- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
13 lutego 2011, 21:17
Dziewczęta-zaczynam SB (znów) od jutra! Ktoś chętny?
Odchudzałam się już tą metodą, wiem, że działa, po prostu zabrakło mi w zeszłym roku wytrwałości...potem był krótki romans z Dukanem, ale SB jest jednak lepsza, bo bardziej urozmaicona :) mam nadzieję, że tym razem się uda. Motywacja trochę większa bo muszę schudnąć do wesela (własnego :P )
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
28 marca 2011, 23:08
no jak nie mialas ochoty to wciskać w Ciebie nie będziemy:) Ja też czasem jem mniej, ale zazwyczaj wtedy gdy później wstają i poźniej zaczynam dzień.Bo jak mam zajęcia na 7.30 i jem śniadanie o 6.30 to o 9 już mnie skręca no to przekąska (czyt. jabłko). Więc o 12 już mam ochotę na obiad:) no to przekąska o 15, kolacja o 18 i jeszcze jakiś deserek o 20. Bo zazwyczej jem ostatni posiłek o 20 z tego względu, że późno chodzę spać. A jak zjem sniadanie o 10 no to już kolacja właściwie odpada:)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
28 marca 2011, 23:13
Ja mam w tym semestrze zajęcia dość późno, więc zazwyczaj i drugie śniadanie jem jeszcze w mieszkaniu. :)
28 marca 2011, 23:33
Ja mam właśnie na wcześnie i zazwyczaj o 12 jestem w domu już ^^
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
28 marca 2011, 23:40
a ja róznie mam. W jednym tygodniu od wtorku do czwartku na 7.30 a w drugim we wtorki wolne i srody na 11. No i co tydzień piątki wolne:D i w sumie w poniedzialki tylko dwa wyklady:0 No i tyle czasu na nauke a ja nie mogę się zebrać za wczasu tylko siedzę po nocach;/
28 marca 2011, 23:46
Hmmm no fakt- ja nie uwzględniam wykładów bo nigdy na żadnym nie byłam ;D
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
29 marca 2011, 06:35
Jeju, co za uczelnia, że o 7:30 już zajęcia robi. :D U mnie najwcześniej zaczynają się o 8:30. :) studiuję prawo. ;)
Mało zajęć, ale duużo pracy własnej trzeba włożyć.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
29 marca 2011, 07:47
hahaha:) Nie wiem dlaczego ale byłam niemal pewna, że studiujesz prawo:) A co za uczelnia robi zajecia tak wcześnie? Politechnika :)
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
29 marca 2011, 08:01
ale super... waga pokazała 62kg:D stawałam jeszcze za 2 razy w nadziei, że może jednak pokaże 1:) Bo juz zbyt długo ta 2 widzę:) Tak myślę, że może w tamten weekend to przytyłam nie od słodyczy a jednak od wody przed okresem. Chociaż nie czuję się ani trochę napuchnięta. Zobaczymy na koniec tygodnia:) Ale cieszę się bardzo:D
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
29 marca 2011, 08:21
Haha, dlaczego tak myślałaś? :D:D
Ale tych zajęć o 7:30 współczuję...
No i gratuluję, już jesteś na granicy 62/61. Super. :) u mnie niestety te spadki coś nie idą.. 64,5 a nawet dziś 64,6. jak zaczarowane.
Ale zostało mi 6 dni do okresu, może już mi się woda zbiera.. chociaż to trochę wcześnie. Może po prostu więcej mój organizm już zrzucić nie chce. :)