Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 48 termin 29.08 do 02.10

Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 48

ZAPISY ZAMKNIĘTE

Czas trwania: 5 tygodni

29 SIERPNIA (poniedziałek) - 2 PAŹDZIERNIKA (niedziela)

Zapraszam wszystkich serdecznie do 48 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!

Zasady: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ. W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV NIE W TEMACIE.

1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 48 zbieram do NIEDZIELI 28 SIERPNIA 2016 do północy. 
2) Akcja trwa do 2 października 2016 . Potem kolejna część...
3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy poniedziałek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa.Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) W każdym tygodniu wpisujemy aktualne daty i numer tygodnia rywalizacji - ułatwia to tworzenie rankingów.
6) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
7) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal). To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
8) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
9) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.

Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na Vitalię.U mnie sprawdza się przeglądarka chrome.

Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)
5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).

Pasek wagi

Mnie z kolei położyła grypa, więc nie ma niestety mowy o jakiejkolwiek aktywności fizycznej, nie mam po prostu siły, mięśnie bolą przy każdym kroku... Jak wrócę do zdrowia to i wrócę do ćwiczeń :)

Gdyby nie ta rywalizacja już bym poległa całkowicie, wczoraj o 21 włączył mi się kompuls...na szczęście nie skończyło się najgorzej...3 kabanosy i 2 kanapki, to dzięki Wam <3 inaczej bym popłynęła. Dziś cały dzien czuje sie jak bańka... dobrze ze codziennie cwicze ponad godzine :) na niedziele planuje zasłuzony reset :) wątpie w spadek wagi (widze po ciele) ale to chyba jednak bardziej woda...

Reset dobry jest i potrzebny :) Co ciekawe u mnie zawsze po dniu odpoczynku waga idzie w dół, hehe. Po wycisku na rowerku to nie mam się co ważyć... Aktualnie czekam na @ i miałam masakryczne smaki, ale walczę... Waga o dziwo w miarę łaskawa. Pierwszy od wielu, wielu tygodni spadek! (impreza) W końcu trzeba spalić dziada do końca roku. Po co ma coś zostawać na wiosnę? ;)

Wiem, że pewnie większość z Was ubolewa nad załamaniem pogody, ale ja czuję dużą ulgę :) Oczywiście nie jestem zwolenniczką ciągłego siąpania deszczu i bez słońca czuję się jakby mi ktoś wyjął wtyczkę z prądu, ale upały znosiłam źle, zwłaszcza powroty do hipernagrzanego mieszkania z oknami wyłącznie od południowej strony :PP Tym sposobem w pierwszy wolny od dawna weekend - miałam czas żeby kończyć remontowe drobiazgi :) Jeszcze zostało parę spraw, ale całość wygląda już dobrze :)

Aktualnie mam 10 dni, żeby przygotować się na mały wyjazd w Góry Stołowe :) Co mam na myśli mówiąc o przygotowaniach, ano porzucenie rowerka na rzecz łazikowania i dreptania. Bo jak się wszędzie jeździ rowerem miejskim, a potem przesiada na drugi rower i robi trening, nagle powrót do "człapania" okazuje się dziwny i śmieszny. Musze nogom przypomnieć o ich naturalnej czynności :)

Druga sprawa to znów na próbę odstawiam nabiał. Na te parę dni chociaż, bo niestety coraz gorzej go trawię. Będzie detoks na samych warzywkach i owockach :)

Miłej drugiej połowy weekendu!

Pasek wagi

sama rzucilam wyzwanie cwiczeniowe i jako pierwsza polegam.heh. nie sadzilam ze wrzesnien bedzie nie bardzo laskawy dla mnie... powrot po macierzynskim do pracy. pierwsze zlobkowe lzy i choroby. zasmarkane dzieciatko i nieprzespane noce. roczki imprezy etc. poprostu odpuscilam siebie..... zero ruchu zero zdrowego zywienia. musze przerwac ta zla passe ale.tyle na glowie ze musze najpierw sie odnalezc...

Zazdroszczę wyjazdu, ja byłam tam pod koniec lipca, fajne miejsce, życzę udanej pogody :).

Mnie też nabiał (głównie sery, kefiry, jogurty) nie służy, zatrzymuje wodę i bardzo psuje mi cerę. Jedynie jajek nie wykluczam, a wręcz chyba zwiększę ich ilość , bo u mnie krucho w diecie z białkiem.

Thefinger, ja też myślałam że wrzesień będzie luźniejszy a tu już 19ty , zleciało straszliwie. Zaraz wieczorem policzę ile mam bo staram się nadrabiać za dni gdy nie ćwiczę żeby te 30 godzin się uzbierało ;-)

Pasek wagi

U mnie kolejny tydzień kicha :D

Ale dziś wzięlam się w garść i zaczęłam dietę SB. Wieczorem trening ;)

Pasek wagi

ja też muszę stwierdzić, że ten tydzień to jedna wielka porażka ale za to ten już zaczęłam lepiej :-)

Pasek wagi

widze że nie tylko ja miałam kryzys, ale tak jak myślałam mała przerwa (3dniowa) dobrze mi zrobiła. Cośtam słodkiego spróbowałam i zatęskniłam za zdrowym jedzeniem :D Dzisiaj już wróciłam na dobre tory i niczego nie żałuję ;)

Pasek wagi

ja pierdziu... u mnie katastrofa obżeram sie jak świnia i są tego efekty na wadze , totalna załamka , miałam nadzieje że dziś będzie lepiej ale d....  .  wesprzyjcie jakoś ....  

pozdrawiam wszystkie!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.