Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

A tak odnośnie mojej ustalonej diety: mam 5 posiłków w odstępach 2,5-4h. Rano płatki owsiane , drugie śniad owoc, kefir, otręby pszenne. Obiad zawsze full(mięski, warzywa, odrobina tłuszczu i węglowodany), przekąska to zazwyczaj jakieś pestki lus suszone owoce, ewentualnie słodka chwila. kolacja wędlinka, sewrk lub jajko, odrobina pieczywa i full warzyw.

Witam

-1.7 kg 

moralesco brawooo! :)

U mnie podczas @ pięknie waga spadła, osiągnęłam 89 jak na pasku i świętowałam -25kg a tu... wraz z końcem @ na wadze 90.5 :D życie... ale co tam, nie przejmuję się tymi cyferkami! Bo ostatnio dookoła słyszę "Nie poznałem Cię!" albo "Ale się zmieniłaś! Zupełnie inna osoba" ach... nic mi więcej nie potrzeba w takich chwilach :)!

Piękna pogoda dziś! To będzie wspaniały dzień :)

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!

Witam wszystkich, dziś ostro startuję z dietą. Będę zaglądała tak często jak tylko się da, choć w pracy może być ciężko. 

Trzymajcie kciuki, tym razem musi się udać!!!

Miłego dzionka wszystkim

Witajcie weekendowo:)

Winna, witaj :) kcal masz za mało, tego już i ja zdążyłam się nauczyć. A 1,5 kg tygodniowo to 6 kg miesięcznie, a to raczej szybko i może się skończyć jojo. 

Ja dzisiaj zjadłam lekkie śniadanie z samego rana i właśnie dotarłam do Lublina. Mamy parę spraw do załatwienia. Ale na razie nie mam jak niczego więcej zjeść.

Gratuluje wszystkim spadków !!! 

Winna to zbyta mało kcal, nie dość że będzie efekt jojo, to jeszcze organizm sobie wyniszczysz. Przecież potem trzeba ucinać kalorie a u ciebie nie będzie z czego nawet uciąć. Uciekaj jak najdalej od takiego dietetyka. Zmarnujesz pieniądze i zdrowie.Każdy zanim zaczął się odchudzać myślał że aby schudnąć trzeba jeść mało, a to nie prawda. Znajdź pierwszy lepszy kalkulator na zapotrzebowanie kcal i oblicz sobie ile ci trzeba. Najlepiej chudnąć 0,5-1 kg na tydzień.Wiadomo na początku może zejść szybko woda więc kg polecą ale potem powinno już się unormować. Mogę wiedzieć ile masz lat i jaki wzrost?

Moralescool, super wynik, GRATULACJE!

Chudnebochce, ja właśnie dlatego wpisuje zawsze wynik najwyższy jaki mi waga pokazała z ok. 5 ważeń (raz po razie w 1 dzień), żeby potem uniknąć wahnięć, ale i tak nie da się tego przewidzieć. Na pewno za tydzień będzie lepiej.

Winna, trzeba zadbać o wyrobienie prawidłowych nawyków żywieniowych. Ja wychodzę z założenia, że nie będzie końca diety. Żeby nie wrócić do dawnej wagi trzeba zmienić styl życia. A ile jesteś w stanie wytrzymać na 1300 kcal? Ja wrzucam na luz. Nie czuję że jestem na diecie - waga sobie spada 0,5 kg na tydzień, co uważam za bezpieczne tempo - skóra też musi mieć czas dostosować się do zmniejszonej objętości ciała, inaczej będzie zwisać i nieestetycznie wyglądać. Olałabym dietetyka, który chce Cię jak najszybciej odchudzić i mieć kasę w kieszeni, a Ciebie z głowy. Jak będzie jojo to powie, że to Twoja wina bo nie pilnujesz diety, ale takiej diety nie da się trzymać całe życie! 
To że masz sporo mięśni to plus, bo to one głównie spalają tkankę tłuszczową, ale też są cięższe, choć zajmują mniej miejsca.
Myślę że warto opracować małe kroczki - najpierw unormować posiłki i jadać o stałych porach, a limit kcal zwiększać stopniowo. Pewnie waga skoczy na początku (skoro już miesiąc jesteś na 1300 kcal), a spadać zacznie jak rozkręci się metabolizm.
No i nie zapomnij pić dużo płynów (woda lub niesłodzone herbaty) - min. 2 litry dziennie.
A dlaczego gotujesz oddzielnie dla chłopaka? Jak podniesiesz limit kcal, to może jeść podobnie jak Ty tylko trochę większe porcje. Zdrowe żywienie na pewno mu nie zaszkodzi :) Ja wiem że to niełatwe przekonać faceta do zdrowego jedzenia, w domu sama o to walcze z mężem, ale jest już dużo lepiej i nie gotuję podwójnie - jak on chce zjeść coś innego niż ja to sam sobie gotuje :P
Zaglądaj ile wlezie, na pewno się uda :)

Starshine, koniecznie zjedz gdzieś coś zdrowego (ew. mniej zdrowego, ale żeby na głodniaka nie być, bo potem rzucisz się na cokolwiek) - mam nadzieję, że II śniadanie masz już za sobą, bo to już prawie pora obiadu :)

Mam pytanie: ile czasu Wam schodzi na szykowanie posiłków?
Mi prawie 1,5-2 h jak robię sobie do pracy: II śniadanie + obiad + przekąska.
Wydaje mi się to strasznie dużo, zwłaszcza, że robię to często rano. Obiady robię zwykle na 2 dni więc co drugi dzień, czas przygotowań skraca się o ok. 0,5 h. Tylko to jest łączny czas: czyli czas na kawę (odstęp 30 min.) + zjedzenie śniadania i poczytanie forum V. :) + odstęp 30 min. + kubek herbaty 0,5 l. Odstępy wykorzystuję na ogarnięcie się, nakarmienie kocurków i posprzątanie kuwet (wszystkich 3) x2, bo jak sprzątnę to zaraz któraś znowu skorzysta :P
Też macie wrażenie, że na jedzenie (przygotowywanie i spożywanie) schodzi aż tyle czasu? Ile rzeczy mogłabym zrobić gdyby nie trzeba było jeść :)

Miłego weekendu życzę wszystkim!

Mam 170cm wzrostu i 29 lat. Z kalkulatora wyszlo prawie 1900kcal. To jak to obciac zeby chudnac wolniej a skuteczniej? Ile kcal spozywac?

Winna, moim zdaniem powinnaś jeść co najmniej 1900 kcal (rozumiem że to PPM). może spróbuj pomalutku zwiększać kaloryczność posiłków stopniowo, powiedzmy o 200 kcal co 2-3 dni, tak żeby w ciągu ok. 2 tyg przejść na 1900 kcal i nie stresuj się jeśli waga trochę wzrośnie. Zresztą możesz zaczekać z decyzją co inni napiszą, ale już wiesz że jesz za mało.

Ok,spróbuję dodac co nieco do posilkow. Tylko co: bialko czy weglowodany? Bo warzyw i owocow mam opór. Moze dodam cos do sniadania i podwieczorku bo tam mam wrazenie ze czegos brakuje. Co zaproponujecie?