Temat: SB od 14 lutego-z miłości do siebie :)

Dziewczęta-zaczynam SB (znów) od jutra! Ktoś chętny?

Odchudzałam się już tą metodą, wiem, że działa, po prostu zabrakło mi w zeszłym roku wytrwałości...potem był krótki romans z Dukanem, ale SB jest jednak lepsza, bo bardziej urozmaicona :) mam nadzieję, że tym razem się uda. Motywacja trochę większa bo muszę schudnąć do wesela (własnego :P )
orange!! na imprezach i w swieta musimy dac rade!!! pamietaj o wyborach mniejszego zla (jak mozna) jest tyle mozliwosci przy sb. ja wole przegiac z iloscia ale zjesc dozwolone orzechy. wiec jak idziesz na party zabierz chocby nawet te nieszczesne nerkowce :) kazdy je lubi wez tez chipsy dla zmyly ;) i postaw miseczke z orzechami przy sobie by cie nic innego nie kusilo. pij winko i bedzie ok. u mnie ostatnio sa modne talerze warzych pocietych w slupki-seler, marchew,papryka,ogoras, rzodkiewki do tego dip na bazie gestego jogurtu greckiego i jest pysznie! sama bylam w szoku ze chipsy i ciatka zostaly a warzywa mi poszly  bardzo szybko!!!!co do wielkanocy juz chyba selemii mowila to jajeczne swieta ;) wiec mozna jesc wiele ;) damy rade! a nawet jak sie skusimy na serniczka lub salatke to bez paniki!! nnie poddawaj sie. ok. w dniu imprezy pewnie nie da sie trzymac 100% diety ale miedzy nimi trzeba byc grzecznym!! i powinno byc ok!!!!!
Dziękuję, motywacja wróciła.
:D do usług:) 
Najlepsze, że Cię motywuję a sama z motywacją nie mam najlepiej:P

hihi i o to chodzi!!! to rozumiem :)

Świadomość, że nie jesteś sam - Najlepsza motywacja do działania

I jeszcze strawił mi brzuszek te orzeszki chyba, bo czuję mały głodek, co tez mnie motywuje.
[wiem, to chore, ale jak czuję się lekko głodna to mam wrażenie, że wtedy mój organizm działa na pełnych obrotach i spala to co złe]
mmmmm.... FATTEE ale to słodkie:) Aż się rozczuliłam:P
Ale tu cisza, to nie do pomyślenia!
Ja wiem, że pogoda zachęca jedynie do mocniejszego zakopania się pod pierzynką, ale nie nie, wstajemy i żyjemy!
No ja już dawno na nogach ale az smutno, że nikt tu się nie udziela:P Czuję się ciężka i mimo, ze dzielnie się trzymam i nie staję na wagę to wiem, ze w piątek nie będzie żadnego spadku:( Jeśli w ogóle zobaczę to co tydzien temu a nie więcej:(
Przecież ja się udzielam. :D
Selmii, ostatnio też czułaś się ciężko i odnotowałaś spadek, więc pewnie nie będzie tak źle. ;)
Też miałam nie stawać na wagę, ale ja jednak muszę się kontrolować, jak widzę to moje 63 to mi jakoś łatwiej. Bałam się, że znowu mi skoczy do 65 waga, ale na szczęście nie jest źle. ;)
no niby tak ale tym razem czuję się jeszcze ciężej. A i zaczełam się jednak martwić stanem moich piersi. Bo zanikają w zastraszającym tempie. Niby zawsze chciałam mieć mniejsze ale teraz to juz lekka przesada

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.