Temat: 7 kg w 7 tyg( Alleluja:)

zapraszam wszystkich, do grupy osób, które tak jak ja chcą zrzucić kilka kg do Świąt.Moim celem jest 7 kg, jak najbardziej realne 7kg w ciągu 7 tyg:)będe tu codziennie przez te 7 tygodni zdawać relacje ze swoich sukcesów bo potyczek nie będzie!:)piszcie
jakies ponad 2 miesiace
dziala dziala moja dieta to liczenie kalori
woow gratuluje :) tez bym tak chciala :) i uda mi sie :D
pewnie ze sie uda.:)masz taka sama drogę jaka ja przebyłam.Spokojnie schudniesz na liczeniu kalorii.pełna kontrola umysłu, woli i wagi:)
dzieki
Twoj pasek jest super :D
diaaaaaaaaaaabeeeeelskiiiiiiii sssasassa :D
mi pomaga codzienna analiza i dialog z Wami to  tez taka kontrola...rano jak wstaje mysle o was , o tym żeby się nie poddawać , żeby się nie zalamywać bo musimy się wspierać.ale jakby nie bylo jest codzienna walka   którą warto toczyć  Bo  potem co tygodniowe ważenie jest bezcenne:)

selenelebousier - to jest imponujące

Mi to forum także pomaga.. łatwiej jest mi kontrolować sama siebie.. czasem zaglądam do pamiętników żeby zobaczyć postępy dziewczyn... oglądam zdjecia i to mnie motywuje... sama chciałam dodać swoje foto w bieliźnie...ale emocjonalnie nie jestem do tego gotowa... ale mam je zapisane na kompie... żebym za jakis czas mogła porównać efekty... żeby było mi łatwiej podzielilam także moje 20 kg które chcem zgubić na 4 etapy...

Pasek wagi
ja też nie daje mojego zdjecia, nie widzę sensu jakoś zeby ktos mi mowił na ile wygladam itd.Nawet jak na mniej to co skoro mam wiecej....mam spoczac na laurach?.....a jesli na wiecej to dopiero byłaby trauma.Ale faktycznie dla siebie dobrze jest miec takie zdjecia , miec porównanie.Z tymi etapami też jest super!
ja nauczyłam się jednego do odchudzania na prawde trzeba podejsc z rozsądkiem.Nie mam sensu zakladac ooo schudne w tydzien 5 kg, nie dosc to głupie to jeszcze frustrujace. 3, 4,5 kg miesieczne i 1 sukces, potem nastepny a trwały .Uczy to dyscypliny, samozaparcia i pokory.
czas szybko  leci  ... a nawet dac sobie z pol roku na odchudzanie , minie jak z bicza strzelił a tu piękna figura i zdrowie.:)dltaego małymi kroczkami do przodu i sukces gwarantowany
czas szybko leci :)) ja to zawuazam jak jesm duzo.. i mysle kurde i tak zlecial tydzien a juz moglam schudnac kg ;/
Pasek wagi
> diaaaaaaaaaaabeeeeelskiiiiiiii sssasassa :Dmi
> pomaga codzienna analiza i dialog z Wami to  tez
> taka kontrola...rano jak wstaje mysle o was , o
> tym żeby się nie poddawać , żeby się nie zalamywać
> bo musimy się wspierać.ale jakby nie bylo jest
> codzienna walka   którą warto toczyć  Bo  potem co
> tygodniowe ważenie jest bezcenne:)

sory ale muszę to napisać kiedyś miałam podobne myślenie i może i było skuteczne ale na pewno niezdrowe, pomyśl o sobie po zakończeniu diety bo kiedyś musi to nastąpić skoro każdy następny dzień postrzegasz jako walkę... a jeśli to jak wyobrażasz sobie ile czasu będziesz w stanie ją toczyć. To musi być bardzo trudne dlatego ja zmieniłam swoje myślenie i nie robię już nic wbrew mojemu organizmowi,( poza zmuszaniem się do ćwiczeń których jakoś nie umiem polubić). Dziewczyny dobrze wam radzę zamiast walczyc z własnym organizmem starajcie się posłuchać czego mu naprawdę trzeba. Zastanawiałyście się dlaczego chude osoby nie myślą o jedzeniu? bo one podświadomie wiedzą czego im trzeba, ich organizm sam podsuwa najlepsze rozwiązanie. Nam zostaje tylko słuchać organizmu i NIE jeść więcej niż tego potrzebujemy,( nawet jeśli to tylko pół ziemniaczka z obiadu), jeść to co chcemy ale tylko tyle ile potrzebujemy i cieszmy się tym posiłkiem, delektujmy, smakujmy (jedzenie to nie jest wróg, tylko złe nastawienie)
Pomyślcie, może komuś to pomoze
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.