Temat: Grupa- Odchudzanie przez Wielki Post.

taki krem to i ja chce :DDDDD

Haha cancri z tym smarowaniem to masz widze jak ja? :D Tez mam tyle kremow a nic nie uzyam bo nei lubie smarowac :P Teraz mam taki lotion w mgielce z dusch das to czesciej uzywam bo nei trzeba 'brudzic rak' :P To faktycznie drogo macie, ja dalam za moj 1200 ale jak mowie z calym inwentarzem toaleta itp.

Ja mam mnostwo maziaj, ale jakos smarowac sie nie lubie...serio takie sa? Musze obczaic! Ja mam z nivea pod prysznic to czasem mi sie uda posmarowac...1200 dla mnie teraz tez duzo ale mysle, ze znosnie, jesli z altanka etc...no u nas to masakra jakas ze wszystkim jest, zeby cokolwiek odkupic...

Dyziu cellulit to od nabialu się robi i cukru, cokolwiek nie wklepiesz bedzie dobre ,bo w tym wszystkim masaż jest najważniejszy,żeby limfę ruszyć z węzłów chłonnych, systematyczny masaż 10 min dziennie, kup szczotkę z włosia do ciała i się masuj, do butelki ze spryskiwaczem, takim jak do kwiatów:-) wlej pół na pół wodę i ocet jabłkowy i po takim masażu i prysznicu spryskuj ciało taka mikstura wspaniałe ujędrnia skórę.Masaż  solą z oliwą tez jest dobry, kawowy fusiasty peeling jest świetny tylko sprzątania dużo,nie potrzeba żadnych drogich kremów, chyba że olejek macadamia do ciała.

No nie dziewczyny( can i dorotkaa) bez pracy to nie ma kołaczy:-) sam się krem nie wklepie, No zawsze można partnera poprosić:-)

Cześć dziewczyny! Jak tam? Zważone? U mnie dziś 85,5 kg, czyli już minus 4,5 kg od początku - 28 lutego :) 

Wczoraj poszłam na pilates i fit ball. Było całkiem nieźle, ale chyba wolę bardziej dynamiczne zajęcia. Dziś nie robię nic, ale jutro idę spłaszczać brzuch. Wczoraj zrobiłam ciasto marchewkowe dla znajomych, którzy wpadli na mecz. Nigdy nie podam czegoś, czego nie spróbowałam, więc wpadł jeden kawałek. Było pyszne! :P

u mnie wyniki bez zmian, nie wpisywałam ich do tabelki. 

Emkay - gratulacje, idziesz jak burza 

U mnie w tym tygodniu spadek tylko z powodu zatrucia, więc celem na ten tydzień będzie w najlepszym wypadku utrzymanie tego spadku... I ze słodyczami będzie ciężko, bo chciałam pojechać do pracy ustalić powrót po macierzyńskim to muszę coś sępom zawieźć, w piątek mam urodziny i moi rodzice zażądali tortu, a może w czwartek pójdę na urodzinowe piwo z koleżankami...

Waga
08/03/2017: 78,4kg
13/03/2017: 77,5kg
20/03/2017: 76,5kg
27/03/2017: 75,5kg

Postanowienia:

1) Słodycze 2 razy w tygodniu - były 2 razy

2) Ćwiczenia plan minimum - raz TBC, raz bieganie; plan maximum - dwa razy TBC, dwa razy bieganie. Do tego minimum raz dziennie ćwiczenia na rozstęp mięśni brzucha i raz dziennie przywodziciele. Było TBC i raz bieganie, no wreszcie.

3) Do świąt wystawić na olx/ Allegro resztę rzeczy, które zostały po sprzątaniu, przejrzeć jeszcze raz szafy. Kolejny tydzień w plecy przez zatoki.

Wezcie mnie nie zalamujcie.... Ja mogę się zważyć dopiero w przyszłym tygodniu tak jak już pisałam, ale nie spodziewam się dużych zmian. A tu taka Emkay z 4,5kg dobije człowieka :D gratulacje!!!

Ja spadek zaledwie o 100 gram w stosunku do zeszłego tygodnia, nawet paska nie aktualizowałam. Jednak nie zamierzam ustawać w staraniach.