Temat: 170cm i 94 kg

Nadwaga i bóle kolan po bieganiu. Jak schudnąć 15-20 kg ? Bo nie mogę na siebie patrzeć. Pomóżcie.

Pasek wagi

Dzięki za wsparcie. Nie wiem czy dobrze robię, że tu piszę, bo wstyd pisać ponieważ  nie dało się zrealizować założeń. Choć to może być mobilizacja i już mi się należy opr.... Sam sobie dałem.

Pasek wagi

Sukces. Jakoś łatwo pogodziłem się z niesłodzeniem herbaty. Co prawda smaczek nie ten, ale OK. W tym poszło i raczej pójdzie gładko.

Niestety, jak zacząłem się przyglądać co jem, to okazało się, że podjadam i to raczej węglowodany. Co prawda malutko słodyczy, ale jabłka i chlebek, wędlinę :-(  ).

Druga porażka to ćwiczenia. Z uwagi na to, że późno 1-2 00 chodzę spać to nie mam siły ćwiczyć, no i dlatego też podjadam. I to jest priorytet, muszę to zmienić.

Pasek wagi

wybieraj lepszą wędlinę, Sama jadłam jabłka wieczorami jak waga leciała, ale mi ogólnie stracenie tych 15 kg zajęło 3 lata, bywało, że przez pół roku waga stała. Wkurzało mnie to, ale cieszyło, że nie leci w górę. Próbuj kłaść się wcześniej spać. organizacja przyjdzie z czasem :)

Pasek wagi

Możesz mi opisać jakie Ty masz posiłki, co jesz, czego unikasz ? Przez te 3 lata.

Pasek wagi

to co pisałam wcześniej. Ja jadłam mniejsze porcje, piekłam i smażyłam bez tłuszczu. Zaczęłam dużo pić, a piłam gazowane więc przerzuciłam się na soki a potem na wodę. Starałam się nie podjadać i jakoś wytrzymywać. do większego posiłku. Zawsze jadłam mało a częściej. Jak miałam ochote na czekolade czy chipsy to jadłam. Zupy zabielałam jogurtem zamiast śmietaną. Unikałąm tłustych potraw. 

Wszystko rzecz jasna małymi krokami

Pasek wagi

Ja mam takie potrawy, które sycą. 1) Jeden pokrojony duży pomidor zmieszany z 1/3 (ok.100g) pokrojonym kawałkiem kostki białego sera feta, favita. Do tego dodaję trochę czosnku, pieprz. 2) Pokrojony pomidor z jajkiem i różne dodatki. 3) Jogur z bananem 4)Zsiadłe mleko jako picie. Brak mi czegoś  łatwego do sporządzenia, a jednocześnie bezmięsnego, obiadowego dania na ciepło. Nie jestem wegetarianinem, ale chętnie pozbyłbym się mięsa z mojego żywienia.

Pasek wagi

szukaj przepisów z kaszą np jaglaną z owocami czy ryżem np z cynamonem i jogurtem. 

Pasek wagi

Sorry za pytanie. Nie jest za dużo węglowodanów ? Jak dla mnie to trochę za słodkie. Lubię słodkie, ale chciałbym to zmienić.

Ciekawostka z autopsji co do ilości spożywanego przez nas cukru. Kiedyś słodziłem jeszcze więcej (2 łyżeczki) i piłem więcej herbaty niż teraz. Teraz część zastąpiłem wodą, a ostatnio jak piłem to herbatę słodziłem tylko 1 łyżeczkę. Bo wcześniej zrobiłem takie doświadczenie. Na stole postawiłem pustą szklankę. I gdy słodziłem herbatę (z reguły 2 łyżeczki), to tyle samo łyżeczek wsypywałem do tej szklanki. Po pierwszym dniu nie wierzyłem, że tyle go zjadamy, bo okazało się, że  dziennie zjadam szklankę cukru z górką. Przeraziłem się, że to aż tyle i postanowiłem ograniczyć cukier"

Trochę wcześniej podałaś mi potrawy. Są super. Robi się je szybko i są sycące. Połączenie ich też wydaje mi się OK, byle nie za dużo. 5) Tuńczyk z oleju z kawałkach z jajkiem i trochę białego sera + przyprawy 6)  Tuńczyk z 1/2 białego sera feta + suszone pomidory + przyprawy

7) Wczoraj też zrobiłem sałatkę z buraków (kurcze długo się gotują) znów z serem + 1/2 jajka + suszone pomidory w oleju + przyprawy.

Wszystko przygotowuję w większej ilości, ale mieszam składniki przed samym jedzeniem zjadam max pół szklanki, małą salaterkę.

8) Dziś planuję zjeść resztę, a sałatki, a ugotować marchewki i z serem + pesto + przyprawy mam kolejne danie

No i wczoraj zrobiliśmy z małżonką godzinny marsz. Muszę się ruszać, bo samą dietą to ciężko. A lubię biegać, grać w nogę, ale ciężko przy takiej wadze - kolana bolą, a po spacerze jest OK.

Waga trochę w dół, ale poczekam jak spadnie o 5-6kg to dopiero można będzie powiedzieć, że trochę spadło sadło :)

Pasek wagi

czyli podeszles z głową. Dobry start. Oby motywacja Cię nie opuszczala. 

Pasek wagi

Jedzenie z głową, ale reszta z lenistwem.

Jedzenie rozsądnie, bez cukru. 

Do południa zamiennie banany, jogurt, ser biały, jajko, jabłka, mało pieczywa, trochę wędliny, 1/3 puszki tuńczyka w oleju. Obiad w miarę normalne, ale tylko II-gie danie. Wieczorem zupa z obiadu lub ser, pomidor, jabłko, tuńczyk. Generalnie mniej, nie rozpycham żołądka. 

Przez cały dzień popijam trochę mineralnej. Do tego w miarę regularnie 7.00, 10.30, 14.00, 17.30 czasem ok. 19.30  (+/- 30 minut). 

Niestety późno chodzę spać, dlatego rano oraz po pracy jestem zmęczony, przez co nie chce mi się ćwiczyć, a do tego zimno na dworze też mnie odstrasza od wysiłku, ale już niedługo, po malutku wezmę się całościowo do kupy.

A doradzono mi abym zainteresował się aplikacją MyfitnessPall. Zainstalowałem i rewelacja. 

1) stosownie do wieku wylicza zapotrzebowanie energetyczne. 

2) Do tego podajesz skład posiłków o on wylicza ile zjadłeś i  ostrzega, gdy jesteś blisko granicy, przekroczenia.  Na początku wygląda skomplikowanie, ale np. podpowiada przy pierwszym wpisaniu. Do tego raz wpisane posiłki możesz wybrać kolejnym razem. No i mozna zeskanować kod paskowy z gotowych produktów, co automatycznie dopisuje do zjedzonych rzeczy 

3) Jak podasz ile się ćwiczyło, to również uwzględnia w wyliczeniach. 

4) Na podstawie tych danych określa, ile schudniesz, utrzymując dany reżim przez np. 5  tyg. 

Rewelacja !!! 

Wg tego programu moje dzienne zapotrzebowanie energetyczne to 2700 kcal, a wg wpisanej do aplikacji przeze mnie  żywności program obliczył, że zjadłem 2300kcal, czyli 400kcal deficytu. Aplikacja wyświetliła, że przy takim żywieniu w ciągu 5 tyg schudnę osiągnę do 90kg,. Dodałem bieg 40 min i wtedy program wyliczył, że wtedy w ciągu 5 tyg. schudłbym do  87kg. Ciekawe czy to się sprawdzi ?

Postaram się wytrzymać, bo łatwo nie jest. Lubię śnieg, zimę, ale nie do ćwiczeń, bo zimno na dworze. Wytrzymuję bez przekąsek, od posiłku do posiłku 3-4 godziny i to wypada wtedy , gdy jestem głodny. Posiłkami nie napycham się. Ciągot prawie nie mam, więc może się udać

Marzenie - cel ? Może trochę kobiece, a trochę narcystyczne (przesadzam, nie jestem taki)
1) B
ez pogardy, obrzydzenia móc spojrzeć na siebie w lustrze, na zdjęciu.

2) Wyglądać szczuple, tak jak kiedyś gdy schudłem do 79kg, kiedy inni mnie podziwiali  i to było miłe

2) Ważyć na stałe poniżej 77 kg, choć zgodnie z BMI powinienem ważyć max 72kg
3) Grać w piłkę z pełną swobodą, nie ociężale.
4) Móc swobodnie wybierać w ubraniach, koszulach slim (na grubszych nie ma takiego wyboru i wygląda się gorzej.
5) Być dumnym z dokonanej zmiany, włożonej pracy i zostać już takim

Na razie marzę, aby waga zeszła poniżej 90kg tj. 4 kg mniej niż zaczynałem. Daję sobie na to miesiąc luty. 
Realnie licząc średni dzienny spadek wagi w ciągu całego miesiąca lutego (28dni) utratę 100-120g dziennie - to za miesiąc powinienem trwale zrzucić te 4kg i zejść wok. 90kg 
Później w marcu (31 dni) będą chciał o zejściu poniżej 86. Wziąwszy pod uwagę trochę więcej ciepłych dni i więcej możliwości ćwiczeń fizycznych myślę, że dam radę.
Potem pomyślę o dojściu do 80kg przez kwiecień i maj (60dni).
No i marzenie poniżej 77kg tj. kolejne 3 kg mniej może pod koniec czerwca, w połowie lipca
Czyli razem 17kg w 6 miesięcy, chyba za optymistycznie zakładam, bo nigdy tak długo się nie odchudzałem, nigdy tak długo nie wytrzymałem, a chcę zmienić złe nawyki na stałe.

Idealnie byłoby 70kg, ale to chyba mało realne

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.