- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
28 kwietnia 2017, 18:47
hello. a ja jutro sprawdzę jaka waga bo ostatnio bez zmian. Dużo pracy ostatnio. Pozdrawiam :)
28 kwietnia 2017, 20:29
A ja jestem kompletnie załamana bo ostatnio jestem tak idealnie grzeczna, że naprawdę absolutnie niczego sobie nie mogę zarzucić a waga idzie w górę :-( W tym tygodniu waga poszła w górę 2 kg :-(( Nie wiem czy waga może wzrastać przy dużym przeciążeniu organizmu? W pracy mam kocioł a po pracy jeżdżę na rehabilitację gdzie fizjoterapeuta daje straszny wycisk moim tkankom (uciskanie, ugniatanie, rozciąganie itd) plus ćwiczenia... Po tym "masażu" jestem cała połamana i w siniakach - czy możliwe, żeby od tego typu masaży zatrzymywała mi się woda?
Pozdrawiam :-)
29 kwietnia 2017, 15:28
U mnie kwiecień kończy się spadkiem -0,5 kg :D i - 10 cm w obwodach, strasznie opornie waga leci w dół,ale ważne że cm cały czas lecą w dół. Za to z ćwiczeniami było straszliwie, prawie nic, ale mam zamiar to zmienić, może jeszcze dziś zrobię rundkę rowerkiem po okolicy,nawet słonko wyszło i mnie zaprasza :)
4 maja 2017, 13:24
witam,
Ja jestem ale nie piszę... nie chcę znowu marudzić a pozytywnego nic nie mam do napisania :-(
4 maja 2017, 13:53
mi się głodzilla co rusz włącza... obojętne czy zdrowe czy nie - nie najadam się :(
4 maja 2017, 14:26
A ja zaczynam od soboty współpracę z dietetykiem - na początek 4 tygodnie, chcę sprawdzić czy zastój spowodowany jest moimi błędami czy to jednak zawirowania hormonalne. Rozpiskę już dostałam - jestem bardzo zadwolona z posiłków - zobaczymy czy nie zmienię zdania podczas ich gotowania :D
5 maja 2017, 07:30
cześć
ja w sumie tez nie mam się czym chwalić bo trwam w takim zawieszeniu miedzy dieta a nie dietą, ale nie poddaje sie walczę dalej
5 maja 2017, 07:46
Cześć,
Ja trzymam dietę chyba bardziej z rozpędu niż świadomego działania. Mam swoje ulubione dietetyczne potrawy na śniadanie, obiad i kolację, i jem je wkółko. Brakuje mi czasu na próbowanie czegoś nowego. Jedynie z drugimi śniadaniami i podwieczorkami eksperymentuję wypróbowując nowe koktajle i sałatki. Wody ostatnio piję jeszcze więcej niż zwykle. Ćwiczę codziennie - więcej lub mniej ale ruch jest codziennie. Tylko waga nie chce spadać nic a nic. :-(
Ta pogoda też mnie już dobija. Chyba dopadło mnie przesilenie wiosenne.