Temat: Grupa- Odchudzanie przez Wielki Post.

No witam ;-)

Chyba lata minęły od ostatniej grupy wsparcia, którą założyłam.
Czas to zmienić!

Szukam fajnych babeczek, które tak samo jak ja podejmą wyzwanie
Odchudzania przez Wielki Post.

Od dziś do Wielkanocy mamy 52 dni, przez które możemy dużo zmienić.

Zasady są takie:

1. Każda z nas robi sobie trzy postanowienia wielkopostne, których sie trzyma.
Mniej, czy bardziej hardkorowe. Co najmniej dwa muszą być związane z odchudzaniem i ćwiczeniami.
Postanowienia te wrzucamy do wątku, i codziennie odhaczamy.
2. Ważymy się i mierzymy. Kontrolujemy co tydzień.
3. Jesteśmy miłe względem siebie i przestrzegamy zasad netykiety.

To już właściwie ostatni dzwonek, by coś zmienić przed wakacjami na spokojnie, i by to miało sens.

Ktoś chętny?

 Can konie coś wspaniałego dla dzieci, my też planujemy posłać chłopaków na jazdę konna, ja kilka razy jeździłam konno bardzo mi się podobało, jak byliśmy w Bieszczadach, to uczy dyscypliny, No jednak trzeba o to zwierze dbać, to nie tylko jazda. Mój dziadek hodował konie, miał bryczki, bardzo to kochał, ale to bardzo dużo pracy trzeba włożyć .Juz nie wyjedziesz, nie zostawisz,,,nie weźmiesz jak psa czy kota z sobą. Musi być wybieg i stajnia, lub szopamiejsce na siano, 

Pasek wagi

ale szczerze to był pomysł mojego męża on sie wychował w domu z ogrodem, ja dziecko z blokowiska jestem zawsze mieszkałam bardzo wysoko w bloku i miasta mi strasznie brakuje, ruchu, świateł,ludzi. Tu jest za cicho dla mnie, za wolno czas płynie, wiosna latem jest jak na wczasach, ogniska, grille, spływy jesień, zima to tylko kominek i cisza. Trzeba lubić takie życie. Dla dzieci dobrze. Czyste powietrze, ogród, czysty nie zakupczony plac zabaw, zwierzęta, woda,ale jak dorosną to będzie tylko wożenie, kino to już wyprawa dla nas, na telefon jedzenia nie zamówisz, do knajpki czy pubu nie wyskoczysz....shopping to najwyżej biedra przy trasie lub statoil:-)Ludzie inni, niż w mieście.

Pasek wagi

Desert, ale to macie taki biznes, że nie musicie codziennie być? Może zdradzić choć oględnie dziedzinę? Mnie trochę kusi idea ogrodu etc, ale jak pomyślę, ile by mi zajmowały dojazdy, a potem że dzieci trzeba wozić to nie wiem, w jakim momencie życia taki tryb by mi pasował. Ja jak wracam z pracy 30 minut to mnie coś strzela. Od kiedy tam mieszkacie? W jakiej odległości macie żłobek/ przedszkole/ szkołę podstawową?

Ja niby za 2 miesiące niecałe do pracy wracam, muszę obgadać powrót i jakimś cudem parking pod pracą wykombinować.

Conejo pracujemy w kilku branżach budowa domów syberyjskich , hauseboat, kej a najnowszy projekt mojego męża to swincar może słyszałaś. Mieszkamy już 5 lat ( minie w sierpniu) kupiliśmy dom z rynku wtórnego, modernizujemy go, jest to dom pasywny z pompą ciepła w zasadzie samowystarczalny,żłobek, przedszkole i szkołę mamy 12 km od domu  i 17 km od domu. Jeżdżą tez gimbusy. To zależy, jeśli lubisz prace w ogrodzie(  ja nie lubię grzebać i sadzić)  spacery i ciszę ,oraz przestrzeń to pewnie byłabyś zadowolona. Tu mieszkańcy napływowi to głównie mieszkańcy Warszawy.

Pasek wagi

krasnal, emkay to witam w klubie bezdzietnych :P Juz chwilami watpilam :) Choc chcac nie chcac tak za 2 lata musialabym sie porzadnie brac do roboty :P 

Pestka rozmarzylam sie czytajac Twoj opis o ranczu z koniem i drinkiem z palemka :D Az sobie urlop wyobrazilam :D A tu jeszcze 6 miesiecy do niego buuuuu  :( MOglabys ksiazki pisac, ladnie zobrazowalas sytuacje :D

Dyzia wlaczylam sobie ten Twoj trening, tzn otworzylam w nowym oknie na laptopie i czytalam tutaj dalej i nagle slysze tylko ten taki dzwiek jak sie czas odlicza :D Jak podskoczylam juz myslalam, ze mi zaraz laptop exploduje :D:D:D Alez czlowiek glupi ale jak sie usmialam :D Zaintrygowalas mnie tym treningiem, musze Cie pobic :D Ale to nie dzisiaj dzisiaj silownia i klata w ruch :) 

Desert podlinkowac nie bardzo bo jest po niemiecku :P Ale jak bardzo chcecie to przetlumacze :) Oba proste sa :) 

Jej ale u nas pieknie sie zrobilo 17 stopni i slonce, zyc nie umierac :) Kocham taka pogode! <3 W ogole wiosna to moja ulubiona pora roku. Ogrodek dzialkowy tez mamy wiec nie moge sie doczekac rozpoczecia sezonu :) Ja od czasu do czasu chetnie podziobie sobie w ziemi nawet pare warzywek zawsze hoduje :) Ale najlesze zajecie to wylagiwanie sie na sloneczko :D

Pasek wagi

Dyziu ja nie mogłam znaleźć treningu z piłką, wpisywałam metamorfoza E Ch i nic tylko laski co pokazywały jak schudły, trening z piłką był ,ale innych trenerów.Zrobiłam dziś skalpel, brzuchy, obręcz barkową. Muszę pooglądać te treningi ,bo ja się nie chcę skatować czymś za trudnym i się zniechęcić. Chcę żeby trening był przyjemnością, wtedy jest szansa na regularność.Dopiero co zaczęłam poprawnie technicznie ten wykonywać teraz przejdę do skalpel 2. 

Dorotkaa dziękuję, że przetłumaczysz, na dzieci musi przyjść pora,,,to rewolucja w życiu.Masz jeszcze czas, ja bym chciała jeszcze jedno ,ale zanim moi podrosną żeby było lżej ,to ja już będę ryczącą czterdziestką i znów się pchać w pieluchy , kolki, nieprzespane noce? Chociaż ,dzieci to jest najlepsze co mnie w życiu spotkało a nigdy bym siebie o to nie podejrzewała.

Pasek wagi

Dziś poszalałam z jedzeniem wciągając pół paczki biszkoptów do kawy.... prawie przekroczyłam limit kcal więc na kolację mam marchew z hummusem żeby mi się wszystko w miarę zgadzało. W ramach odkupienia poćwiczyłam dziś ręc żeby nie wyglądały jak dwa nieszczęsne flaki :D

Pasek wagi

Dziewczyny byłam dziś rano na basenie z młodą i dałam sobie wycisk, a teraz odwiedziłam siłownię...<3 Ale już czułam zmęczenie mięśni po basenie, ale i tak godzinkę koksowania mam za sobą <3

Ja też miastowa jestem...i męczy mnie mieszkanie w tym mieście na studiach tu, bo tu się nic nie dzieje...a miasto 100 tys. Mój za to fan wsi, całe życie na wsi, on by mógł plewić, rąbać, reperować, to całe jego życie...zdechłabym. Póki co się męczy ze mną w bloku. Chociaż mam zamiar kiedyś mieszkać w jakimś domu hehe :P Ale jak zadupie - to tylko blisko dużego miasta. Jego wieś jest pośrodku niczego i ja bym tam nie mogła przeżyć (chociaż w miasteczku niedaleko mieszkałam 4 lata w liceum). Z drugiej strony np. taki Berlin mnie już przeraża. Kiedyś tam tak nie było, a teraz to znam wiele osób, które dostały lęków i ciężkiej depresji mieszkając tam przez to wszystko, co się tam dzieje. Z Klarą bym nie mogła, jak widzę jak te dzieci z przedszkola wychodzą z metra i się ustawiają pod ścianą a zanim wszystkie dotrą mija je milion ludzi i tyle się może w międzyczasie stać...ten obrazek mnie przerażał zanim urodziłam.

W Warszawie nigdy nie byłam, muszę się kiedyś wybrać - notabene mój brat jest właśnie pierwszy raz w życiu zwiedzać Wawę ;D

na ja też typowo miastowa, dobrze mi tu, domek to ja mogę mieć letniskowy gdzieś na Mazurach :) zapraszamy do Warszawy :)

zrobiłam sobie dziś popołudnie relaksu, poszłam do kosmetyczki na zmianę hybryd :). Przyjemny czas, skróciłam paznokcie,bo już mi przeszkadzały w pisaniu na klawiaturze. Dietowo trzymam się swoich ustaleń, aż mnie duma rozpiera.

Nie mogę się doczekać weekendu, w końcu będę miała czas na rower:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.