Temat: MARZEC - tabelkowa rywalizacja

Witam!

ibumibum czyli ja otwieraz kolejny raz grupę wsparcia pod nazwą "tabelkowa rywalizacja"

wszystkie chętne proszę o podanie wagi.

macie na to czas dziś i jutro.

ja wszystko wpisuję w tabelkę.

nastepnie wagę podajemy co weekend.

od poniedziałku do niedzieli.

ja w niedziele wstawiam tu tabelkę i wybieramy tygodniową królownę odchudzania.

a pod koniec marca wybieramy krolową marca oczywiscie.

 

piszemy ile się da i o czym się da.

o diecie, o ćwiczeniach, o kłopotach, o dzieciach, o mężąch o pracy, o pogodzie!!!

 

zapraszam 

3 razy dziennie ;O o kurcze to juz chyba naprawde uzalezenienie...
 hehehee:) widze ze nie jestem jedyna. Przez to codienne wazenie nie moge sie jakos wyluzowac ale te kontrolujaco. Niedlugo jad na miesiac z corcia do rodzicow i tam wagi nie ma bede tylko się na silowni wayla bo tam tez sie zapisze. Bede chodzila na silke, step,rowerki i zumbe jak zwykle. Dzis waga 83,1 wiec pewnie tak bedzie do niedzieli:) czyli prawie 6 kilo zeszlo:) rowno miesiac i 3 dni. Nigdy wczesniej wagi nie gubilam wiec jestem dumna. Mam teraz wage sprzed ciazy ale cialo wyglada inaczej choc i tak daze do 75. Ale moj brzuch to masakra kurde. Tutaj zwykle kardio nie wystarczy bde musiala chodzic na pilatesy itd.
Pasek wagi
Ja nie czuje potrzeby ważenia się, satysfakcjonują mnie najbardziej postępy widoczne gołym okiem :)
lyyyna masz racje tylko że na początku niestety nie widać nic gołym okiem a jak widzisz, że waga spada to cię jeszcze bardziej motywuje
> lyyyna masz racje tylko że na początku niestety
> nie widać nic gołym okiem a jak widzisz, że waga
> spada to cię jeszcze bardziej motywuje

Ja jestem cierpliwa pod tym względem :) Ale tak serio dziewczyny to nic złego nie ma w częstym ważeniu się. No chyba, że robiłoby się to 100 razy dziennie i w ciągu dnia myślało tylko o tym- wtedy poleciłabym psychiatrę. A to, że ktoś waży się np rano i wieczorem, to może nawet być pożyteczne, bo widzi się jak się waha waga ciała w ciągu dnia itd.

ważenie się codziennie, czy kilka razy dziennie może przeszkadzać jak dziewczyny zobaczą wzost wagi w ciągu dnia i lamentują, że przytyły...

Pasek wagi
oj ja na początku też ważyłam się kilka razy dziennie. Rano i wieczorem to było musowo , a zdarzało się że i w ciągu dnia jeszcze kilka razy stawałam na wagę :D Ale teraz po 2 miesiącach odchudzania juz mi przeszło i ważę się raz w tygodniu, czasem dwa. I to mi wystarczy :D
Oj dziewczyny ja chyba zacznę bardzo ostro ćwiczyć, bo mam wrażenie, że następne ważenie również zakończy się klapą i leżącym zerem. ;/

akurat ja nie lamentuje ze przytylam.. jak cos to wiem ze to woda;) bo dietki staram sie trzymac.. cwiczyc cwicze codziennie.

Ale od wagi jestem uzaleziona ale tylko przez to ze lezy na podlodze.. teraz jade do rodzicow i wagi nie bedzie i nie bede przez to plakac;)

kurde, wczoraj miałam napad, któremu sie poddałam i dziś waga na plusie...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.