Temat: 7 kg w 7 tyg( Alleluja:)

zapraszam wszystkich, do grupy osób, które tak jak ja chcą zrzucić kilka kg do Świąt.Moim celem jest 7 kg, jak najbardziej realne 7kg w ciągu 7 tyg:)będe tu codziennie przez te 7 tygodni zdawać relacje ze swoich sukcesów bo potyczek nie będzie!:)piszcie
tezz sie wstydze przy ludziach dlatego nie cwicze teraz. bo musiala bym w domu. ale tak to bede jezdzic na rowerze i troche biegc i skakakc na skakance
Pasek wagi
> No wlasnie z tym domowych cwiczeniem to jest
> roznie :dzis nie cwicze bo nie mam sil ,jutro
> kolezanka przylazi no to jak? .A tak masz
> wykupiony  karnet i szkoda ,zeby kasa przepadla
> .A  co do wstydzenia sie to z nami w grupie sa
> mega otyle dziewczyny ( szczypiory tez sie
> zdarzaja i wlasnie jak mi waga nie spadala to jak
> taka kobitka przede mna cwiczyla to mi normalnie
> lzy do oczu naplywaly).Moje kolezanki tez sa
> podobnych gabarytow do mnie wiec luzzzz a poza tym
> na sali gadamy ,smiejemy sie itd. wiec nie widze
> czy ktos mnie obcina czy nie.Nie wiem czemu sie
> wstydzicie???? Jak tuszy czy cos to ubrac se dlugi
> dres czarny i czarny podkoszulek  i z banki .Czy
> ćwiczen sie wstydzicie ,ze nie zdarzycie czy co ?
> W nas w grupie to nawet szczypiory wymiekaja.   Ja
> dzis z kolezankami ide na zalegly dzien kobiet do
> kawiarni hihihihiihih Ale mam mocne postanowienie
> kawa bez cukru ew. herbata i BASTA .Ciekawe czy

w takim razie miłej imprezy i trzymaj się postanowień:)
> sie uda :-)
dzień dobry tak  w ogóle. Wstałam zjadłam kromkę chleba 3 ziarna( uwielbiam go) z szynką i pomidorem, herbata pu- erh
i siedzę.Wysprzatane mam , ryba się rozmraża ( dziś zrobie fishburgery na grahamkach)
wieczorem moze mała imprezka. O i tak zleci weekend ...

Ja dziś mam 8 dzień a6w... i już na sama myśl mi sie nie chce... a co powiem przy trzydziestym dniu...ehhh

A wieczorem wpadaja znajomi z alko... nie wiem jak zareaguj na to że nie piję .. bo nie chce sie za bardzo tłumaczyc z dietą... zreszta zobacze wieczorem...jak bede miala naprawde ochote sie na pić to skorzystam...w koncu od 3 tygodni nie miałam alkoholu w ustach... no pomijajać pół szklanki piwka z zeszłego tygodnia

Pasek wagi
ja pije w weekendy piwo i nie jedno ale zadnego jedzenia nie dodaje do niego....nie przegryzam itd. pije to piwo zamiast kolacji.nastepnego dnia ważę mniej , nigdy więcej
nie zgodzę się że piwo tuczy! nie samo.Tuczy jedzenie po nim.
Ja z reguły tez nie jem... bo zazwyczaj takie imprezy rodza sie spontanicznie... wiec nie mam kiedy przygotowac jedzonka... moja zmora sa drinki... które uwielbiam, ale sa strasznie kaloryczne...
Pasek wagi

Ja mam tak że puki w czyms trawam...i przestrzegam zasad... to jest ok... a jak tylko sobie popuszcze... to niestety katasrofa.

tak jest np z dietą... musze cały czas o niej pamietać... liczyc posiłki... zwracac uwage na to co jem... bo jak tylko zrodzi mi sie mysl że moge sobie darować... to jest katastrofa... juz tysiace razy tak miałam... nie mówie ze ide cały czas według planu... czasem zarzaja mi sie potknięcia (np. w zeszłym tygodniu zjadłam placki smazone)...ale z regóły trzymam zasad

Pasek wagi
ja tez grzeszę:)eh trudno trudno......trzeba isc dalej
robię własnie te fishburgery:
solę zmiazdzyłam  widelcem dalej
posolic, popierzyc, dac oregano, paprykę słodką jajko,cebulę, szczypior albo pietruszkę, czosnek, mozna dac bułkę wycisnieta  w mleku , wymieszac , obtoczyc w bulce tartej .uformowac płASKIe kotlety i usmazyc.
nie wiem ile to ma kalorii ale jak na obiad jednego spokojnie moge zjesc

a no gapa ze mnie włozyc to w bulkę grahamkę dac lisc salaty, pomidor, ogorek konserwowy, mozna ser zolty:)do piecA i  potem polac ketchupem

Ja unikam smażonego jak ognia... a  tymi grzeszkami to ja sie aż tak bardzo nie przejmuje... tylko staram sie nie przeginac za bardzo
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.