Temat: 4 miesiące i 15 kg mniej ;) grupa wsparcia.

Eh ja też z tym walczę i jakoś nie mogę się pozbyć tego cholerstwa :(
chętnie posłucham jakichś rad ;)

dziewuszki, powracam! kurde, ważyłam się w niedziele i znów ważę 66,2 kg więc nie będzie łatwo to zrzucić! słodyczy nie jem, chociaż czasem jakiś grzeszek się znajdzie!, co do cellulitu to musicie kąpać czy brać prysznic na przemienną wodą :-) raz zimna, raz ciepła to poprawi jędrność i wg, będzie gicior :-) no i jeszcze te kremy, lub balsamy! oliwki dla dzieci ;-) musicie te miejsca nawilżać, pijecie dużo wody i biegacie! najlepiej  na świeżutkim powietrzu :-) życzę powodzenia, z kilogramami i cellulitem dwie zmory pf. :) ale mam dzisiaj dobry humor i tyle. ;)

o matko, ostatnio mam dziwnie zwiększony apetyt... piję dużo wody, zapycham się herbatkami, nie pomaga. Zjem większą porcję, a potem mam wyrzuty sumienia... co prawda nie pozwalam sobie na nic niedozwolonego, ale za to nadrabiam kaloriami. Mam nadzieję, że mi przejdzie. Albo może to sygnał, że powinnam ruszyć dupsko i to spalić ;d dziś w ramach pokuty czeka mnie tylko jeszcze jeden posiłek. Muszę się jakoś wziąć w garść. Już ponad miesiąc się odchudzam, nie mogę tego zaprzepaścić. Szkoła niestety mi wcale w tym nie pomaga, mnóstwo zaliczeń, mnóstwo sprawdzianów, a tu jeszcze matura w maju, trzeba przygotować prezentacje z polskiego. Dużo pracy przede mną, może nie będę miała czasu na jedzenie:P

żyje tu ktoś wogóle???
 :(

ja żyję ja żyję ! i mam się dobrze. Za mną 8 kg, a nie jestem nawet na półmetku. Obrałam sobie nowy cel, czyli 50 kg. 12 ciężkich kilogramów do zrzucenia, fuck yeah. W każdym razie, do końca roku szkolnego, czyli do końca kwietnia muszę ważyć 60 kg. Później pójdzie z górki ( i hope so). Już mi się śnią po nocach krótkie letnie sukienki, szorty i obcisłe spodnie <3

ha, dziewczynki weszłam dzisiaj na wagę i co zobaczyłam? po moich wszystkich obrzarstwach po nocach, i wyrzeczeniach w ostatnich dniach schudłam 3,3 kg ;) jesteście dumne? nie mam zbyt czasu by tutaj wchodzić, wybaczcie ;3 pozdrawiam, i życzę powodzenia <3

jasne, jesteśmy dumne z każdych zrzuconych kilogramów;) a ja prawie prawie uporałam się z moim cellulitem. Wystarczyły peelingi + balsamy antycellulitowe i ujędrniające oraz codzienne nawilżanie. Miałam ogromny zapał na masaże, a nawet praktykowałam je, ale tylko przez tydzień:P w każdym razie w tej kwestii jestem już bliżej niż dalej, bo na moje oko pozbyłam się jakiś 75% skórki pomarańczowej. Niestety od odchudzania pojawiły mi się rozstępy na pośladkach ;< tak myślę, że od odchudzania, bo jeszcze niedawno ich nie miałam.

hm  a moze zrobimy porownanie ile udalo sie nam zrzucic kg od dnia w ktorym sie tu zapisalysmy?

u mnie widać wszystko na pasku. Założyłam konto na vitalii specjalnie by zapisać się na to forum no i poczytać nieco również wypowiedzi innych;) także jestem tu od początku mojej diety.

cześć
można sie jeszcze zapisać ?