- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 900
6 marca 2011, 12:00
Dużo tutaj wątków typowych dla konkretnej dietyAkcje na wiosnęA ja mój cel chcę osiągnąć w lipcuI dlatego zakładam ten wątekPotrzebuję wsparciaw diecie i ćwiczeniachwspólnej motywacjinie chce być juz kluchą na plażyZapraszam wszystkie chętne do mnie:)Lista obecności:
Uzupełnię ją wieczorem
koło 18!
Edytowany przez cosmogirl89 6 marca 2011, 12:13
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Iwla
- Liczba postów: 147
6 marca 2011, 16:51
jestem z Wami!; **
od jutra borę się za siebie w 100%
6 marca 2011, 16:54
Ja juz dzisiaj dietkuje ale jutro tez napewno bede na diecie wiec sie zglaszam;)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
6 marca 2011, 16:55
Nie dawno zjadłam obiadek, ciekawe co na kolację hehe:) Dziewczyny ćwiczycie coś? Co najbardziej wam przeszkadza w Waszej figurze?
6 marca 2011, 16:58
chyba uda, mam 58 cm w udzie:/ jeśli chodzi o ćwiczenia to właśnie jestem w trakcie pięknych początków związanych z bieganiem. Jest ciężko, ale z dnia na dzień coraz dalej i dalej i dalej... ja planuję jeszcze robić codziennie 8 min abs na ramiona i brzuch. Mam nadzieję, że starczy!
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
6 marca 2011, 17:01
O u mnie to też uda... Mają dziwaczny kształt :((((
6 marca 2011, 17:05
U mnie uda i brzuch ;/
na brzuch 8 min abs a na uda ćwiczenia z agrafką robię :)
+ orbitrek (na razie przerwa, niestety)
Pixi18182 z tego co widzę, to masz super uda, w ogóle nogi :)
Edytowany przez NON..NON 6 marca 2011, 17:07
6 marca 2011, 17:07
hahaha a ja mam jeszcze iksy dodatkowo xD nie dość, że grube to jeszcze krzywe, w zasadzie z całej mojej osoby to lubię tylko mój ryjek.
- Dołączył: 2009-12-01
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 411
6 marca 2011, 17:09
U mnie brzuch jest moją zmorą:/
Ja ćwiczę z płyt DVD z Shape'a, niezły wycisk, poza tym bardzo je lubię;) Ponadto hula-hop 15 min, skakanka, rowerek (jak oglądam TV). A jak się ociepli (myślę że już od 14ego) zaczynam biegać:D
6 marca 2011, 17:14
a ile kalorii zjadacie dziennie? w ogóle liczycie je?