykro przez całe moje otoczenie...
Edytowany przez newsunset 31 sierpnia 2017, 20:09
31 sierpnia 2017, 20:14
całe dnie nie sprawdzam forum, nie motywuję się, potem słyszę te komentarze od bliskich mi ludzi z którymi zaczynają mnie łaczyć chłodne relacje. A na koniec poddaję się i tyle. Napewno zacznę wcześniej chodzić spać - to zawsze pomaga :)
I więcej motywacji - dziewczyny, co Was motywuje?
31 sierpnia 2017, 20:15
Newsunset, a utrzyj im nosa i schudnij. Teraz masz podwójna motywację, schudniesz nie tylko dla siebie ale i po to żeby im pokazać że potrafisz.
Trzymam kciuki żeby Ci się udało :-)