- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 września 2016, 19:52
Hej dziewczyny i chłopaki!
Wiem że jest was tu sporo, i wiem że jest wam bardzo ciężko!
Zrzucanie tak dużej ilości kilogramów może być przytłaczające, ale gdy pamięta się o małych kroczkach - nagle robi się łatwiej. Gdy wiesz że nie jesteś sam - robi się przyjemniej :)
Sama zamierzam pozbyć się przynajmniej 20kg. Jeśli są tu osoby z podobnym celem to zapraszam do dyskusji i wzajemnego wspierania się :)
14 września 2016, 14:15
@Kalina Napisałam "ale tutaj duży czynnik zależy też od stanu zdrowia" miałam na myśli że TO też, ale nie tylko TO ma wpływ na ciążę :) Oczywiście, o wszystkim co piszesz zdaję sobie sprawę.
Porozmawiajmy jednak od diecie i odchudzaniu bo do tego służy ten temat :) Problemy z zajściem w ciąże może i nie polepszą się od tego, ale na pewno nie pogorszą (no chyba że ktoś robi sobie głodówki, albo bardzo nisko kaloryczne diety - np 1200kcal).
Tak więc co powiedzie na to żeby wrócić do głównego tematu i np podzielić się swoim menu? :D
Ja dzisiaj mam bardzo brzydkie - nie miałam czasu nic wczoraj przygotować :C ale chętnie poczytam o waszych sposobach na zdrowy i pojedzony brzuchol xD
14 września 2016, 14:24
Ja się nie bardzo zastanawiam nad menu na cały dzień. Wszystko na bieżąco - tlyko obiady czasami planuje, ale często też w ciagu dnia dopiero decyduję, co to będzie.
Na razie dzisiaj zjadłam dwie kanapki (takie składane) z majonezem zamiast masła, wędlinką naturalną od mojego teścia, cukinią i papryką, serek waniliowy i trochę śliwek. Do tego dwie kawy. Hm, chyba tyle. Na obiadokolację będzie spaghetti. I pewnie jeszcze jedna kawkę sobie strzele w pracy. No i jeszcze chodzi za mną tuńczyk, to porcje spaghetti zmniejszę i zrobię sobie kanapki z tuńczykiem i jakimiś dodatkami - albo i bez kanapek sałatkę z tuńczykiem... Mam też rzodkiewkę i ogórki w planach - bo juz kupiłam :P
Edytowany przez tiennka 14 września 2016, 14:24
14 września 2016, 14:25
Moje dzisiejsze : owsianka z brzoskwnią żurawiną i cynamonem, dwie kanapki z serkiem śmietankowym i sałatą plus butelka jednodniowego soku marchewkowego, serek wiejski i kawałek chleba, pierś z indyka zapiekana z cukinią podana z ryżem, jogurt ze startym jabłkiem.
14 września 2016, 14:26
Ja mam takie problemy z głowy - mam ustalony jadłospis i po prostu się go trzymam :) Kiedyś w przyszłości będę sama układać sobie posiłki (na podstawie tych które wykupuję), ale na razie zostawiam to specjaliście ;)
14 września 2016, 14:30
Ja niespecjalnie moge polegać na specjalistach, bo oprócz siebie karmię jeszcze trzech mężczyzn (jednego duzego, dwóch małych), z czego dwaj są dosć wybredni :P Także teges - musze częściowo dostosować sie do nich, albo mieć duuużo więcej roboty. Ale - daję radę ;) Jejku, chyba sobie jednak zrobię sałatkę z tego tuńczyka z fasolą konserwową, mmmm.... Ale sobie sama smaka narobiłam :P
14 września 2016, 14:44
tiennka u mnie to nie problem gotować co innego dla innych :) kwestia dobrej organizacji i mniej wymyślnych przepisów moim zdaniem, ale wiadomo, każdy ma inną sytuację. U mnie mąż czasami zje obiad taki jak ja. Czasem inny. Na moje szczęście nie jest z tego typu mężczyzn, których trzeba obsługiwać więc przygotowanie jedzenia nie stanowi dla Niego problemu ani ujmy, nawet lubi gotować i czasami razem przygotowujemy osobne posiłki. A jadłospis i tak mam na jedną osobę podany.
14 września 2016, 14:49
Może i u nas też by nie był problem... bo często jem co innego niż reszta rodziny. Ale obiady zwykle są wspólne i to juz robi dużą różnicę. A mój mąż nie znosi gotować...
14 września 2016, 14:52
Ja miałam jajecznicę z dwóch jaj i wielkiej cebuli, z pomidorem i kromką ciemnego chleba, bez masła. Potem gotowca ze sklepu, bo leń dziś jestem - kurczak z warzywami i sosem grzybowym, w planie mam jeszcze zrobienie smoothie z bananów i jogurtu, to będzie podwieczorek i kolacja w jednym. Przekąski to owoce, kawa i dużo wody, u mnie dziś prawie 30 stopni. Nic mi się nie chce w taką pogodę, na szczęście jeść też nie.
tiennka, narobiłaś mi smaka na tuńczyka, może jutro sobie sałatkę zrobię :-)
14 września 2016, 14:57
iLoveZombies a Ty mi na jajka, kocham jajka pod każdą postacią i tak bardzo mi ich brakuje :(