- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lipca 2017, 17:58
Hej ;)
Chciałabym spróbować odchudzania w większej grupie, ktoś chce dołączyć? Razem zawsze razniej. Podzielcie się swoją dietą, celem ;) mam do zrzucenia niewiele, bo 5kg
29 lipca 2017, 14:28
Agayax i jak wieczór? poćwiczyłaś? 2000 kcal to nie tak zle, ja wczoraj pojechałam do babci i było jeszcze ciasto z imienin, ocxywiscie sie skusiłam ;-/ ale dzis juz sobie obiecalam, ze koniec z tymi slodkosciami no chyba ze wlasnie fasolowe brownie czy cos w tym stylu
a co ja wczoraj jadłam?
1. Bułka z ciecierzycy z pasztetem z selera i ogorkiem
jajko na twardo z lyzeczka majonezu
2. tutti waniliowy
3. warzywa na patelnie + 3 parowki z fileta z kurczaka
4. ciasto dwa kawałki nie duze
5. serek wiejski lekki, kiszone ogorki, 1/2 bułki z ciecierzycy z flora, pasztetem z selera, serem zoltym light
29 lipca 2017, 14:43
zamiast tego wysprzątalam wczoraj cały dom, a dzis od rana kosilam ok. 1.5h trawę :D
Jak przyjeżdża ktoś z rodzeństwa na noc to tak zawsze jest, kusza do złego haha :) a to grille, a to slodkosci. No i dziś mój jadłospis ma mało kcal, ale bezwartosciowy trochę.
Śniadanie: mala kromka chleba pelnoziarnistego z serkiem z ziołami, pół bułki z tym samym serkiem
2 sniadanie: dwa ciastka hity, 2 wafelki familijne, pół grejpfruta, garsc chipsów
I w zasadzie to tyle dawno nie jadlam chipsów i chyba trochę mi zaszkodziły, bo niedobrze mi i chyba juz nic nie zjem dzisiaj.
Jak pojadą to pozbędę się tych śmieci i nie będą mnie kusic :D moja silna wola odpływa w momencie, gdy od kilku dni stoi tyle pysznych rzeczy :v i tak się cieszę, ze na więcej się nie skusikam i kalorycznie wyszło wręcz za malo :P
29 lipca 2017, 20:05
dziewczyny pierwszy kilogram za mną
a jadłam dzisiaj:
1. pół bułki razowej z siemieniem lnianym i do tego pół serka wiejskiego
2. pół bułki z pomidorem i ogórkiem zielonym do tego szczypiorek
3. makaron jajeczny z sosem pomidorowym
4. dwie nieduże garści borówek
5. płatki z mlekiem
Edytowany przez olga.7 29 lipca 2017, 20:11
29 lipca 2017, 20:21
łaaaaał! Gratuluje :D szybko spadł
Ja się boje jeszcze zwazyc, bo kilka dni przed dietą jadlam za dużo i tak na dobrą sprawę nawet nie wiem z jaką wagą startowalam. Cos ok. 60 ale boje się, ze mogłam ważyć więcej i jak zobacze 60 to się zniechece planuje sprawdzić wymiary i wage, gdy poczuje trochę luzu w ubraniach
29 lipca 2017, 20:32
Szybko? Chodzę od 2-3 tygodni regularnie na siłownię co 2-3 dni, więc jak dla mnie to baaardzo długo już Wymiary będę sprawdzać dopiero za jakieś dwa miesiące, bo też się pomierzyłam przed "odchudzaniem".
29 lipca 2017, 20:53
a to przepraszam, myslalam, ze równo zaczelysmy ale i tak dalas mi kopa! :D pamiętam, ze kiedys wazylam się codziennie i zrzuciłam 10 kg,bo codzisnie spadki, np. o 0,2 kg bardzo mnie motywowały :D wiem, ze to tez woda i w ogóle, ale naprawdę dobrze to na mnie działało, bo poznalam swoje ciało i jego reakcje na dane produkty, może do tego wrócę :p ale najpierw musi być ten pierwszy krok, a tak boje się tej wagi
30 lipca 2017, 16:06
Hej, dziewczyny!
Bardzo chętnie dołączę do Waszej grupy! Widzę tu same pozytywne wibracje :). Dopiero zaczynam swoją przygodę z odchudzaniem, moim celem jest zrzucenie 10 kg poprzez solidną dietę i regularne bieganie (to będzie cud jeśli uda mi się biegać przez 30 min :D). Właściwie to moim małym marzonkiem jest wystartować w maratonie, tylko na razie nie mam ani kondycji ani prawidłowej wagi. Będzie mi bardzo miło, jeśli będę mogła wymieniać z Wami różne przeżycia :)
30 lipca 2017, 17:47
czeeeść! Zapraszamy
Fajnie jak jet sporo osób, to każdego dnia ktoś się odezwie Tez chce zacząć biegać, bo pokładam w tym wielkie nadzieje i myślę, ze pozwoli mi co nieco spalić i przyspieszyć proces chudniecia
1 sierpnia 2017, 10:10
Hej jeśli nie macie nic przeciwko to też się przyłączę. W sumie zaczęłam 28.07, ale dzisiaj tak oficjalnie jestem na diecie, własnej, bo własnej, ale jak na razie działa - w pięć dni kilogram poszedł. Chociaż na początku najszybciej waga schodzi, więc zobaczymy co dalej. Pod koniec sierpnia chciałabym ważyć ok 64-63 kilo. Do słodyczy mnie ciągnie, szczególnie jeśli chodzi płatki śniadaniowe czy batoniki, ale zajadam to owocami i na razie nie jest źle. Nawet wieczorowe opychanie udaje mi się stłumić- uwielbiam oglądać seriale i uzależniłam się od tego że muszę coś żuć jak oglądam. Wiem głupio to brzmi, ale dzięki temu nie muszę się skupiać na smaku, więc zamiast batonika jest marchewka w paseczkach, a zamiast chipsów mix sałat/szpinak (jem z torebki więc prawie jak chipsy^^).
1 sierpnia 2017, 10:20
Ja staram się jak moge unikać płatków śniadaniowych, bo je uwielbiam i moglabym zjeść pol paczki na raz :D wiesz co.. Dobry patent z tymi warzywkami. Chyba tez tak sobie zrobię, bo wok. 17 łapie mnie chetka na cos słodkiego, albo słonego i ciężko to przezwyciężyć :D powinnam o tej porze wychodzić z domu Ja się boje jeszcze zwazyc, nie zauwazylam Luzu, ani nic.. Wydaje mi Się, ze może jem za dużo węgli i nic nie rusza ale nie wiem.. Dorzuce dziś do reszty posiłków więcej białka i zobacze pod konie tygodnia czy cos ruszyło :D Miałam kiedyś apke na telefonów do liczenia kalorii, ale stwierdziła, ze liczenie kcal mi nie służy i ja usunelam, ale chyba znowu ją pobiore i będę miała czarno na białym jakie popełniam bledy