- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
13 lutego 2011, 21:17
Dziewczęta-zaczynam SB (znów) od jutra! Ktoś chętny?
Odchudzałam się już tą metodą, wiem, że działa, po prostu zabrakło mi w zeszłym roku wytrwałości...potem był krótki romans z Dukanem, ale SB jest jednak lepsza, bo bardziej urozmaicona :) mam nadzieję, że tym razem się uda. Motywacja trochę większa bo muszę schudnąć do wesela (własnego :P )
2 marca 2011, 21:10
No właśnie stwierdziłam, że z taką niedokładną wagą to lepiej ważyć się codziennie bo wtedy przynajmniej wiadomo, że skoro jednego dnia 3 razy po kolei pokazuje to samo, drugiego dnia podobne wartości plus minus a trzeciego dnia nagle 4kg więcej to nie przytyłam nagle a tylko błąd w obliczeniach i nie ma się co martwić :)
PS- po tych naleśnikach w sumie nie byłam głodna, ale kolacje zjadłam normalnie o 18, żeby nie opuszczać posiłku i w sumie do tej pory jestem syta. Szok! :)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
2 marca 2011, 21:32
Ja bym jednak się zastanowiła nad zmianą wagi, bo ma bardzo dziwne skoki. Może tak często na nią wchodzisz, że się aż rozregulowała. ;)
Aaa, naleśniki wyglądają pysznie - na pewno skorzystam z przepisu jak już będę mogła. ;)
2 marca 2011, 21:37
No właśnie kupiłam ją jak już zdecydowałam się na dietę czyli 2 tygodnie temu- zonk :P I nie za bardzo mogła się rozregulować skoro jest elektroniczna. Zaczynam podejrzewać nierówną podłogę albo inne cudactwa o powodowanie błędów takich bo zwyczajnie nie chcę jej wyrzucać od razu i kupować kolejnej teraz znowu :P
A co do częstotliwości- ważyłam się co 2 dni mniej więcej bo nie umiem raz w tygodniu- brak mi cierpliwości ;) i zazwyczaj rano, a teraz przyjechała siostra i nie chciała mi wierzyć, że ważę powyżej 65 bo podobno wyglądam na mniej- chociaż w sumie zawsze tak było :)
2 marca 2011, 21:42
Już chyba niedługo potrwa Twoja I faza co? :) Więc polecam Ci gorąco :)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
2 marca 2011, 21:42
Też niedawno kupiłam elektroniczną i zgadza mi się wynik na niej z wynikami na innych wagach, nie ma wahań, chociaż ciągle jej unikam i nie ważę się zbyt często - to dla mnie jak wyrok. :)
A pierwsza faza trwa u mnie niby do niedzieli, ale pierwszy tydzień miałam tak nieudany, że nie wiem czy go nie anulować i nie przedłużyć do 13 marca. :) Wiem, że się nie powinno przedłużać, ale w wypadku, gdy przeszło się I fazę czysto - mnie się nie udało. W tym tygodniu idzie mi o wiele lepiej.
Chociaż najprawdopodobniej po prostu w przyszłym tygodniu baaaardzo wolno wprowadzę jakieś węgle, np. owoc w pon, owsianka w śr, owoc w pt. :)
Edytowany przez orange.girl 2 marca 2011, 21:46
2 marca 2011, 21:50
Ja bym nie ryzykowała, bo takie przedłużanie to podobno tylko dla otyłych osób mocno, ale to tylko moje zdanie ;)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
2 marca 2011, 21:56
Dlatego też dodam w przyszłym tygodniu jakieś węgle pewnie, przedłużanie było luźnym pomysłem w gorszej godzinie dnia. ;)
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
3 marca 2011, 08:12
Orange, ja nie przedłużyłam stricte pierwszej fazy, ale w pierwszym tyg wprowadziłam tylko owoce, no i dzisiaj ryż, bo nie mam pomysłu na obiad. Przy takim menu waga spada...więc w sumie możesz przejść na II fazę tylko wprowadzać węgle wolniej niż jest to w książce (pewnie nie powinno się poprawiać systemu z książki, ale Agatson sam piszę, żeby się obserwować i dopasować dietę do swojego organizmu...ja już wiem, że owoce u mnie są ok, w przyszłym tyg testuję chleb :P )