- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
16 marca 2017, 12:20
Herbatki też piję :) Ogólnie staram się dużo pić bo do tej pory piłam za mało. A jak piłam więcej to była to cola.
16 marca 2017, 12:43
Cześć wszystkim!
Ależ miałam wczoraj sądny dzień w pracy i pory posiłków też mi się rozjechały, co niestety poskutkowało wieczornym napadem głodu :( Mam nadzieję że dziś będę już grzeczna i nie odbije się na wadze taki 1 dniowy wybryk.
Dominika, dobrze że dziewczyny już poprawiły Ci nieco humor. Ja też na siebie w lustrze nie mogę patrzeć, a to co poprawia mi nastrój i motywację to efekty, które widzę - głownie po za luźnym ubraniu.
Kalina, u mnie do 1-dniowego weekendu pozostały 3 dni - niestety w sobotę też pracuję. Więc pozostaje mi tylko pozazdrościć tym co mają więcej wolnego.
Odnośnie nawodnienia - mi mówili, żeby wodę lekko posolić, zwłaszcza latem jak się więcej pocę - wtedy woda nie przelatuje tak szybko przez organizm i lepiej nawadnia. A jak sama woda Wam nie pasuje to dobrze pokroić w cząstki pomarańcz lub grejpfruta i dodać (ze skórką bo wtedy lepszy aromat i nie wyciskać, a tylko dodać do wody).
Wczoraj zamówiłam sobie kilka mniejszych ubrań w rozm. 48 - czekam na przesyłkę. Ciekawe jak się sprawdzą i czy dobrze oceniłam rozmiar - pół roku temu kupowałam w rozm. 54. W szafie czekają na mnie ubrania w rozm. 44 i trochę w rozm. 46, więc mam nadzieję że już niedługo się przydadzą.
16 marca 2017, 14:10
bezimienna-77 dzięki, ciesze się z każdego spadku. Dziś przejrzałam swój zeszycik z pomiarami. i w styczniu zeszłam -0,7kg i + 3 cm,a w lutym -0,8kg i tutaj pierwszy raz pojawił się spadek motywacji ,okazało się że ćwiczyłam za dużo 4-5 razy po ok.1,5h i miałam zwiększone kcal. wróciłam do wcześniejszych treningów i się ustabilizowało,więc można przeholować nawet z treningami :)
chudnebochce dzięki, na pewno je zrobię.
Dominika13145 nie poddawaj się . dieta to nie katorga, to sposób na zdrowe odżywianie,sposób na zmianę sposobu odżywiania, czy pasuje Ci twoje odbicie? zapewne nie ,więc zrób coś z tym. Musisz zrobić pierwszy krok,ustalić pewne zasady i się ich trzymać. Musisz zrozumieć że jeśli dziś nic nie zrobisz to później będzie jeszcze gorzej. Widzę że dziś ważysz 100 kg, a co będzie jak dojdziesz do 110kg,120kg czy 130 kg? z każdym kg będzie ci trudniej w życiu. Liczyłaś swoje zapotrzebowanie na kcal? Jeśli nie to oblicz z kalkulatora na zapotrzebowanie kcal z np fabryki siły czy potreningu.pl i trzymaj się tego.Najważniejsze to nie poddawaj się.Wszystkie w tym siedzimy i wszystkie się z tym zmagamy :) razem będzie nam raźniej.
16 marca 2017, 14:52
Staram się nie poddawać ale czasem się strasznie załamuje. W sumie i tak się lepiej czuje od tego miesiąca gdy zaczęłam się lepiej odżywiać i bardziej ruszać. Macie rację, powinnam to potraktować jako jakiś "etap" a nie jako dietę za karę. Spinam pośladki, zaciskam zęby i walcze dalej. Dziękuje za miłe słowa! :) Będę Was doglądać i za każdego tu trzymam mocno kciuki! Damy radę :) :*
16 marca 2017, 15:12
bezi Tobie to dobrze milego! ja jeszcze 2 godziny...
emkr1 daj koniecznie znac jak ciuszki ja mam nadzieje do urodzin (koncowka sierpnia) byc juz ponizej 85 i pojechac do Polski, do Reserved i kupic sobie troche ubran. Strasznie mi tu Reserved brakuje
Kasia, czy dobrze zrozumialam, nie chudlas przy 4-5 treningach w tygodniu? Mialas wyzsza kalorycznosc w dni treningowe czy w ogole?
16 marca 2017, 15:23
Dokładnie,a raczej częściej było 5 treningów. Po konsultacji wyszło że treningi mogą być za ciężkie tzn siłowe i cardio a kaloryczność miałam 2500 kcal. Liczyłam na wielu kalkulatorach aby mieć pewność ze dobrze mi wyliczyli to zapotrzebowanie i było dobre. Po prostu było tego za dużo dla mojego organizmu. Zasada prób i błędów, teraz już wiem że jest za wcześnie dla mnie na takie obciążenie.
16 marca 2017, 17:10
anutka - co się dzieje? co to znaczy, że jazda zaczyna się po pracy? mam nadzieję, że nie będziesz chora i szybko wrócisz na dobre tory :)
Tereenia - Ja tak samo teraz sporo pracuję i brakuje mi czasu na ćwiczenia.
Szkotka - Gratuluję spadku! :) Jesteś na diecie Vitalii czy sama sobie wyznaczasz "etapy"? :)
Kasia202020 - Gratuluję mniejszych ubrań! To zawsze cieszy :)
Dominika - Ja też mam czasem podobne myśli. Myślę, że większość osób z dużą wagą takie miewa. Ale cóż, musimy dążyć do celu. Czas i tak upłynie niezależnie od nas. Ale od nas zależy to, co w tym czasie zrobimy. Może nie prędko będziemy podziwiać siebie jako szczupłe "laski", ale jeżeli będziemy siedzieć z założonymi rękami, to to nigdy nie nastąpi. Obudzimy się znów za 3 lata z dodatkowymi 20 kilogramami. Trzymaj się i nie poddawaj, bo jeżeli zaczęłaś o siebie dbać to na pewno ma to sens! :)
starshine - ja też mam problem z wodą. Niestety najbardziej pasują mi wody smakowe, ale staram się pić je rzadko. Od gazowanego już zupełnie się odzwyczaiłam, w ogóle nie kupuję takich rzeczy, chyba, że przy okazji jakiejś imprezy się napiję.
Kalina - U mnie nie proponują, ale jest taka jedna Pani, która kiedyś widziała moją sałatkę i od tego czasu uparcie zagląda mi do pudełek ;)
Faina - Ja mam tak samo jeżeli chodzi o wodę. Moja Mama lubi Muszyniankę i inne tego typu, a ja nie wiem jak można taką wodę pić . Nie podchodzi mi jakoś
emkr - Gratuluję mniejszych rozmiarów!
16 marca 2017, 17:14
Kasiu, ale nie chudłaś na wadze, a jak z cm w obwodzie? Bo mięśnie są cięższe niż tłuszcz, ale zajmują mniej miejsca - więc może się okazać, że waga nie spada, ale w obwodach lecą cm i ubrania są luźne. Trzeba pamiętać, że inni nie widzą kg tylko właśnie te obwody.
Faina, zamówiłam w bonprixie, choć nie wszystkie rzeczy mają dobre i często właśnie rozmiar się nie zgadza. Ale mam już upatrzony krój jeansów - zamawiam już 3 parę (tzn kolejny rozmiar bo dwie pozostałe pary już mi zjeżdżają z tyłka). Dodatkowo zamówiłam też takie b. eleganckie spodnie i bluzkę, bo w pracy muszę jakoś wyglądać.
A może macie jakieś sprawdzone sklepy z ubraniami on-line tak żeby nie było b. drogo i można było z czystym sumieniem kupić ubrania na okres przejściowy?
16 marca 2017, 17:46
Ja tyłam powolutku, ale systematycznie, więc ubrań na okresy przejściowe mam sporo. Tylko spodni mało.Teraz trochę szkoda mi paru sukienek, które kupiłam obecnie, a jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to będą na mnie wisieć. Chyba je sprzedam bo mimo rozmiaru leżą nieźle.
Bialapapryka, ja gazowanych ogólnie niewiele, poza colą. Tutaj to całkowite uzależnienie. A tym ciężej, że mieszkam rodzinnie i cola non stop się pojawia, bo ktoś z domowników kupi.