- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
13 lutego 2011, 21:17
Dziewczęta-zaczynam SB (znów) od jutra! Ktoś chętny?
Odchudzałam się już tą metodą, wiem, że działa, po prostu zabrakło mi w zeszłym roku wytrwałości...potem był krótki romans z Dukanem, ale SB jest jednak lepsza, bo bardziej urozmaicona :) mam nadzieję, że tym razem się uda. Motywacja trochę większa bo muszę schudnąć do wesela (własnego :P )
7 marca 2011, 20:36
Niieeeee... Ja nie lubię tych ogromnych, czerwonych i.. pompowanych wodą truskawek :P Wzięłam mrożone- są dużo lepsze niż te ogromne i sztuczne ;P
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
7 marca 2011, 21:35
ja nie jadłam nigdy mrożonych owoców:) Jakoś takie z krzaczka bardziej do mnie przemawiają:) A dzisiaj w sumie bez grzechów się obeszło:) ale i tak czuję się mega ciężka:)
7 marca 2011, 21:54
Na truskawki z krzaczka jeszcze chyba długo będę musiała poczekać :)
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
7 marca 2011, 22:16
A ja na razie jem tylko jabłka...Agatson w książce je bardzo chwali bo mają dużo błonnika :)
Ale taką malinkę świeża to bym też zjadła :P (truskawek aż tak bardzo nie lubię)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
8 marca 2011, 05:32
Wreeeszcie moja waga pokazała mniej, niż 65 kg. Dawno nie miałam takiego wyniku. Mimo pierwszego dnia @.
A dziś pozwolę sobie na pyszne zielone jabłuszko. :D
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
8 marca 2011, 07:31
To gratuluję orange :) u mnie już drugi dzień 66,1 , co oznacza, że wczorajsza waga nie była pomyłką :D
Ale świętować będę dopiero jak będzie poniżej 65 :)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
8 marca 2011, 07:35
Ciekawi mnie, czy zatrzymywanie wody w organizmie i zwiększona ilość kg ma miejsce tylko przed okresem, czy też w trakcie?
Ja będę świętować poniżej 63, więc też jeszcze trochę czasu upłynie, minimum dwa tygodnie, jak nie trzy, zależnie jak mój organizm przyjmie węglowodany. Ale przy 62 kupię sobie orzeszki. :D
8 marca 2011, 08:38
Zazdroszczę. Ja po tym szamaniu na noc schowałam wagę na najwyższą półkę w szafie i zobaczymy w niedzielę co to będzie ;P
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
8 marca 2011, 10:20
Co do okresu to mi sie wcale nie zmienia waga w trakcie. Przed mialam 63.9 czyli wzrost o 0,9 w 3 dni mialam 63.5 nastepnego dnia 63.3 a dziś znowu 63,5. Wiec juz przestałam liczyć na to, że cokolwiek spadło ze mnie przez ten tydzień. :(