Temat: waże 150kg i nadal tyje i nadal się oszukuje :(

Jak zwykle...moje odchudzanie się nieudaje:( Niewiem dlaczego, jem wszystko co najgorsze, pizza, fastfoody, jak nigdy rano do kawy kupuje pączki:( białe pieczywo:( potrafie wypić dziennie pół litra wódki w drinkach z colą:( orzeszki słone, w panierce paprykowej:(

Nie napisze że mi wstyd, nieumiem sobie poradzić!! Niejestem głodna a jem bo mam poprostu ochote. Wiem że zostane zbesztana, i dobrze, ale czy ktoś może mi pomuc, powiedzcie gdzie mam szukać pomocy??? To jest moim zdaniem choroba, prosze niech ktoś mi pomoże bo ja cały czas tyje:(jem pije i zawsze znajduje sobie jakieś głupie wytłumaczenie:(

iwoncita, co sie stalo ze masz pamietnik tylko dla siebie?
a co do autorki, wiem , ze moze to i banal ale sprobuj za kazdym razem jak chcesz cos zjesc rzuc gume bez cukru, mi to pomaga bo tez nieusanie musze miec cos do rzucia w ustach 
Ja żuję gumę bez przerwy i mnie już szczęka od tego boli

Ja autorce bym radziła spotkać się z dietetykiem, ustalić z nim cotygodniowe wizyty ( wtedy kontrola jest)

Moim zdaniem nie powinnaś sama podejmować odchudzania na wlasną rekę, poszukaj jakiegoś centrum zwalczania otyłości patologicznej (bo nie czarujmy się ale taką właśnie masz) takie centra są w każdym większym mieście Polski we Wrocławiu z pewnością nie jedno działają przy szkołach medycznych bedziesz mogla liczyc na fachowa pomo moim zdaniem zle dobrana dieta w twoim przypadku moze ci zaszkodzic

Odnośnie tycia może niemilo to brzmi ale OGARNIJ SIE zapewne masz juz problemy z poruszaniem wiekszy wzrost w kilkanascie miesiecy spowoduje u ciebie izolacje od spoleczenstwa wiem strasznie to brzmi studiowalam 2 lata w stanach celem erasmusa by dorobic do stypendiu pracowalam jako opiekunka 38 letniej kobiety ktora wazyla 190 kg wiec znam skale problemu a Tobie powiem jedno DO BOJU!!!

nie straszę, tylko uświadamiam. powodzenia ;)
Pasek wagi
Do dietetyka niech ma Cie pod stala kontrola, regularne wizty,mierzenia, wazenia.
Pasek wagi
Na mnie działa bycie poza domem. Jak jestem w domu to ciągle mam w myślach jedzenie. I jak wychodze  nie biore ze soba pieniedzy jak nie muszę kupić potrzebnych rzeczy. Jak kupuje dzieciom jakieś słodkości to zaraz im daje do zjedzenia (np. mały batonik, a nie całą pakę ciastek co by nie stała w domu i mnie nie kusiła). Może jakiś wyjazd były dobry, gdzie jedzenie byś dostawała i nie miała możliwości kupowania.
A najlepiej było by jakbyś się udała do jakiegoś lekarza.
iwonicita dlaczego masz pamietnik dostepny tylko dla siebie??
Najważniejsze to sama musisz cholernie mocno chcieć zmienić swoje życie!
Żaden najlepszy dietetyk,wybitny specjalisty w zakresie psychiatry ,wsparcie rodziny i ukochanego nie pomoże Tobie jeśli sobie nie poukładasz w głowie że najwyższa pora być szczęśliwym.
Nie twierdzę że jesteś nieszczęśliwa w sensie rodzina,przyjaciele,ukochany itd.
Ale czy jesteś szczęsliwa ze swoją wagą?
Wiem co czujesz bo ważyłam też bardzo dużo.
A uwierz mi jeśli nic nie zrobisz ze sobą to z roku będzie coraz gorzej.
Motywacji nie trzeba długo szukać -chesz byc zdrowa? ,chcesz długo żyć? ,chcesz mieć super ciuchy?,chcesz być szczęśliwa?
To do dzieła.
Pierwsze co oddaj innym kaloryczne rzeczy które teraz masz w domu!
Idź do dietetyka niech ustali Tobie odpowiednią dietę .Nie ma co rzucasz się na diete typu 500 kal. skoro masz rozepchany żołądek i tylko sobie krzywdę zrobisz.
Idź do psychologa.
Porób badania.
Umów się z trenerem niech ułoży Tobie tak ćwiczenia byś się nie nadwyrężyła .Oczywiście że nie będziesz od razu zasuwać 2 godziny na bieżni.Ale na początek spacerek,są ćwiczenia kiedy możesz ćwiczyć siedząc (w sam raz dla osób otyłych),jak się przełamiesz to pływanie super sprawa.
Mieszkasz w dużym mieście więc poszukaj centrum otyłości lub grupy wsparcia -tego nigdy za wiele.
Dołącz do jakieś grupy na vitali (w mojej jesteś,ale szkoda że po 1 wpisie uciekłaś)
wydaję mi się, że potrzebujesz pomocy psychologa i dietetyka, bo Twój problem zapewne leży głębiej niż po prostu w 'lubieniu jedzienia'.
potrzebujesz wsparcia i pozytywnej mobilizacji. trzymam za Ciebie kciuki!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.