Temat: Grupa- Odchudzanie przez Wielki Post.

No witam ;-)

Chyba lata minęły od ostatniej grupy wsparcia, którą założyłam.
Czas to zmienić!

Szukam fajnych babeczek, które tak samo jak ja podejmą wyzwanie
Odchudzania przez Wielki Post.

Od dziś do Wielkanocy mamy 52 dni, przez które możemy dużo zmienić.

Zasady są takie:

1. Każda z nas robi sobie trzy postanowienia wielkopostne, których sie trzyma.
Mniej, czy bardziej hardkorowe. Co najmniej dwa muszą być związane z odchudzaniem i ćwiczeniami.
Postanowienia te wrzucamy do wątku, i codziennie odhaczamy.
2. Ważymy się i mierzymy. Kontrolujemy co tydzień.
3. Jesteśmy miłe względem siebie i przestrzegamy zasad netykiety.

To już właściwie ostatni dzwonek, by coś zmienić przed wakacjami na spokojnie, i by to miało sens.

Ktoś chętny?

Fajnie, że nas tak dużo. <3 

Caro, będziemy się mierzyć i ważyć co poniedziałek. :)

Dyzia, to u mnie dieta wychodzi w sumie taniej :) Opiera się na kaszach, jajkach, wątróbce, serduszkach, żołądkach...mam plebejskie podniebienie raczej, to i taniocha :D Bez diety płynę głównie z powodu alkoholu i słodyczy, bo nie wciągam może jakichś abstrakcyjnych ilości, ale mam zasadę, że jak kupuję to już jakieś super.

tu_flavia jak jestem na swojej diecie to tez taniej, bo wtedy mniej jem i czasem prawie to samo, wiec nic sie nie marnuje, ale teraz postanowilam sobie ze chociaz raz bede sie dokladnie trzymac, zobaczymy czy mi sie uda, szczegolnie ze bede gotowac oddzielnie dla siebie, dla meza, i dla dziecka, z kuchni nie bede wychodzic :-p

Caro no duzo nie mam, ale fakt ze nabralam kraglosci a skonczylo sie tak jak skonczylo troche mnie przytlacza, no i nie bardzo moge cwiczyc, wiec mam utrudnione chudniecie.

I ja się dołączę ;)

1.Zero słodyczy, słodzonych napojów, alkoholu i słonych przekąsek

2.Ćwiczenia minimum 3 razy w tygodniu

3.Więcej warzyw i owoców, mniej pieczywa

Mam nadzieję, że wytrwam, w końcu 50 dni to znowu nie tak dużo ;)

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

krasnal90 napisał(a):

Dzisiaj zjadłam 4 pączki, żeby obrzydzić sobie słodkie ;p
E tam podziała na 2 dni może :)
haha dokladnie

Od wielu ludzi po tlustym czwartku slyszalam" nie jem juz slodyczy"

Martuska. napisał(a):

haha dokladnieOd wielu ludzi po tlustym czwartku slyszalam" nie jem juz slodyczy"
ja zawsze na kacu składam taką deklarację względem alkoholu (smiech)

a to nie zaczynamy od dzis?

Ja od poniedziałku. Nowy tydzień, nowa ja! :P Wyjeżdżam na weekend i nie zamierzam sobie odmawiać lokalnych przysmaków i trunków.

ja rowniez sie dolaczam 1) utrzymuje diete z fitatu na 1800 kcal na dobe 2) cwiczenia 30 min dziennie plus bardziej aktywny tryb zycia( wiecej spacerow niz jazdy samochodem) 3) pije tylko wode

heeej :)

Ja wczoraj zjadlam 4 pączusie, troche Laysów i lampke wina :) było grubo. Dziś jeszcze nic nie jadłam. Potem może jak bede miec więcej czasu to zjem kaszotto z surówką. Dziś to mam jako danie dnia w mojej restauracji więc ciężko się oprzeć... zaraz jadę do ikeii :) :) :) tam nie mam czasu myśleć o żarełku :p 

Nie caly tydzien do naszego odchudzania :) super :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.