Temat: Dieta Dr Dąbrowskiej

Dziewczyny od czwartku 30.03. rozpoczynam post Dr Dąbrowskiej , założyłam wyzwanie https://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/4914/name/Dieta-Dr-Dabrowskiej     .Może ktoś chciałby dołączyć? Jest to dieta owocowo-warzywna , można jeść wybrane produkty wszelkie info można znaleźć tutaj http://ewadabrowska.pl/. post trwa 42 dni , ale fajnie by było wytrwać 2 tygodnie , tydzień, ile kto chce:)  Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi opiniami itd a ja będę tutaj dorzucać informacje :)

TyrionLanister napisał(a):

Takie wyzwanie już leci: https://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzw...śli chcecie potraktować WO jako dietę odchudzającą to Wam odbiorę złudzenia, ta dieta to głodówka endogenna, trzeba z niej wychodzić dwa razy dłużej niż się na niej było, jak zamierzacie tylko "się wylaszczyć" i potem wrócić do dawnych nawyków (mięsa, cukru, mąki) to daleko ne zajedziecie. Ale powodzenia.

Ja jestem weganką. Mąkę sporadycznie, cukier też. A wychodzić z postu Dąbrowskiej nie wolno zbyt powoli, bo to grozi niedoborami.

ggeisha napisał(a):

TyrionLanister napisał(a):

Takie wyzwanie już leci: https://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzw... chcecie potraktować WO jako dietę odchudzającą to Wam odbiorę złudzenia, ta dieta to głodówka endogenna, trzeba z niej wychodzić dwa razy dłużej niż się na niej było, jak zamierzacie tylko "się wylaszczyć" i potem wrócić do dawnych nawyków (mięsa, cukru, mąki) to daleko ne zajedziecie. Ale powodzenia.
Ja jestem weganką. Mąkę sporadycznie, cukier też. A wychodzić z postu Dąbrowskiej nie wolno zbyt powoli, bo to grozi niedoborami.

Ja też jestem weganinem. Chodzi mi o wychodzenie w sensie dokładania odpowiednich produktów żywieniowych, a nie powrotu do starych nawyków. Niestety większość osób, które stosują WO robi to dla szybkiego schudnięcia, a potem pyk, post się skończył to idą ze znajomymi na frytki i kebaba, bo przecież osiągnęli cel. Tylko przestrzegam, żeby nie stosować WO do celów odchudzania, bo to największy błąd i potem 99% tych osób ma jojo i problemy zdrowotne.

No ja używam WO do celów schudnięcia. :/

ggeisha napisał(a):

TyrionLanister napisał(a):

Takie wyzwanie już leci: https://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzw... chcecie potraktować WO jako dietę odchudzającą to Wam odbiorę złudzenia, ta dieta to głodówka endogenna, trzeba z niej wychodzić dwa razy dłużej niż się na niej było, jak zamierzacie tylko "się wylaszczyć" i potem wrócić do dawnych nawyków (mięsa, cukru, mąki) to daleko ne zajedziecie. Ale powodzenia.
Ja jestem weganką. Mąkę sporadycznie, cukier też. A wychodzić z postu Dąbrowskiej nie wolno zbyt powoli, bo to grozi niedoborami.

prowadziłyśmy tę dyskusję w głównym wątku dot. WO kilka dni temu, i wnioski miałyśmy jednak różne. tak tylko daję znać, że są różne opinie...

ja wychodziłam z mojej pierwszej WO rok temu powoli, i nie było jo-jo, waga się trzymała taka, jak na końcu WO. 

Pasek wagi

Po moim wychodzeniu też nie było jojo.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.